Kościół Anglii księża pobłogosławią małżeństwa tej samej płci. Zakaz Kościoła Anglii będzie organizować ceremonie dla par homoseksualnych w innej formie, duchowni będą mogli obejść wykonując uroczystości błogosławieństwo pod inną nazwą, mówi Sharon Ferguson z The Lesbian and Gay Christian Movement.
Jak pisałem wcześniej oficjalne stanowisko kościoła Anglii, jest bardziej troską o nie rozpad kościoła, niż pogardę do LGBT. Kościół Anglii to nie kościół katolicki, gdzie duchowny pro LGBT wyrzuca i ukarze.
Podczas gdy Wielka Brytania i Francja w ostatnim tygodnia uchwala projekty ustaw równości małżeństw, jako pierwszy kraj na świecie, zalegalizowali związki tej samej płci, w Holandii w 2001 roku, chcą krok do przodu iść.
Holenderskie Ministerstwo Sprawiedliwości bada możliwość uznania trzy lub więcej rodziców dla jednego dziecka, w szczególności w celu ochrony tak zwane "różowe" rodzin. France24
Nowy serial Fosters, stacji ABC Family, który będzie na lato, nowy sitcom produkcji Jennifer Lopez o parze lesbijek z dziećmi.
Sitcomie zagrają Teri Polo, Sherri Saum, Jake T. Austin, Hayden Byerly, David Lambert, Danny Nucci, Cierra Ramirez i Maia Mitchell.
Grupa ekstremistów religijny One Million Moms już protestują żądają przerwania produkować i nie chcą widzieć go w telewizji.
W oświadczeniu, oni powiedzieli: "Hollywood nadal naciska na agendę homoseksualizmu, Pismo Święte wyraźnie stwierdza, że jest to grzech". "Jako chrześcijanie, Biblia mówi również, że musimy mówić głośno przeciwko grzechowi. Jeśli będziemy milczeć, to jesteśmy winni grzechu również." (Gay Star News)
Skoro już wspomniałeś o Godsonie: czy Ciebie jako osobę otwarcie mówiącą o swojej orientacji boli czy tylko śmieszy i żenuje że ci, którzy powinni świecić intelektualnym przykładem, a więc posłowie i ministrowie żyją w mentalnym średniowieczu, w którym homoseksualizm to dewiacja i choroba?
Oni nie żyją w średniowieczu, żyją w I połowie XX wieku. W średniowieczu za ohydny grzech sodomii palono na stosie, ich postawy są natomiast opóźnione o raptem kilkadziesiąt lat. Tyle, że wszystko się zmieniło, żyjemy w czasach cyfryzacji i gwałtownych przemian technologicznych i kulturowych, czas biegnie prędzej. O ile średniowieczne poglądy w wieku XVIII, powiedzmy, były tylko nieco archaiczne, o tyle poglądy z lat 50-tych XX wieku obecnie są archaiczne dramatycznie. Ludzie, którzy mają teraz lat 19 czy 20 patrzą na posłankę Pawłowicz jak na drewnianą maselnicę ze skansenu. Podobno kiedyś to istniało, kiedyś tego używano, ale że jeszcze da się gdzieś zobaczyć...?
A czy mnie to boli, czy śmieszy? Powinienem powiedzieć raczej, że mam poczucie pewnej nieadekwatności. Religijna prawica, i nie jest to specyfika polska, po pierwsze nie potrafi oddzielić stanowienia prawa państwowego dla ogółu obywateli od pojęcia grzechu, po drugie ma ambiwalentny stosunek do wiedzy. Grzech jest pojęciem religijnym - i każdy obywatel ma prawo wierzyć swoim duchownym, że jedzenie mięsa jest grzechem, że grzechem jest noszenie ubrań z elanobawełny albo strzyżenie włosów nad uszami, albo nieokazanie szacunku makaronowi. Ale to nie znaczy, że z tego powodu państwo powinno zakazać sprzedaży mięsa wszystkim obywatelom - po prostu ci, którym religia tego zabrania, nie powinni mięsa kupować i zajadać. To jest sprawa między nimi a ich bóstwem, a nie pomiędzy nimi, a ogółem obywateli. A co do ambiwalentnego stosunku do wiedzy: politycy na ogół akceptują medycynę, nie chodzą raczej zamawiać chorób do szeptunki, tylko korzystają z tomografów, rentgena itd. Ale kiedy dochodzi do spraw stabuizowanych przez taki czy inny kościół, nagle Światowa Organizacja Zdrowia jest podejrzana, nagle lekarze to banda idiotów i bezbożników, nagle się okazuje, jak to powiedział Stephen Colbert, że "Rzeczywistość jest znana z poważnego skrzywienia lewicowego" i, jak za czasów Stańczyka, każdy jest lekarzem. Nic nowego. Sto czy kilkadziesiąt, czy sto kilkadziesiąt lat temu duchowni i politycy również dowodzili, że Biblia, a zatem Bóg w niebiesiech osobiście, popiera pańszczyznę, niewolnictwo, nierówność kobiet i mężczyzn wobec prawa. Takich Godsonów było na pęczki, takich Pawłowicz też. Podawali "naukowe" i "nabożne" dowody na to, że mózg kobiety nie jest w stanie przyjmować wiedzy, bo doprowadzi to ją do obłędu, że czarni w sposób naturalny są bliżsi zwierząt, a zatem winni służyć białym (ba, takie "dowody" przywoływali południowoafrykańscy pastorzy jeszcze za mojego życia), pojawiały się broszury o jałowości kobiety zaniedbującej swoje naturalne powołanie. I co? Jakoś nikt o tych mędrcach dzisiaj nie pamięta, nikt nie czyta tych broszur, kurzą się gdzieś jak maselnica w skansenie. Całość na onet.pl
Al Jazzera TV na temat skautów amerykański ich polityka uchylenia zakaz przyjmowania osób LGBT do siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz