zdjęcie Karolina Misztal |
Nastolatek miał być prześladowany przez rówieśników za swoją orientację seksualną. Organizacje LGBT alarmują, że to nie pierwszy przypadek samobójstwa wśród młodzieży z powodu homofobii.
- Nie zgadzamy się na to, co dzieje się w szkołach. Nie zgadzamy się na bierność nauczycieli, dyrekcji oraz rodziców. Nie zgadzamy się na sianie homofobii – mówi Marta Magott z Zarządu Stowarzyszenia na Rzecz Osób LGBT Tolerado. - Chcę podkreślić, że wszystko jest z nami ok. Jesteśmy tacy sami, jak inni. To ludzie mają problem z nami, a nie my ze sobą.
Oby już nigdy nie doszło do takiej tragedii - pod tym hasłem zebraliśmy się wczoraj pod gdańskim kuratorium oświaty. Wspominaliśmy Kacpra i Dominika - ofiary szkolnej homofobii. Dziękujemy, że byliście razem z nami. (Tolerado/Dziennik Bałtycki)
Fot: SPR |
- Ta instytucja reprezentuje system, który zawiódł. Kiedy słyszę tłumaczenie dyrekcji, że "szkoła nie ma sobie nic do zarzucenia", to gratuluję! - grzmi Przemysław Szczepłocki ze Stowarzyszenia Pracownia Różnorodności, które organizuje akcję. - Ta tragedia wydarzyła się, bo dorośli udawali, że problem nie istnieje! Młodzi ludzie nie potrafią radzić sobie z emocjami i uciekają w hejt. Hejt zawsze w kogoś uderza! W tym wypadku jego ofiarą padł Kacper. Ci, którzy powinni go przed tym chronić, zawiedli - Dzień Dobry Toruń.
Fot: Razem Śląsk |
Brak reakcji na przemoc to przyzwolenie na nią. Brak zdecydowanego sprzeciwu wobec nienawiści to udział w jej rozprzestrzenianiu. Brak wyraźnej niezgody na krzywdę słabszych to aprobata dla niesprawiedliwości - napisali autorzy apelu.
- Historia Kacpra nie jest odosobnionym przypadkiem. Często otrzymujemy mejle i telefony od młodych ludzi, którzy stykają się z dyskryminacją w swoich szkołach. Szukają pomocy u nas, ponieważ nauczyciele nie są przygotowani do radzenia sobie z homo- i transfobią – mówi Tomasz Kołodziejczyk, prezes Stowarzyszenia Tęczówka z Katowic.
Kacper był nie tylko prześladowany, ale pozostawiony sam sobie. Zabiła go homofobia i obojętność. Autorzy apelu uważają, że nauczyciele i dyrekcja, którzy mieli prawny i moralny obowiązek zapewnić swojemu wychowankowi bezpieczeństwo, nie zrobili wystarczająco wiele, aby powstrzymać tragedię - silesion.pl
Kilkadziesiąt osób przyszło w niedzielę na ul. 3 Maja 6 w Lublinie, by przed Kuratorium Oświaty zapalić znicz dla Kacpra z Gorczyna. Chłopiec po rozpoczęciu roku szkolnego popełnił samobójstwo, najprawdopodobniej z powodu prześladowań na tle homofobicznym.
Homofobia zabija. Na homofobię nie ma miejsca ani w Polsce, ani w Lublinie. Nasze miasto też musi się uwolnić od tej nienawiści. Demokracja to nie tylko rządy większości, ale przede wszystkim troska o mniejszość – mówili organizatorzy spotkania. Jak dodawali śmierć chłopca, to wynik m. in. przyzwalania na przemoc - Dziennik Wschodni.
22 września w Łodzi działacze przez Fabrykę Równości zorganizowali pikietę pod budynkiem Urzędu Miasta Łodzi i zapalili znicze by uczcić pamięć Kacpra, a także po to, aby pokazać młodzieży LGBT+, że nie jest sama.
Kilkadziesiąt osób zebrało się w niedzielę pod krakowskim wydziałem edukacji, by zapalić znicze dla 14-letniego Kacpra, który odebrał sobie życie. Apelowano też o wprowadzenie w szkołach edukacji antydyskryminacyjnej.
– 7 września, trzy dni po rozpoczęciu roku szkolnego, 14-letni Kacper popełnił samobójstwo. Do tego tragicznego kroku popchnęły go dyskryminacja i prześladowania, jakich doświadczał w szkole. Chcemy uczcić jego pamięć, a także pamięć wszystkich, którzy odebrali sobie życie właśnie z takich powodów – tłumaczył Artur Maciejewski ze stowarzyszenia Queerowy Maj, które zorganizowało wydarzenie. – Jednocześnie chcielibyśmy zasygnalizować, że do tego, by zapobiec takim sytuacjom w przyszłości, należałoby wprowadzić edukację antydyskryminacyjną w szkołach - Gazeta Wyborcza.
Wrocławski zapalanie znicza
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz