niedziela, 28 lipca 2013

Marsz równości na Litwie w Wilnie


Litwa Wilno w sobotę odbył się marsz równości, jak co roku kontrowersje miasto nie chciało pozwolić na marsz równości, po ostatnim wyroku sądu musieli zgodzić się.

Kilka dni przed marszem równości przeciwnicy nawoływali do nienawiści, nawet jeden chciał wysadzić się przy uczestnika równości marszu.

Został aresztowany i oskarżony o terroryzm napisał w internecie. „Dostarczę świętą wodę i książeczki do nabożeństwa, ksiądz też zamówiony. Kto chce się ofiarować i wysadzić się w tłumie niech pisze na priv. Pokażemy im, co znaczą ustawy i decyzje jakiegoś tam sądu” - komentarz zacytował szef wileńskiej policji.

Po przesłuchaniu funkcjonariusze zadecydują czy rozpocząć sprawę karną w związku z nawoływaniem do terroryzmu.

Policja była dobrze przygotowana do marszu równości, powiedzieli że bez zastanowienia w ruch puści gaz, elektroszok, tarcze, pałki, gumowe kule, nawet drabiny, jeśli podejrzany będzie znajdował się na balkonie.

„Biorąc pod uwagę komentarze pojawiające się w internecie, jesteśmy przyszykowani na najgorszy scenariusz” - dodał szef policji.

Bezpieczeństwo marszu zapewni około 400 funkcjonariuszy, część z nich będzie w cywilu. Obserwowane będą okna, balkony, sąsiadujące ulice, część ulicy zostanie ogrodzona. Policja będzie sprawdzała wszystkie podejrzane osoby, w tym uczestników marszu.(pl.delfi.lt/Pink News)

Około 600 osób przeszło główną ulicą stolicy Litwy w marszu równości Baltic Pride. Głównie cudzoziemców, w tym przedstawicieli korpusu dyplomatycznego USA i Szwecji, parlamentarzyści z Austrii, Szwecji czy Holandii oraz zaproszeni goście. m.in. Stuart Milk, bratanek Harveya Milka, pierwszego amerykańskiego polityka, który otwarcie mówił o swojej homoseksualnej orientacji. W marszu udział wzięła też Birgitta Ohlsson, szwedzka minister ds. UE.

Przeciwnicy nasi mają coś z tą kozą obsesję 
Ludzie stojący wzdłuż trasy przemarszu czasami bili brawo, częściej jednak pluli lub krzyczeli obraźliwe hasła. W kierunku uczestników marszu poleciały też jajka. Zatrzymano 28 osób.

W kontrmanifestacji wzięło udział kilkadziesiąt osób. Pojawiły się transparenty przedstawiające "odpowiedni" obraz rodziny: kobietę i mężczyznę oraz dwójkę dzieci, hasła "nie zgadzam się na promocję homoseksualizmu", "Litwa jest chrześcijańskim krajem". Przeciwnicy krzyczeli głównie "hańba" i "wstyd", a także pluli w kierunku uczestników oraz rzucali jajkami. Zatrzymano 28 osób zakłócających porządek - Gazeta Wyborcza.

"To tylko pokazuje, jak potrzebne są te demonstracje. One musza się odbywać - aż będzie jasne, że możemy przejść spokojnie i bez strachu" - powiedziała lewicowa polityczka litewska Giedre Purvaneckiene, która również wzięła udział w Baltic Pride.

Komentarze na polski stronach na Litwie, pokazuje homofobia polska jest zagranicą, Na Litwie zachowują się jak mniejszość niemiecka na Opolszczyźnie. (zdjęcia  LRT)

Wśród prostujący byli też duchowni jak np Prałat Alphonse Svarinskas, litewska katolicka ikona walki z ZSRR, a teraz walczy z lesbijkami i gejami. (queer.de)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz