czwartek, 28 listopada 2013

Ewa Siedlecka dla Repliki


Replika: "W 1998 r. poszłam na pierwszą w Polsce manifestację „Gay Pride”, dumy gejowskiej, potem nazwanej Paradą Równości. To było pod Kolumną Zygmunta w Warszawie. Zobaczyłam dosłownie kilka osób, mieli twarze zasłonięte bandankami. Duma? Wyglądali tak smutno, że się popłakałam. Tylko dwie grupy były wtedy napiętnowane tak, że odmawiano im nawet wynajęcia sal na spotkania: tak zwane sekty i LGBT." - mówi w wywiadzie Mariusza Kurca Ewa Siedlecka, dziennikarka "Gazety Wyborczej", laureatka Nagrody Tolerancji 2013.

Jeszcze jeden cytat: "Znajomy opowiadał mi, że w latach 60. miał przyjaciela: dyskutowali, czytali te same książki. Aż tamten się przed nim wyoutował. Mój znajomy przeżył taki szok, że już nigdy się z nim nie spotkał. Dziś sam nie rozumie, dlaczego tak zareagował. To, że ktoś jest gejem, było wtedy po prostu niemożliwe do przyjęcia. A dla pokolenia mojego syna geje i lesbijki są oczywistym elementem rzeczywistości."

Cały wywiad z Ewą Siedlecką - do przeczytania w najnowszej "Replice".

Ewa Siedlecka będzie jedną z panelistek/ów debaty "Kiedy koniec wojny polsko-tęczowej" - zapraszamy do warszawskiej Krytyki Politycznej już w najbliższy poniedziałek. Szczegóły tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz