wtorek, 26 września 2017

W Gdańsku, Toruń, Kraków, Lublin, Łódź zapłonęły znicze dla Kacpra


zdjęcie Karolina Misztal
O godz. 20, w niedzielę 24 września 2017 r., przy Kuratorium Oświaty w Gdańsku zapłonęły znicze ku pamięci 14-letniego Kacpra z Gorczyna w woj. łódzkim, który trzy dni po rozpoczęciu roku szkolnego odebrał sobie życie.

Nastolatek miał być prześladowany przez rówieśników za swoją orientację seksualną. Organizacje LGBT alarmują, że to nie pierwszy przypadek samobójstwa wśród młodzieży z powodu homofobii.

- Nie zgadzamy się na to, co dzieje się w szkołach. Nie zgadzamy się na bierność nauczycieli, dyrekcji oraz rodziców. Nie zgadzamy się na sianie homofobii – mówi Marta Magott z Zarządu Stowarzyszenia na Rzecz Osób LGBT Tolerado. - Chcę podkreślić, że wszystko jest z nami ok. Jesteśmy tacy sami, jak inni. To ludzie mają problem z nami, a nie my ze sobą.

Oby już nigdy nie doszło do takiej tragedii - pod tym hasłem zebraliśmy się wczoraj pod gdańskim kuratorium oświaty. Wspominaliśmy Kacpra i Dominika - ofiary szkolnej homofobii. Dziękujemy, że byliście razem z nami. (Tolerado/Dziennik Bałtycki)

Fot: SPR
Torunianie pamiętają o tragedii 14-letniego Kacpra. Chłopak nie wytrzymał ciągłego znęcania się i przemocy, z jaką spotykał się w szkole. Dwa tygodnie temu powiesił się we własnym domu. Przed budynkiem toruńskiej delegatury Kuratorium Oświaty w sobotę zapalone zostaną znicze. W ten sposób torunianie mogą oddać cześć pamięci nastolatka.

- Ta instytucja reprezentuje system, który zawiódł. Kiedy słyszę tłumaczenie dyrekcji, że "szkoła nie ma sobie nic do zarzucenia", to gratuluję! - grzmi Przemysław Szczepłocki ze Stowarzyszenia Pracownia Różnorodności, które organizuje akcję. - Ta tragedia wydarzyła się, bo dorośli udawali, że problem nie istnieje! Młodzi ludzie nie potrafią radzić sobie z emocjami i uciekają w hejt. Hejt zawsze w kogoś uderza! W tym wypadku jego ofiarą padł Kacper. Ci, którzy powinni go przed tym chronić, zawiedli - Dzień Dobry Toruń.

Fot: Razem Śląsk 
Członkini Zarządu Okręgu Partii Razem Śląsk Emilia Makówka apelowała o to, byśmy na zawsze porzucili myślenie, wedle którego to ofiara przemocy (słownej, fizycznej) powinna się zmieniać i wykształcać grubszą skórę. Prosiła też, byśmy w naszych codziennych kontaktach odważali się szczerze mówić o naszych emocjach - bez tego nie będziemy w stanie przepracować strachu i smutku, który w ostatnich miesiącach coraz częściej wdziera się w naszą codzienność.

Brak reakcji na przemoc to przyzwolenie na nią. Brak zdecydowanego sprzeciwu wobec nienawiści to udział w jej rozprzestrzenianiu. Brak wyraźnej niezgody na krzywdę słabszych to aprobata dla niesprawiedliwości - napisali autorzy apelu.

- Historia Kacpra nie jest odosobnionym przypadkiem. Często otrzymujemy mejle i telefony od młodych ludzi, którzy stykają się z dyskryminacją w swoich szkołach. Szukają pomocy u nas, ponieważ nauczyciele nie są przygotowani do radzenia sobie z homo- i transfobią – mówi Tomasz Kołodziejczyk, prezes Stowarzyszenia Tęczówka z Katowic.

Kacper był nie tylko prześladowany, ale pozostawiony sam sobie. Zabiła go homofobia i obojętność. Autorzy apelu uważają, że nauczyciele i dyrekcja, którzy mieli prawny i moralny obowiązek zapewnić swojemu wychowankowi bezpieczeństwo, nie zrobili wystarczająco wiele, aby powstrzymać tragedię - silesion.pl

Kilkadziesiąt osób przyszło w niedzielę na ul. 3 Maja 6 w Lublinie, by przed Kuratorium Oświaty zapalić znicz dla Kacpra z Gorczyna. Chłopiec po rozpoczęciu roku szkolnego popełnił samobójstwo, najprawdopodobniej z powodu prześladowań na tle homofobicznym.

Homofobia zabija. Na homofobię nie ma miejsca ani w Polsce, ani w Lublinie. Nasze miasto też musi się uwolnić od tej nienawiści. Demokracja to nie tylko rządy większości, ale przede wszystkim troska o mniejszość – mówili organizatorzy spotkania. Jak dodawali śmierć chłopca, to wynik m. in. przyzwalania na przemoc - Dziennik Wschodni.


22 września w Łodzi działacze przez Fabrykę Równości zorganizowali pikietę pod budynkiem Urzędu Miasta Łodzi i zapalili znicze by uczcić pamięć Kacpra, a także po to, aby pokazać młodzieży LGBT+, że nie jest sama.


Kilkadziesiąt osób zebrało się w niedzielę pod krakowskim wydziałem edukacji, by zapalić znicze dla 14-letniego Kacpra, który odebrał sobie życie. Apelowano też o wprowadzenie w szkołach edukacji antydyskryminacyjnej.

– 7 września, trzy dni po rozpoczęciu roku szkolnego, 14-letni Kacper popełnił samobójstwo. Do tego tragicznego kroku popchnęły go dyskryminacja i prześladowania, jakich doświadczał w szkole. Chcemy uczcić jego pamięć, a także pamięć wszystkich, którzy odebrali sobie życie właśnie z takich powodów – tłumaczył Artur Maciejewski ze stowarzyszenia Queerowy Maj, które zorganizowało wydarzenie. – Jednocześnie chcielibyśmy zasygnalizować, że do tego, by zapobiec takim sytuacjom w przyszłości, należałoby wprowadzić edukację antydyskryminacyjną w szkołach - Gazeta Wyborcza.

Wrocławski zapalanie znicza


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz