Judoczka Raz Hershko, reprezentantka społeczności LGBTQ, dołożyła swoją cegiełkę do rosnącego kontyngentu medali LGBTQ na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, zdobywając srebrny medal w kategorii +78 kg w judo kobiet.
W półfinale pokonała Kayrę Ozdemir z Turcji w zaledwie 14 sekund, zapewniając sobie pierwsze olimpijskie trofeum w indywidualnej konkurencji.
Wcześniej Hershko zdobyła brązowy medal jako część mieszanej drużyny Izraela podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2021 roku.
Chociaż finał był inny, a Hershko zmagała się z brazylijską judoczką Beatriz Souza przez całe cztery minuty walki, zdobycie srebrnego medalu to znaczący sukces. Souza zdobyła waza-ari po rzucie w pierwszej minucie, a Hershko nie zdołała znaleźć sposobu na brazylijską zawodniczkę, która wcześniej w półfinale pokonała liderkę światowego rankingu i zdobywczynię brązowego medalu w 2024 roku, Romane Dicko z Francji.
Spośród 16 medali, które Izrael zdobył na Igrzyskach Olimpijskich, dziewięć pochodzi z judo, a trzy z tych złotych i srebrnych medali zostały zdobyte podczas tegorocznych zawodów w Paryżu - Out Sports
Przerwa zaledwie ośmiu sekund utrzymała Marię Perez poza medalami podczas Igrzysk Olimpijskich trzy lata temu w Sapporo. Jednak w Paryżu udało jej się zdobyć wymarzone miejsce na podium, zdobywając srebrny medal w chodzie na 20 km, ustępując jedynie Chince Yang Jiayu i osiągając najlepszy czas w sezonie.
Chociaż Perez przystępowała do igrzysk jako faworytka, po zdobyciu złotego medalu na Mistrzostwach Świata w Budapeszcie w ubiegłym roku, nie odczuwała rozczarowania. Jej udział w zawodach był początkowo niepewny z powodu niedawno przebytej bolesnej operacji naprawy nerwu krzyżowego.
Hiszpańska prasa zalała okładki zdjęciami 28-letniej zawodniczki w piątek. Większość gazet wybrała obrazek przedstawiający Perez uniesioną pod Wieżą Eiffla przez Alvaro Martina, który zdobył brązowy medal w męskim odpowiedniku tej dyscypliny.
Jednak jeśli ktokolwiek mógłby powiedzieć, że to on oczarował Perez, to bez wątpienia jej żona Noe Morillas, DJ-ka, którą poślubiła podczas pięknego ślubu w Granadzie we wrześniu 2022 roku.
Para zdecydowała się na ślub po tym, jak Noe zdiagnozowano nowotwór. „Zebraliśmy się z wieloma ludźmi” – cytuje Perez dziennik „El Mundo”. „Dzięki Bogu, że teraz jest bardzo dobrze. Przez to wszystko nauczyłam się bardziej doceniać życie.”
Morillas była na Węgrzech w sierpniu zeszłego roku, aby powitać świeżo upieczoną mistrzynię świata pocałunkiem. Cztery dni później Perez zdobyła drugi tytuł mistrza świata, wygrywając w chodzie na 35 km.
W Paryżu ma kolejną szansę na medal. W środę odbędzie się inauguracyjna sztafeta mieszana maratonu chodowego.
Perez napisała na Instagramie o swoim srebrnym medalu: „To była nagroda za niesamowicie trudny rok. Chcę podziękować wszystkim, którzy wspierali mnie w tym procesie, od pierwszego do ostatniego momentu, bo bez tych wszystkich ludzi nie byłoby mnie tutaj.”
Musiała czekać na ceremonię wręczenia medali, która miała miejsce przed ogromną publicznością pierwszego dnia zawodów lekkoatletycznych na Stade de France.
„Jak piękny jest medal olimpijski, jak pięknie jest go świętować na pełnym stadionie i jak pięknie jest to robić w gronie swoich bliskich” – dodała. „Dla wszystkich, którzy okazali mi miłość od czwartku: DZIĘKUJĘ. Staje się niemożliwe, aby odpowiedzieć na wszystkich, a mój telefon jest w ogniu. Ale naprawdę dziękuję wam z całego serca! A teraz czas przygotować się na środę…”
Profil Perez w „El Mundo” odnosi się do odcinka podcastu, w którym powiedziała, że nigdy nie ukrywała, że jest lesbijką. „Jesteśmy ludźmi i w końcu nie ma znaczenia, czy to mężczyzna, czy kobieta – zakochujesz się w osobie” – powiedziała gospodarzowi podcastu.
„Nie miałam żadnych problemów. Mam swoje życie prywatne, które starałam się zachować jak najbardziej prywatne, ale kiedy czułam potrzebę, mówiłam o tym.”
Jej widoczność i reprezentacja mają ogromne znaczenie dla społeczności LGBTQ w Hiszpanii. W środku tygodnia będą mieć nadzieję na kolejne świętowanie z medalem Perez - Out Sports.
W swoich piątych i ostatnich igrzyskach olimpijskich, Emma Twigg zdobyła srebrny medal za swoje wybitne występy na jeziorze Vaires-sur-Marne. Obok medalu, 37-letnia wioślarka mogła cieszyć się miłością żony Charlotte i syna Tommy'ego.
Czasy Twigga w jedynkach wioślarskich poprawiały się w każdym etapie zawodów, od eliminacji po ćwierćfinały i półfinały, co ustawiło ją do emocjonującego starcia z Karolien Florijn z Holandii w sobotę. To starcie było idealnym zwieńczeniem regatowego dnia, pełnego najbardziej prestiżowych wydarzeń — Twigg, złota medalistka z Tokio sprzed trzech lat, przeciwko aktualnej mistrzyni świata Florijn.
Holenderka miała przewagę do momentu, gdy Twigg rozpoczęła zaciętą pogoń w środkowej części wyścigu. To przygotowało grunt pod emocjonującą walkę na ostatnich 500 metrach, w której Florijn utrzymała przewagę i przekroczyła linię mety jako pierwsza.
„Mogę być dumna, że dałam z siebie wszystko, a srebrny medal jest fenomenalny” — powiedziała Twigg w rozmowie z RNZ po wyścigu.
Twigg miała zaledwie 21 lat, gdy debiutowała na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, gdzie zajęła dziewiąte miejsce. Na igrzyskach w Londynie w 2012 roku była czwarta. Niestety, to samo powtórzyło się w Rio 2016 i wtedy zdecydowała o zakończeniu kariery wioślarskiej.
Po zakończeniu kariery, Twigg osiedliła się w Szwajcarii i pracowała dla Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, kiedy w lato 2018 roku poznała krykiecistkę Charlotte Mizzi za pośrednictwem wspólnego przyjaciela. Ich znajomość przerodziła się w związek, a Twigg postanowiła wrócić do rodzinnego kraju i wznowić poważne treningi.
W lutym 2019 roku Twigg odzyskała tytuły mistrzowskie w swoim kraju i ogłosiła zaręczyny z Charlotte, ujawniając publicznie swoją orientację seksualną. W styczniu 2020 roku wzięły ślub.
Przed swoim sukcesem w Tokio, Twigg powiedziała w rozmowie z Cydem Zeiglerem w jego podcaście „Five Rings to Rule Them All”: „Będąc żonatą, mamy teraz okazję pokazać Nowej Zelandii, światu, że to jest moja żona, jesteśmy bardzo szczęśliwi, kochamy się i zamierzamy założyć rodzinę oraz robić wiele wspaniałych rzeczy. To nie zmienia nic w naszym życiu. Jeśli coś, dodaje to ogromną ilość szczęścia dla nas obu i naszych rodzin. To świetny przykład dla każdego, kto zmaga się z tym, kim jest.”
Tommy, który urodził się w kwietniu 2022 roku, był obecny z Charlotte podczas zawodów, ale, co nie zaskakuje, nie wykazywał szczególnego zainteresowania oglądaniem swojej mamy na wodzie.
„Tak, nie interesowało go [wyścig],” dodała Twigg w rozmowie z RNZ. „Wyglądał na naprawdę zmieszanego, że byłam tam na dole, a on mnie nie widział. Nie widziałam go przez cały tydzień, więc naprawdę czekam na przytulanie. Mam nadzieję, że pewnego dnia będzie mógł spojrzeć wstecz, założyć medale mamy i być naprawdę dumnym z tego, co zrobiłam, i mam nadzieję, że poczuje, że może również gonić swoje marzenia.” -
W końcu uśmiech zagościł na twarzy Igi Świątek. W sobotę w "swoim" kompleksie Roland Garros najlepsza tenisistka świata odebrała medal - nie złoty, na który tak liczyła, ale brązowy, z którego w końcu też się ucieszyła.
Biało-Czerwoni w sobotę zawiedli, przegrywając wysoko z Włochami, ale tak naprawdę igrzyska dopiero się dla nich zaczynają. Z kim reprezentanci Polski w siatkówce zagrają w ćwierćfinale z Słowenią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz