Wspomnienie o Izabeli Jaruga-Nowacka i Jolancie Szymanek-Deresz

Dziś przypada następna rocznica tragicznego wypadku lotniczego. Polski samolot rządowy rozbił się na lotnisku w Smoleńsku. Na pokładzie Tupolewa 154 znajdował się m. in. prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką. Samolot Lecha Kaczyńskiego Tu 154 rozbił się na lotnisku w Smoleńsku. Na pokładzie było 88 osób plus załoga. Zginęło 96 osób.

Wśród ofiar tragedii były osoby, które od lat byli przyjaciółmi LGBT, walczyli o prawa. Miedzi innymi posłanka klubu Lewicy, Izabela Jaruga-Nowacka, czy posłanka klubu Lewicy Jolanta Szymanek-Deresz oraz rzecznik praw obywatelskich, Janusz Kochanowski.

Dziś tragedia jest wykorzystywana do polityczny i dzieli ofiar na lepszy i na gorszy. Jak piszę Gazeta.pl Z każdym dniem Jarosław Kaczyński i jego przyboczni zamieniają katastrofę smoleńską w piekielny taniec nienawiści. Dzisiaj przekroczyli kolejną granicę - podzielili ofiary tragedii sprzed dwóch lat na "nasze" i "ich".

 W osłupieniu wysłuchałem apelu poległych podczas porannych obchodów rocznicy katastrofy zorganizowanych przed Pałacem Prezydenckim przez PiS. Lista ofiar nie była bowiem odczytywana alfabetycznie, ale pogrupowana na ludzi PiS i z nimi związanych oraz resztę osób, które zginęły w tupolewie. W dodatku nazwiska tych pierwszych spiker wymieniał powoli i z pełnym namaszczeniem, każde przedzielając stosowną pauzą. Nazwiska pozostałych wystrzeliwał zaś z szybkością karabinu maszynowego.  

Dotąd myślałem, że Jarosław Kaczyński i jego przyboczni są mistrzami w antagonizowaniu nas, żywych. To już nieaktualne, bo PiS postanowił skłócić także umarłych.

PS. I jeszcze to słowo "polegli". W normalnej polszczyźnie oznacza ono tych, którzy zginęli w walce, na wojnie. Katastrofa smoleńska nie była bitwą w żadnej wojnie, lecz tragicznym wypadkiem lotniczym.

Już czas żeby spoczywali w pokoju, a nie haju polityków. Granie zmarłymi to nie wypada i jest obrzydliwe czas iść dalej, a nie non stop zdrapywać rany, skrajna prawica nie ma litości i szacunku do ofiar i gry  intrygi mają przebić na wygrane polityczną, a to nie normalne i polacy nie kupią tego.

Izabela Jaruga-Nowacka Jednej z czołowych kobiet lewicy, byłej szefowej Unii Pracy i minister ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Nie bojącej się mówić, co myśli i ostro krytykującej rządy PiS-u, Samoobrony i LPR. Bardzo aktywnej w Sejmie. Zabierającej głos z mównicy aż 159 razy, złożyła 3 interpelacje i 2 zapytania. Głosowania: wprowadzenie mundurków - nie głosowała; ochrona życia w konstytucji - przeciw; powołanie CBA - przeciw; nowa ustawa lustracyjna - przeciw.

Izabela Jaruga - Nowacka w tym roku skończyłaby 61 lat. Działała na rzecz praw kobiet i osób LGBT. Posłanka osierociła dwie córki.

Iza na manifie mówiła na temat Radziewskiej no miała rację, pół roku później Radziszewska skandal zrobiła:

 Spot wyborczy jej, polska do zdolny i otwarty tolerancyjny ludzi, przez rok od katastrofy jesteśmy zdolni tylko do kłótni:

Jolanta Szymanek-Deresz specjalizowała się w sprawach międzynarodowych. Występując po raz ostatni na forum Sejmu, w czasie debaty o priorytetach polskiej polityki zagranicznej na 2010 rok, przekonywała, że nasz kraj ma szansę być jednym z najważniejszych krajów UE. 'Ma też olbrzymią możliwość realizowania misji: 'silna Polska w silnej Europie'. (...) Polska winna inicjować rzeczowe rozmowy na temat przyszłości Europy (...). Nasza aktywność także oznacza, że powinniśmy brać czynny udział w reformie jej ustroju' - mówiła posłanka. W Sejmie, w którym zasiadała już drugą kadencję, zajmowała się też problematyką konstytucyjną.

Była mężatką - mąż Paweł Deresz jest dziennikarzem. Miała też córkę Katarzynę, prawniczkę. Na swojej stronie internetowej Szymanek-Deresz pisała o rodzinie: 'Co wieczór spotykamy się w domu na podsumowaniu dnia, swoich sukcesów i porażek. Tak jak w normalnej rodzinie, pełnej ciepła i wzajemnego zrozumienia. Wspólnie pielęgnujemy ogródek i wspominamy swego czwartego domownika, suczkę-jamniczkę, Nutkę, która towarzyszyła nam przez ostatnich dziesięć lat'.