niedziela, 31 stycznia 2016

Para lesbijek są razem 58 lat - rodziną jesteśmy każdego dnia


Gianna i Luciana, mają 80 i 85 lat, są razem od 1958 roku. Ponad 58 lat są razem, wielu czy krzykacze homofobów którzy krzyczą że na nasze związki. Nie mają tyle lat razem. Wielu naszych przeciwników nawet nie wie co to miłość, zmieniają partnerki jak rękawiczki, są już wielokrotnie po rozwodach, a oni mówią są obrońcami rodziny tradycyjnej.

My którzy jest wiele lat naszych związkach, to nas traktuje gorzej, nie szanują nas. Poniżają, odbierają nam godność i prawa.

Piętnują nasze rodziny że są gorsze, nie zasługują na prawa, a nawet chcą odbierać nam dzieci i zamykać nas w więzieniu. Chcą nasze rodziny zniszczyć, mają pogardę. Nasze rodziny dla fundamentalistów nie powinni mieć równy praw. To po prostu jest nie ludzkie zachowanie i nie po chrześcijańskie.

Wychowujemy, kochamy, dbamy, pielęgnujemy nasze rodziny, chcemy dla naszych dzieci to każdy rodzić. Żeby żyło szczęśliwie i było kochane. Czy to trudno zrozumieć.

Nie podtrawię zrozumieć homofobów i akceptacja dla nienawiści do naszych związków. Słuchają patologie, którzy nie wiedzą co to rodzina, my wiemy. My to rodzina.

Rodzina to rodzina, nie ważne czy hetero, homo, samotny rodzić, rodzina z dzieckiem in vitro, mają inny kolor skóry itp. Czas skończyć upokarzania rodzin, większość nie jest taka jak się mówi, tradycyjna rodzina kobiety i mężczyźni.

Żądamy godności i szacunku, dla różnorodności rodzin, rodziną jesteśmy każdego dnia, a nie jak nasi przeciwnicy tylko od świąt, czy prywatnie ci kochani mężowie biją swoje żony. Chrystus nic nie mówił o homoseksualizmie, ale mówił o rozwodach, to dlaczego ci obrońcy rodziny nie słuchają Chrystusa w sprawie rozwodów? Bądźcie fer. Wy macie prawo do wiele małżeństw, a nam odmawiacie?

źródło condividilove

"Aż tu nagle, zeszłej zimy" - fragment filmu


Para gejów z Rzymu Marco Puccioni i Giampietro Preziosa, którzy wychowują swoje bliźnięta, urodzone dzięki matki zastępczej w Stanach Zjednoczonych. Biologicznym ojcem dzieci jest Marco ale ma nadzieję to zmieni się w prawie włoskim. "Jeśli coś złego się stanie, jak śmierć, według prawa Giampietro nie ma żadnych praw.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz