"Legalizacja małżeństw jednopłciowych potrzebna jest nie tylko Biedroniowi i jego przyjaciołom. Potrzebna jest także mnie - abym poczuł się człowiekiem - ja, koleś hetero, który nie chce, by jakieś średniowieczne prawo lokowało mnie w kategorii rasy panów" - pisze Zbigniew Hołdys w dzisiejszym "Newsweeku" (Replika)
"Gdyby nie aktywność feministek kobiety nie otrzymałyby w Polsce praw wyborczych w 1918 r. i nie mogłyby studiować na uniwersytecie i musiałyby zostawić cały majątek mężowi w przypadku rozwodu. Gdyby nie działalność ludzi zbulwersowanych niewolnictwem, ono samo w sobie kwitłoby w najlepsze... Gdyby nie... Na szczęście idee "Nowego", "Kreatywnego" "Nowatorskiego" widzenia ponad stan obecny są popierane przez ludzi. To oni tworzą siłę do zmian. D'ziękuję wszystkim, którzy dołączają do działalności na rzecz praw obywatelskich dla lesbijek i gejów. Po stokroć dziękuję!" - Anna Zawadzka- Anka Zet.
Ma rację dziś na przykład taki przeciwnik feministek Pawłowicz może być sejmie do dzięki lewacki kobietom, po prawicowe tym momencie myły podłogi i dawały się poniżać swoim mężom.
Tak samo nie "lewackie pedały" jak to nienawidzą katolickie homo to, dziś byliby leczeni prądem z swoi skłonności. Ci którzy ostatnio mnie obrażają, jaki to jestem anty katolik, prawicowiec. Wolę być "lewacką ciotą", niż hipokrytą który nie widzi zła uśmiecha się jak jest obrażany na mszy.
Na koniec Nicole - Ein bisschen Frieden:
"... Trochę spokoju, trochę słońca. Dla tej Ziemi, na której mieszkamy. Trochę spokoju, trochę radości. Trochę ciepła, którego sobie życzę. Trochę spokoju, trochę marzeń. I aby ludzie nie płakali tak często. Trochę spokoju, trochę miłości. Żebym już nigdy nie traciła nadziei. Wiem, że moje pieśni wiele nie zmienią - jestem tylko dziewczyną (lewackim pedałem), która mówi co czuje. Sama jestem bezradna, ptak na wietrze, który wyczuwa, że nadchodzi burza ...
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz