wtorek, 4 lutego 2020

Duda wmawia, że popiera związki partnerskie, wielu znów da się naprać cóż


Prezydent Andrzej Duda ponownie wypowiedział się na temat możliwości wprowadzenia w Polsce związków partnerskich. Takiej ustawy by nie podpisał, ale zastanowiłby się nad podpisaniem ustawy uzgadniającej status osoby najbliższej. To samo mówił już przed wyborami prezydenckimi w 2015 roku.

Prezydent mówił: "Gdyby chodziło o status osoby najbliższej ułatwiający takie sprawy, jak wzajemne wspieranie się, troskę, dowiadywanie się o stan zdrowia, to jako prezydent podpisanie takiej ustawy poważnie bym rozważył. Zwłaszcza że taka ustawa dotyczyłaby wszystkich żyjących w związkach nieformalnych".

W Polsce od wielu miesięcy lokalne samorządy wprowadzają uchwały anty-LGBT w wyniku nagonki prowadzonej przez Kościół katolicki oraz partię, do której należy Duda. Według niego "strefy wolne od LGBT" nie dotyczą osób LGBT: "Twórcy tych uchwał podkreślają, że nie są one podejmowane przeciwko ludziom, ale są skierowane przeciwko konkretnej ideologii. Nie mamy tu do czynienia z łamaniem praw człowieka". Jednak dodał, że on by takich uchwał nie popierał.

Przypominamy, że Duda mówił też, że byłby gotów poprzeć prace nad projektem ustawy o "zakazie homopropagandy". Mówił też już o związkach partnerskich na początku swojej kadencji w 2015, stwierdzając, że na małżeństwa się nie zgodzi, ale podpisałby ustawę o uznaniu osób najbliższych. Mówił też, że próby legalizacji związków osób tej samej płci to "lewacka ideologia". Dodajmy również, że pierwszym działaniem Dudy po objęciu stanowiska prezydenta Polski było zawetowanie ustawy o uzgodnieniu płci.

"Wprost" donosi w sensacyjnym tonie, że prezydent Andrzej Duda "poważnie rozważyłby podpisanie ustawy o związkach partnerskich". Czy to faktycznie sensacja? O tym, że pan prezydent lubi podpisywać już wiemy. Wiemy też, że jest "często odwiedzany przez osoby, które mają inną orientację". Wiemy nawet więcej niż pan prezydent na ten temat mówi i jest tajemnicą poliszynela, że zarówno w otoczeniu Andrzeja Dudy jak i polityków PiS-u jest sporo osób homoseksualnych - niestety wszystkie siedzą w szafach. Także zdążyliśmy się przyzwyczaić do przedwyborczych umizgów w kierunku mocno konserwatywnego elektoratu LGBT. 5 lat temu w trakcie kampanii zapowiadał: "Więzy przyjazne, opieki. W tym zakresie mogłyby być przygotowane rozwiązania prawne". Gdzie te rozwiązania?

Fakty są bezlitosne dla Andrzeja Dudy. Prezydent nie zrobił nic dla naszej społeczności i nigdy nie zrobi. Jeśli z Nowogrodzkiej przyjdzie rozkaz, żeby podpisać ustawę o zakazie edukacji seksualnej lub ogólnopolskiej strefie wolnej od LGBT to prezydent taką ustawę podpisze, bo taka jest jego rola: podpisuje rozkazy prezesa PiS. Zrobił to 5 lat temu, gdy zawetował potrzebną ustawę o uzgodnieniu płci, zupełnie bezinteresownie pozbawiając nadziei tysiące osób transpłciowych.

I jeszcze jedno: ten prezydent jest fatalny - nie mieliśmy gorszego, choć mieliśmy wielu słabych. To co Andrzej Duda mówi o związkach partnerskich jest w kontekście jego współudziału w rozmontowywaniu sądownictwa i lekkomyślnej, nieprzemyślanej polityki zagranicznej kompletnie bez znaczenia - Radek Oliwa z Queer.pl

W wywiadzie opublikowanym 3 lutego w tygodniku Wprost Prezydent Duda podjął próbę zamydlenia oczu wyborcom i wyborczyniom LGBT. Dlaczego osoby LGBT nie nabiorą się na słowa Andrzeja Dudy i nie zagłosują na niego w nadchodzących wyborach wyjaśnia w komentarzu do wywiadu Kampania Przeciw Homofobii.

Liczą się czyny, a nie słowa
W wywiadzie udzielonym tygodnikowi Wprost Prezydent Duda stwierdził, że rozważyłby podpisanie ustawy o związkach partnerskich. Po 4 latach prezydentury Andrzeja Dudy nie ma chyba w Polsce osoby, która by w to uwierzyła. Dla nas liczą się czyny, a nie słowa. Dlatego na początek warto przypomnieć, że Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej przysługuje inicjatywa ustawodawcza. Czy Andrzej Duda skorzystał z przysługującego mu prawa i zgłosił ustawę o związkach partnerskich? Nie! Czy Prezydent Duda odpowiedział KPH na list ws. ustawy o związkach partnerskich? Nie! Czy Prezydent Duda rozpoczął dialog ze społecznością LGBT? Nie! Czy w takim razie Prezydent Duda zrobił cokolwiek innego aby zmienić sytuację osób LGBT żyjących w Polsce? Nie!

Panie Prezydencie, nie wierzymy Panu
W związku z tym, że dla nas liczą się czyny, a nie słowa, dobrze pamiętamy od czego Prezydent Duda rozpoczął swoją kadencję. Od zawetowania ustawy o uzgodnieniu płci! Swoim weto Prezydent skazał osoby transpłciowe i ich rodziny na poniżającą procedurę sądową. Weto w sprawie ustawy o uzgodnieniu płci było pierwszym prezydenckim weto w karierze Andrzeja Dudy. Co więcej – jak się okazało – wyznaczyło kierunek jego prezydentury w zakresie praw osób LGBT żyjących w Polsce. Bo co Andrzej Duda zrobił jako prezydent w kwestii równości osób LGBT w latach 2015 – 2019? Absolutnie nic biernie przyglądając się homofobicznym inicjatywom partii rządzącej, która steruje poczynaniami Prezydenta. Dlatego czytając, że Prezydent Duda rozważyłby podpisanie uchwały o związkach partnerskich, mamy mu jedno do powiedzenia: Panie Prezydencie, nie wierzymy Panu!

Nie oddamy na Pana głosu
Prezydent Andrzej Duda próbuje mydlić nam oczy również w kwestii tzw. uchwał anty-LGBT mówiąc Wprost, że “Ja bym takich uchwał nie podpisał”. A co zrobił do tej pory, aby ten skandaliczny proceder zatrzymać? Nic! Co więcej, zdaniem Prezydenta homofobiczne uchwały nie łamią praw człowieka, bo dotyczą „ideologii”. Problem w tym, Panie Prezydencie, że coś takiego jak „ideologia LGBT” nie istnieje! Istnieją za to osoby LGBT, wśród których 70% doświadcza przemocy, a za które Pan, jako Prezydent jest odpowiedzialny. Nie damy się Panu nabrać i w wyborach prezydenckich nie oddamy na Pana głosu!

Siła 2 milionów głosów
Emancypacja osób LGBT żyjących w Polsce to fakt. Rośniemy w siłę, a świadomość przysługujących nam praw jest coraz większa. Jesteśmy bardziej niż pewni/e, że Prezydent Andrzej Duda nie jest człowiekiem, który stanie z nami ramię w ramię i będzie walczył o to, abyśmy czuli się w Polsce jak u siebie oraz mogli z podniesioną głową żyć i zakładać rodziny. Nie we wstydzie i ukryciu, jak nam Prezydent proponuje, ale w prawdzie przed sobą i naszymi rodzinami, przyjaciółmi i sąsiadami. Dlatego nie oddamy głosu na Prezydenta Andrzej Dudę, który nie tylko w deklaracjach, ale również w czynach dyskryminuje osoby LGBT.


Poważnie wielu wierzą jemu, wmawiać, że jest niezależnym prezydentem atakuje sędziów wyzywa ich od komunistów, a sam nominuje komunistów, nawet sędzia TK która została sędzią za czasów PRL.

Znów znajdą się Legierscy którzy będą głosować na niego, jaki to cudowny jest Duda. Nie tylko u nas jest problem w USA, podobnie czasie wyborów Trump uśmiechał paradował z tęczową flagę, wiemy jak jest odbiera prawa coraz więcej jest homofobii w USA.

To co się robi PIS i Duda w Polsce widać niszczyć, próby zamachów na marszu w Lublinie, tęczowa zaraza, strefy wolne LGBT, porównywanie nas do pedofilów, odczłowieczanie osób LGBT.

Może lepiej przypomnijmy co mówił wcześniej Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie "Naszym Dziennikiem" powiedział, że rozważyłby podpisanie ustawy o zakazie "propagandy homoseksualnej" w szkołach i ZHP. - Jeśli taka ustawa by powstała i byłaby dobrze napisana, nie wykluczam, że podszedłbym do niej poważnie - stwierdził.

Może co powiedział dla Gazeta.pl


Taka jak Caitlyn Jenner która była wielką fanką Trumpa, kłóciła się "przyjaciółkami", że Trump to spaniały człowiek, a teraz płacze po jej ulubieniec odbiera prawa transpłciowym.