niedziela, 7 lutego 2016

Kolejne coming out księdza katolickiego, kościół mennonitów i Luteranie Włoscy na rzecz LGBT, Kard. Christoph Schonborn o uchodźca ...


"Wiara chrześcijańska mówi dużo o ludziach odrzuconych, marginalizowanych, ułomnych, ślepych, prostytutkach, wdowach, maluczkich. Chcę być jednym z tych księży, który, mając na uwadze szacunek do nauczania kościoła, może powiedzieć: jestem istotą ludzką, jestem synem - jednym z sześciu, jestem gejem i jestem księdzem, kropka" - powiedział w rozmowie z "The Washington Post" katolicki ksiądz z Chicago, Michael Shanahan.

Długi artykuł o księdzu Shanahanie pojawił się w "The Washington Post". Duchowny przyznaje w rozmowie z dziennikarką, że długo rozważał za i przeciw wyjściu z szafy, myślał przede wszystkim o swoich parafianach - wiedział, że niektórzy i niektóre z nich akceptują ludzi LGBT i równość małżeńską, ale wiedział też, że niektórzy mniej. Czy zostanie wydalony z Kościoła? Jak jego coming out przyjmą ludzie wiary? Z drugiej strony ks. Shanahan myślał o młodych ludziach, którzy rozważają samobójstwo i o rodzinach, które muszą wybierać pomiędzy swoimi nieheteroseksualnymi dziećmi, a religią. Początkowo ks. Shanahan chciał pozostać anonimowy, ale w trakcie powstawania artykułu - zmienił zdanie - co uważa za element swojego świadectwa.

"Chcę być jednym z tych księży, który, mając na uwadze szacunek do nauczania kościoła, może powiedzieć: jestem istotą ludzką, jestem synem - jednym z sześciu, jestem gejem i jestem księdzem, kropka" - mówi ks. Shanahan- Queer.pl

Kościoły katolickie w Włoszech walczą przeciwko związkom partnerskim, ale inne wyznania jak Ewangelicko-Luterański kościół. Luterański pastor Heiner Buludau, wezwał do uznawania związków jednopłciowy i rodzin LGBT.

Pastor Heiner Buludau, dał przykład Niemcy. Heiner Bludau, nie ukrywa różnicy poglądów z "kolegami" kościoła katolickiego. "Zadaniem naszych duszpasterzy jest towarzyszenie ludziom w ich drodze życia -mówi Buludau - Wystarczy już uprzedzeń wobec homoseksualny osób. Nie są oni żadnymi chorymi osobami. Jeśli tak, dlaczego ich Bóg stworzył. (Il Fatto Quotidiano)

Jak zapowiedział w rozmowie z KAI przewodniczący Zespołu Episkopatu ds. Ruchów Intronizacyjnych, bp Andrzej Czaja, taki akt będzie odczytany w łagiewnickim Sanktuarium Bożego Miłosierdzia 19 listopada 2016 r., w przededniu uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata.

W Roku Miłosierdziu będzie to zapewne jedno z najbardziej kontrowersyjnych wydarzeń religijnych w Polsce. „Na naszych oczach powstaje schizmatycki ruch parareligijny o licznych cechach sekty, z celami wykraczającymi poza aspiracje religijne. Czyżby powtórka z Lefebvre’a – tym razem po polsku?” – pisaliśmy o aktywności ruchów intronizacyjnych w październiku 2010 r.

W szerzenie idei intronizacji zaangażowali się kontrowersyjni księża: suspendowany ks. Piotr Natanek i wydalony z zakonu jezuitów, nieżyjący już ks. Tadeusz Kiersztyn - Tygodnik Powszechny.

Nie wierzymy, że nasze chrześcijaństwo jest jeszcze atrakcyjne - a przecież właśnie mamy wielką okazję pokazać innym nasze zasady. "Jesteście chrześcijanami, bo potrafiliście pomóc" - słyszałem od muzułmanów.

Kard. Christoph Schonborn: Miałem dziewięć miesięcy, gdy musieliśmy uciekać z Czechosłowacji. Wyrastałem w świadomości, że jesteśmy uchodźcami. Mama często opowiadała o wypędzeniu niemieckich obywateli po II wojnie światowej. Pierwsze mieszkanie dostaliśmy, gdy miałem sześć lat, wcześniej stale żyliśmy jak wypędzeni, raz tu, raz tam. Ale za każdym razem ktoś nas przyjmował.

Ale krytycy mówią: nie widzicie, co się działo w Madrycie, Londynie, niedawno w Paryżu?

- Widzę to. Przypuszczam, że między emigrantami znajdują się także terroryści. Ale naprawdę myślicie, że człowiek, który planuje zamach, musi pokonywać wzburzone morze gumową łódką, ryzykując życie? Ci, którzy zaplanowali atak w Paryżu, nie przypłynęli w pontonach.

Nie jestem naiwny. Wszyscy jesteśmy zagrożeni terrorem, a w wielu krajach chrześcijanie są pierwszym celem. Ale ta przemoc to problem globalny, nie tylko chrześcijański. Radykałowie islamscy zamordowali więcej muzułmanów niż chrześcijan. W swoim fanatyzmie niszczą tradycyjny islam, wysadzają się w muzułmańskich miastach - jesienią na targu w Bagdadzie w samobójczym zamachu zabili dziesiątki współwyznawców.

Tymczasem obserwujemy, jak w Europie wzrastają sympatie do Rosji Putina. Wielu ludzi, również Kościoła, uważa, że tam zachowało się więcej duchowych wartości niż na Zachodzie.

- To stara teza. Jeszcze przed sowiecką rewolucją zapadnicy spierali się ze słowianofilami. Ci pierwsi chcieli modernizować Rosję, ci drudzy idealizowali ją jako ostoję głębokich chrześcijańskich wartości. Uważali, że Rosja lepiej rozumie cierpienie, współczucie, mękę Mesjasza i że wszystko przeżywa na swój, rosyjski sposób. Odrzucali Zachód jako dekadencki, stamtąd pochodziło wszelkie zło. Dziś widzimy renesans tamtych idei.

Przepraszam, ale muszę to twardo powiedzieć mimo wielkiego uznania dla Polski, mimo wdzięczności za upadek sowieckiego reżimu, do którego przyczynił się Jan Paweł II. Wspominam z czcią ofiary węgierskiego powstania 1956 roku, Praskiej Wiosny, roku 1981 w Polsce. Podziwiam heroizm walki o wolność i ludzką godność. Ale to wszystko zostało zapomniane. Co się stało? Co się z wami stało? - Gazeta Wyborcza.

Przez ponad 20 lat Pieter Niemeyer, udawał jest hetero. Dziś to wszystko zmienia. Po raz pierwszy w historii mennonitów, protestanckiej grupy wyznaniowej proboszczem jest. Wyznaje jak jego żona zareagowała na jego wyznanie jest gejem, oraz ich trójka dzieci. Kościół nie akceptuje osób LGBT.

Pastor chce nauczać innych, aby nie podążali za jego krokami, żeby ukrywać tym kim są i na siłę zmieniać natury.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz