niedziela, 21 lipca 2013

Adrian Pracoń "To bardzo trudne wybaczyć komuś, kto mi zmarnował życie". Obama emocjonalnie o Trayvonie: To mogłem być ja


To bardzo trudne wybaczyć komuś, kto mi zmarnował życie. Ale będę się starał mieć normalne życie i cieszyć się nim - powiedział w "Faktach po Faktach" Adrian Pracoń, Norweg polskiego pochodzenia, który ocalał z masakry na wyspie Utoya dwa lata temu.

Jak pisałem wcześniej o nim jest gejem. Wiele osób różny katastrofa czy tragediach trudno dość do siebie jak np 11 września zamachy terrorystyczne wiele osób nie podtrawi dość. Wielu Adrian swoi kolegów stracił do dość do siebie jak widzieć jak swoi koledzy ginęli do trudno dość.

"Mamy dzieci i boimy się!". "Wszyscy jesteśmy Trayvonami Martinami!" - mówili uczestnicy kolejnych protestów przeciwko uniewinnieniu George'a Zimmermana, ochroniarza, który zastrzelił czarnoskórego nastolatka.

Na nowojorskim wiecu pojawiła się m.in. amerykańska piosenkarka Beyonce i jej mąż, raper Jay-Z. Obrońca praw obywatelskich Al Sharpton, zapewniał, że artyści "pojawili się, by okazać solidarność z rodziną" Martinów. - Jay-Z powiedział mi, że on sam jest ojcem, a Beyonce matką. Wszyscy mamy dzieci i boimy się. Prawo powinno chronić wszystkich - podkreślił Sharpton, według którego wyrok uniewinniający Zimmermana jest "policzkiem wymierzonym narodowi amerykańskiemu" - gazeta.pl.

Barack Obama po raz pierwszy od kontrowersyjnego wyroku w sprawie zabójstwa Trayvona Martina wypowiedział się w tej sprawie. I niezwykle szczerze naszkicował obraz wciąż istniejącego w Stanach Zjednoczonych rasizmu. - 35 lat temu Trayvonem Martinem mogłem być ja - stwierdził. Wskazywał, że na wielu czarnoskórych Amerykanów pada podejrzenie o bycie kryminalistami tylko dlatego, że są czarni. - Mi też się to przytrafiało - dodał.

- Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o zabójstwie Trayvona Martina (nastolatek został zastrzelony przez funkcjonariusza straży sąsiedzkiej George'a Zimmermana w ubiegłym roku; argumentował, że strzelił w obronie własnej, uniewinniono go w ubiegłym tygodniu - red.), mówiłem, że to mógłby być mój syn. Można to w inny sposób określić: 35 lat temu Trayvonem Martinem mogłem być ja - powiedziałcytowany przez "Chicago Tribune" Obama - Gazeta.pl



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz