Replika: Brytyjski minister ds. Szkocji David Mundell opowiedział o tym, jak poinformował premiera Davida Camerona, że zamierza zrobić publiczny coming out:
"Poprosiłem premiera o chwilę na spotkanie po posiedzeniu rządu. Gdy zacząłem i powiedziałem, że to osobista sprawa, premier nagle przestał jeść jabłko. Ciekawe, co sobie wtedy pomyślał. Gdy usłyszał, że zamierzam się publicznie wyoutować, bardzo mnie wsparł. Powiedział well done!, good on you (dobra robota, bardzo dobrze - przyp. Replika) oraz jesteśmy z Tobą, gdybyś potrzebował jakiejkolwiek pomocy. Zresztą, wszyscy członkowie rządu zareagowali potem podobnie. Nic się nie zmieniło w moich relacjach z nimi. I tak powinno być. Cieszę się, że my, ludzie LGBT, możemy być w mainstreamie publicznego życia."
A sam coming out, zrobiony na początku roku, na jego własnej stronie internetowej, wyglądał tak:
"Nowy rok, nowy początek. Właśnie podjąłem najważniejszą decyzję w życiu - by 2016 rok zacząć od powiedzenia publicznie, że jestem gejem. I to by było na tyle - bo już to właśnie powiedziałem. Mogę iść dalej. Jak to jest, że tak trudno było wymówić te dwa słowa - a jak już poszło, to wydaje się takie łatwe?"
David Mundell ma 53 lata. Jest po rozwodzie (z kobietą). Ma troje dorosłych dzieci - dwóch synów i córkę. Jeden z synów - Oliver Mundell kandyduje w tegorocznych wyborach do parlamentu Szkocji.
Na wieść o coming oucie taty napisał na Twitterze:
"Podziwiam mojego tatę dziś, tak jak i każdego innego dnia. Odważna decyzja - i właściwa!"
p.s. tak, wiemy, co myślicie: kiedy u nas...itd.
"Właśnie dlatego. Ponieważ straciłam partnerkę w strasznym wypadku drogowym i musiałam prosić policjanta, czy "mogę" wpisać "małżonka" w raporcie z wypadku. Bo tego samego dnia w akcie zgonu musiałam przekreślać "męża", a w akcie urodzenia naszego dziecka "ojca". Bo na ostrym dyżurze musiałam krzyczeć, że jest moją żoną" - post Lary Ryan z tymi słowami bije rekordy popularności w internecie i jest kolejnym głosem za równością małżeńską w Australii.
W 2010 roku Lara Ryan i Elise Ryan wzięły ślub w symbolicznej uroczystości. Panie były ze sobą od dziesięciu lat, wspólnie wychowywały dwójkę dzieci - drugie przyszło na świat w styczniu. Niedługo po tym Elise zginęła w wypadku drogowym, a jej żona postanowiła napisać na Facebooku bardzo emocjonalny post, w którym tłumaczy dlaczego równość małżeńska jest ważna.
"Nigdy nie byłyśmy polityczne, po prostu żyłyśmy naszym życiem i starałyśmy się dawać przykład innym. Ale po tych strasznych formalnościach, których musiałam dopilnować, by zabezpieczyć życie moje i naszych dzieci, trzeba zaznaczyć, że wystarczyłby akt małżeństwa. Kocham ją, była dla mnie wszystkim przez te dziesięć lat. Jest matką naszych dzieci, przyszłością, o której marzyłam i moją bezpieczną wyspą. Miłość to miłość i powinniśmy się nią cieszyć. Świat jest wystarczająco nieprzyjemny" - czytamy. Post został już udostępniony ponad 58 tys. razy, historia Lary szerokim echem odbiła się też w australijskich mediach - Queer.pl.
Partia Razem: W lutym miała miejsce seria ataków na organizacje i osoby działające na rzecz równości i tolerancji. Zaatakowana została siedziba Lambdy Warszawa. W nocy nieznani sprawcy wyryli nazistowski symbol oraz napisy “white power” i “zakaz pedałowania” na drzwiach biura. Spalono plakat z nazwą organizacji wiszący przed wejściem. Na ulicach Bielska-Białej i w Internecie rozesłano “list gończy” za prezesem Fundacji Klamra, Dariuszem Paczkowskim. Aktywista został kłamliwie określony “poszukiwanym pedofilem”, za którego złapanie wyznaczono nagrodę 10 tys. zł. Znany “strongman” napuścił na Facebooku swoich fanów na działaczkę HejtStop Joannę Garbarczyk. W efekcie zaczęła dostawać pogróżki, a internauci pisali komentarze w stylu: “Ogolić k… na łyso”.
Mija trzeci dzień miesiąca, a miały miejsce już dwa kolejne incydenty. Znowu zaatakowano Lambdę. Wybite zostało okno wychodzące na ulicę Żurawią, gdzie od lat powiewała tęczowa flaga. Wczoraj po południu trzech mężczyzn próbowało wtargnąć do biura Kampanii Przeciw Homofobii. Kopali drzwi i okna, krzyczeli “cwele” i “pedały”.
We wszystkich wymienionych przypadkach policji nie udało się zidentyfikować sprawców. Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania, poinformowany o zaistniałych wydarzeniach przez Koalicję na Rzecz Równych Szans, apelował jedynie “o zachowanie kultury i powściągliwości w sposobie potwierdzania swoich racji i w sposobie prowadzenia debat (…)”.
Jesteśmy zszokowani wstrzemięźliwą postawą rzecznika. W przeciwieństwie do niego uznajemy przemoc za niedopuszczalną formę wyrażania swoich poglądów. Jako członkinie i członkowie Partii Razem jesteśmy solidarni z instytucjami działającymi na rzecz równości i akceptacji, które spotykają się obecnie z falą agresji i nienawiści. Przeraża nas brak skuteczności policji w ściganiu sprawców oraz bezczynność Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania. Jednocześnie domagamy się od rzecznika traktowania swojej funkcji na serio, a nie czynienia z niej fasady. Żadna forma przemocy nie powinna być tolerowana, a przymykanie na nią oczu prowadzi tylko do jej eskalacji.
[Grafika: Zdjęcie przedstawiające okno z wybitą szybą. W nagłówku: Dość Agresji wobec organizacji LGBT! W treści: Od początku lutego dokonano serii ataków na organizacje broniące praw osób LGBT, w tym Lambdy i Kampanii Przeciw Homofobii. Wyrażamy solidarność z instytucjami działającymi na rzecz równości i praw osób LGBT. Domagamy się reakcji od Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania]
Mamy prawo do bezpieczeństwa i godnego życia w Polsce i będziemy go bronić – podkreślają pracownicy zaatakowanej Lambdy Warszawa.
„Pedały otwierać” krzyczy trzech mężczyzn postawnej postury i usiłuje wtargnąć do siedziby Kampanii Przeciw Homofobii. Jest 3 marca wczesne popołudnie. Kiedy przerażeni pracownicy nie reagują na dzwonek i nie odblokowują drzwi, sprawcy kopią w nie z całej siły. Uderzają też w okna i kraty organizacji. Znudzeni odchodzą, żegnają się opluciem futryn.
– Pracuję w KPH półtora roku i nigdy nie doszło w biurze do podobnej sytuacji. Do tej pory nie bałem się przychodzić do pracy. Od wczoraj to się zmieniło – mówi nam Marcin Rodzinka, jedna z trzech osób obecnych w siedzibie Kampanii Przeciw Homofobii w trakcie ataku.
Yga Kostrzewa, rzeczniczka Lambdy Warszawa, stwierdza: – Pierwszy raz w historii istnienia stowarzyszenia zdarzyło się, żeby zaatakowano nas dwa razy w tak krótkim czasu. Jak przypomina, poprzedni incydent zdarzył się przy okazji marszu niepodległości i mógł być rodzajem impulsu podczas demonstracji. Jej zdaniem, ostatnie dwa ataki były zaplanowane, bo bezpośrednio skierowane w działaczy na rzecz osób LGBT. – Mamy do czynienia z pewnym nasileniem homofobicznych incydentów – mówi.
Jak przyznaje Kostrzewa, nietolerancji i atakom sprzyja panujący w ciągu ostatnich miesięcy polityczny klimat. – Jeśli ludzie obserwują w mediach, jak politycy negatywnie i obraźliwie wyrażają się o uchodźcach, mniejszościach seksualnych czy etnicznych, to rzucenie kamieniem w okna, w których mogliby znajdować się tacy „obcy” nie stanowi dla nich żadnego problemu – tłumaczy. Jej zdaniem sprawcy czują się bezkarni, bo z góry idzie pewien rodzaj przyzwolenia.
Wykrycie sprawców może okazać się trudne. W czasie ostatnich ataków napastnicy wiedzieli, jak stanąć, by nie zarejestrowały ich znajdujące się w pobliżu kamery. Policja nie zawsze chętnie współpracuje przy tego typu zgłoszeniach. Jak powiedział nam Marcin Rodzinka, o ile patrol który przyjechał wczoraj pod siedzibę Kampanii Przeciw Homofobii zachował się bardzo profesjonalnie i sam zaproponował objazd po okolicy, o tyle przesłuchanie na komendzie przy ulicy Wilczej nie było już tak przyjazne. – Kolega, który składał zeznania, musiał zapewnić, że jest gejem, bo jeśli nie, to nie może się czuć zagrożony. Policjanci dopytywali też o orientację pozostałych osób będących w czasie ataku w biurze – opowiada. Prawnik Kampanii dodaje też, że funkcjonariusze podczas przesłuchania pogardliwie się uśmiechali, a w pewnym momencie zasugerowali nawet, by może poszkodowani zrezygnowali całkowicie ze składania zawiadomienia.
Brak wsparcia od władz da sygnał, że można w nas bez konsekwencji uderzać – przyznaje Kostrzewa. Rodzinka zauważa, że taki jest właśnie cel sprawców – zastraszyć środowisko LGBT i ograniczyć jego działania. – W tym sensie są to ataki skuteczne – mówi rzeczniczka Lambdy, która obawia się też spadku zainteresowania działalnością stowarzyszenia, gdy osoby LGBT zaczną bać się przychodzić do siedziby na spotkania i terapie.
– Nie tak wyobrażaliśmy sobie rozwój sytuacji, gdy 19 lat temu zakładaliśmy Lambdę Warszawa. Mamy 2016 rok i prawdopodobnie pierwszy raz będziemy potrzebowali całodobowej ochrony – przyznaje Yga Kostrzewa i zapowiada, że Lambda nie pozwoli, by dyktowane homofobią ataki odebrały społeczności LGBT spokój. – Mamy prawo do bezpieczeństwa i godnego życia w Polsce i będziemy go bronić – podkreśla - Newsweek.pl
Tysiące osób może nawet więcej osób, uczestniczyli w Piazza del Popolo w Rzymie dotyczące walki o związki partnerskie żeby doszło do uchwalenia oraz walczą o rodziny jednopłciowe.
Po zatwierdzeniu w Senacie ustawy o związkach partnerskich organizacje LGBT zebrali się na Piazza del Popolo, chcą też żeby kontynuowano rozszerzenia praw parom tej samej płci na rodziny jednopłciowe. Wśród plakatów na placu niektóre poświęcone był Tobias Antonio, syn działacza i polityka geja Nichi Vendoli, urodził się jego syn dzięki matce zastępczą w Kalifornii.
Davey Wavey, wideo dotyczące seniorów LGBT opowiadają o swoi doświadczenia jak żyło kiedyś i dziś, wielu dorastało w latach gdzie homoseksualizm prześladowano, karano. Wielu nie myślało że dożyje moment kiedy będą małżeństwa jednopłciowe.
Dwóch francuski żartownisiów Gregory Guillotin i Jonathana Demayo, stworzyli film pokazujący, jak ludzie reagują na dotykanie ręki publicznie przez innego mężczyznę.
Od obojętności do rozbawieniem czy wściekłość, gdy kontynuują działanie, mrugają do ofiary, pod koniec kobieta dotyka mężczyzny ręki, jak zareagowali.
Gay USA wieści LGBT od Free Speech TV
Była pierwsza dama Ameryki, wdowa po prezydencie Ronaldzie Reaganie, zmarła w swoim domu w Los Angeles - poinformowały media za oceanem. Nancy Reagan miała 94 lata. (TVN24)
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz