Rhys Balow jest dumny kim jest za każdym razem, gdy staje na boisku lub na hali jako cheerleader Sacramento State Hornets.
Dla cheerleadera Sacramento State była to długo oczekiwana chwila. Kiedy był jeszcze w liceum i oglądał dziewczęcy zespół taneczny, który bawił tłumy na meczach piłkarskich i koszykówce, zastanawiał się, jakie to byłoby doświadczenie dołączyć do drużyny tanecznej swojej szkoły.
Przez wiele lat był futbolistą, wkręconym w męską kulturę, która często towarzyszy sportom chłopców.
"Czułem się trochę dobrze, ale nie cieszyłem się, że muszę iść na treningi" - powiedział Balow portalowi Outsports. "Spróbowałem w liceum, ale tamto środowisko było trudne. Zdecydowanie tłumiłem to, kim byłem".
Gdy postanowił zamienić korki na pompony, wiedział, że znalazł swoje miejsce.
Balow mówi, że piłka w młodości pomogła mu się rozwijać, ale kultura wokół sportów chłopców po prostu nie odzwierciedlała tego, kim był.
W trakcie swojej szkolnej kariery zdecydował się na zmianę i zamiast grać na boisku, zaczął tańczyć na boku, nawet jeśli oznaczało to, że będzie jedynym chłopcem w zespole, który przez wielu był postrzegany jako "drużyna dziewcząt".
Mimo to Balow czuł się wyzwolony. "Bycie w drużynie z dziewczynami, było zupełnie inne, bardzo wspierające. Sposób, w jaki mnie przyjęły, bez wahania, bardzo mi pomogło. Starali się sprawić, że czuję się jak w domu.
"Kiedy dołączyłem do drużyny tanecznej, zauważyłem, że moja pewność siebie naprawdę wzrosła. Mogłem prezentować swoją kobiecość na parkiecie tanecznym. To dało mi więcej pewności siebie, aby podzielić się nią w moim codziennym życiu".
Krótko po dołączeniu do drużyny tanecznej w szkole średniej Del Campo w pobliżu Sacramento w Kalifornii. Dużą rolę odegrał w tym jego ówczesny trener, Jonathan Romero, który prowadził drużynę taneczną w jego szkole i w końcu został pierwszym i jedynym cheerleaderem San Francisco 49ers.
"Bycie wokół niego, kogoś, do kogo mogłem patrzeć podziwiać, naprawdę robiło różnicę" - powiedział Balow o swoim byłym trenerze, Romero. "Naprawdę mnie wspierał przez mój ostatni rok. To było inne niż patrzenie na to, jak się poruszał, w porównaniu do tego, jak się poruszają dziewczyny. To zrobiło największą różnicę."
"Gdyby go nie było, nie sądzę, że miałbym pewność siebie, żeby dołączyć do drużyny college'u".
Obecnie jako członek drużyny tanecznej Sacramento State, Balow - nadal jako nieliczny chłopiec w drużynie tanecznej na uczelni - czuje się w pełni wyrażony. Dużą rolę w tym odgrywają jego obecne koleżanki z zespołu.
"Bycie w otoczeniu pewnych siebie dziewczyn, starałem się naśladować to, co prezentują. Jestem zdecydowanie pewniejszy osobą, będąc wokół nich".
Chociaż jest bardziej pewny siebie, pierwszy raz czuł tremę, kiedy po raz pierwszy stanął na ogromnym stadionie piłkarskim, by dopingować Hornets.
"Skala widowni, która cię obserwuje, w tym pierwszym dniu gry, byłem bardzo zdenerwowany" - powiedział. "Nie wiedziałem, jak to ludzie przyjmą".
Przez "to" rozumie bycie pierwszym chłopcem cheerleaderem Sacramento State. Pomimo wszystko Balow twierdzi, że czuł się "w pełni akceptowany" i nie miał "negatywnych doświadczeń, co jest naprawdę wspaniałe".
W tej sezonie ma teraz innego chłopaka cheerleadera w drużynie Hornets. To było przełomowe doświadczenie.
"To pierwszy raz, kiedy tańczyłem z innym chłopcem, i jego obecność była dużym wsparciem dla mojej pewności siebie. Możemy porozumieć się w różnych kwestiach, takich jak nasze stroje. Dziewczyny noszą różne uniformy i rozmawiają o makijażu, a ja nie jestem naprawdę częścią tego".
Patrząc w przyszłość, Balow chce podążać śladami swojego byłego trenera, Romero, i tańczyć zawodowo w sporcie.
"Rhys zdecydowanie ma szansę na zawodowstwo" - powiedział Outsports Romero.
Balow obecnie pracuje nad kontaktem z innymi chłopcami cheerleaderami w profesjonalnych drużynach sportowych. Jedną z tych okazji jest coroczna konwencja w Las Vegas, gdzie Balow stara się spotykać innych męskich cheerleaderów z zawodowych drużyn.
"Przejście z piłki na taniec zdecydowanie zmieniło sposób, w jaki się prezentuję w moim życiu" - powiedział Balow. "Taniec uratował moją tożsamość. Gdybym go nie miał, byłbym zupełnie inną osobą. I mam szczęście, że jestem wokół pewnych siebie dziewczyn". Nie zamieniłbym tego na nic innego."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz