środa, 2 marca 2011

Gejowo.pl: Saif al-Islam al-Kaddafi: Gej przeciwko narodowi

Gejowo.pl: Saif Kaddafi pojawił się ostatnio w libijskiej telewizji dwukrotnie. Groził palcem, nakazywał zaprzestania protestów i twierdził kategorycznie, że jego ojciec nie ustąpi, a zamieszki zostaną krwawo stłumione.

Mało kto dzisiaj pamięta o namiętnej przyjaźni Saifa i Joerga Haidera. Geje po raz pierwszy o homoseksualizmie Joerga Haidera usłyszeli od Kurta Kricklera w 1992 roku. Ten znany austriacki działacz gejowski na łamach periodyku „Lambda Nachrichten” zastanawiał się w krótkim felietonie nad seksualnością przywódcy Austriackiej Partii Wolności.

Z czasem pojawiły się na łamach tejże gazety zdjęcia, ukazujące daleko posuniętą zażyłość między Joergiem Haiderem i Saifem Kaddafim. Nocne wyprawy w nieznane, czułe objęcia, romantyczne spacery. Geje w Austrii nie mieli najmniejszych wątpliwości na temat tego, co łączy obu panów. Warto zwrócić uwagę, że po tragicznej śmierci Haidera w roku 2008, młody Kaddafi bardzo rozpaczał i oczywiście pojawił się na pogrzebie.

Do śmierci Haidera 11 listopada 2008 roku przyczynił się alkohol wypity wcześniej na gejowskiej imprezie, którą spędził w towarzystwie młodych chłopaków.

Haider był narcyzem, uwielbiał być adorowany przez młodych gejów.



Dwa lata po jego tragicznej śmierci okazało się, że Saif dzielił z Haiderem nie tylko część swego życia, ale także portfel. Prokuratorzy austriaccy odkryli, że młody Kaddafi troszczył się o swojego przyjaciela finansowo.

Na tajnym koncie założonym w Luksemburgu, z datków Saifa, Joerg odłożył sobie 45 milionów euro! Pieniądze przechodziły przez tajne konto w Chorwacji, którego założenie mógł umożliwić nawet sam prezydent tego kraju.

Dodatkowo od wielu lat Kaddafi wspierał podczas wyborów partię Haidera. Na każde z nich przeznaczał od 150 do 200 tysięcy euro.

W Libii Saif Kaddafi zaprzeczał jakoby miał w przyszłości zastąpić ojca jako przywódca państwa, ale był człowiekiem do zadań specjalnych. To on negocjował umowy handlowe, traktaty pokojowe oraz ugodę z rodzinami ofiar zamachu nad Lockerbie. Co zabawniejsze, przy tej okazji twierdził, że rodziny te chcą zbyt wiele pieniędzy.

 Kiedy tylko opuszczał Libię dawał upust swoim ekscentrycznym fantazjom. Na imprezy organizowane przez niego zjeżdżali multimilionerzy pokroju Olega Deripaski, Petera Munka czy księcia Alberta z Monako. Ten ostatni zresztą także uzasadnienie podejrzewany o homoseksualizm. Spotkania odbywały się przede wszystkim w Czarnogórze, ale także St. Tropez i w Monako.

Saif Kaddafi prowadził również szeroko zakrojoną działalność charytatywną. Wspierał organizacje walczące z HIV/AIDS. Naukowo zajmował się … procesami demokratyzacyjnymi.
Niestety jako współtwórca krwawego reżimu nie ma najprawdopodobniej świetlanej przyszłości, a geje mają z niego taki sam pożytek jak z książki Lothara Machtana, w której ten słynny historyk dowodził, że Hitler był gejem.

Jedno jest jednak pewne, że na emigracji nie będzie przymierać głodem i spokojnie będzie mógł wciskać kity o platonicznych miłościach do nieosiągalnych artystek z Izraela.

Joerg Haider i Saif al-Islam al-Kaddafi tak to jest z krypto ciotami, jak nie pierwszy raz najwięksi krzykacze przeciw innym osobom homoseksualnym byli tacy sami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz