niedziela, 14 lipca 2013

Nie żyje Cory Monteith, znany jako Finn Hudson z serialu Glee


Nie żyje Cory Monteith, znany jako Finn Hudson z serialu "Glee". Martwego aktora znaleziono w hotelowym pokoju w Vancouver (Kanada). Policja nie podała jeszcze przyczyn śmierci, ale media spekulują, że mogło chodzić o narkotyki.
Cory miał 31 lat.

Serial "Glee" słynie z równościowej perspektywy - w chórze nauczyciela Willa Schustera jest miejsce dla wszystkich - Artiego, poruszającego się na wózku, dla Żydówki Rachel, dla geja Kurta, dla puszystej, czarnoskórej Mercedes, dla Tiny azjatyckiego pochodzenia...i dla Finna, rezolutnego dryblasa, który kocha baseball tak samo jak taniec i muzykę.

Będziemy Finna-Cory'ego pamiętać. (Replika)

Doug Lepard, szef policji w Vancouver, powiedział o Cory: "był w licznych domach, oglądałem Glee regularnie z moimi córkami, i wiem, że będzie szok i smutek w wielu domowych z powodu wiadomości o jego tragicznej śmierci".

W kwietniu Cory Monteith za namową rodziny zgłosił się na odwyk. Aktor był uzależniony od narkotyków, w jednym z wywiadów przyznał, że zaczął je zażywać w wieku 13 lat.

Producenci Glee powiedzieli, że był wyjątkowy piosenkarzem i jeszcze bardziej wyjątkową osobą. Był prawdziwą radość pracować z nim i wszyscy będziemy za nim tęsknić ogromnie.

W pierwszym odcinku Glee w 2009 roku, poznaliśmy Monteith jako Finn Hudson, nastolatka rozdarty między swoją miłość do footballu, a jego miłość do śpiewania.

Monteith od roku spotykał się z Leą Michele, aktorką z którą pracował na planie serialu "Glee". (Gay Star News)







Wystąpił w kampanii przeciw homofobii 

3 komentarze: