Evy Leibfarth, 20-letnia zawodniczka z Północnej Karoliny, zdobyła swoje pierwsze olimpijskie medale podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Choć jej awans do finału konkurencji slalomu kanadyjskiego kobiet wydawał się na początku niepewny, Leibfarth zdołała zdobyć medal brązowy, co stanowi niezwykłe osiągnięcie w jej sportowej karierze.
Leibfarth, która bierze udział w trzech różnych konkurencjach na swoich drugich igrzyskach olimpijskich, nie kryła emocji na Instagramie: „Brak słów, tylko wiele łez.” To wzruszające wyznanie odzwierciedla radość i satysfakcję z osiągniętego sukcesu.
W rozmowie z Teen Vogue przed igrzyskami Leibfarth mówiła o inspiracji, jaką czerpie z sukcesów innych sportowców LGBTQ+. Podkreślała, jak ważne jest dla niej widzieć osoby queer, które odnoszą sukcesy, co daje jej poczucie bezpieczeństwa i pewności siebie jako młodej kobiecie w sporcie.
Z brązowym medalem na szyi i mocnym profilem w mediach społecznościowych, Leibfarth z pewnością stanie się wzorem do naśladowania dla wielu młodych kobiet i dziewcząt. Jest jedną z 32 otwartych sportowców LGBTQ+, którzy reprezentują USA na tych igrzyskach.
Leibfarth przystąpiła do rywalizacji w C-1, po wcześniejszym niezakwalifikowaniu się do finału K-1. W półfinale udało jej się zająć 12. miejsce, co zapewniło jej miejsce w finale. Mimo że musiała czekać, by zobaczyć, jak spiszą się inne zawodniczki, jej ostateczny wynik zapewnił jej medal, choć tylko dwie zawodniczki – Jessica Fox z Australii i Elena Lilik z Niemiec – były lepsze od niej.
„Obie te dziewczyny były dla mnie wzorem do naśladowania przez długi czas,” przyznała Leibfarth. „Uważam je za niesamowite zawodniczki, pięknie się ogląda je na wodzie i czuję się bardzo dumna, że mogę być z nimi na podium.”
Leibfarth nie poprzestaje na zdobyciu brązowego medalu. Na horyzoncie znajduje się jeszcze jedna ekscytująca konkurencja – inauguracja wyścigów kajakowych crossowych, które rozpoczną się w Vaires-sur-Marne w piątek. Ta nowa konkurencja obiecuje emocjonujące widowisko, gdzie czterej zawodnicy zostaną jednocześnie zrzuceni z podwyższenia i będą rywalizować na torze przez bramki.
„Trzeba naprawdę tego chcieć,” powiedziała Leibfarth w rozmowie z USA Today. „To trochę sport kontaktowy, więc trzeba naprawdę dać z siebie wszystko!”
Z dwiema konkurencjami za sobą i medalem w kieszeni, Leibfarth z pewnością stanie się jedną z najbardziej śledzonych sportowców tegorocznych igrzysk. „Evy w Paryżu” będzie na pewno jednym z najważniejszych sportowych wydarzeń tego lata, a jej droga do sukcesu inspiruje wielu - Out Sports.
Podczas gdy ogromna uwaga skupia się na sportowcach LGBTQ+ rywalizujących na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, warto również zwrócić uwagę na trenerów, którzy odgrywają kluczową rolę w sukcesach swoich podopiecznych. Choć lista takich trenerów jest długa, a wielu z nich zasługuje na szczególne uznanie, niestety niektórzy musieli się wycofać z igrzysk.
Jednym z takich przypadków jest kanadyjska trenerka piłki nożnej kobiet, Bev Priestman, która została odesłana z igrzysk w związku z problemami związanymi z szpiegowaniem dronów. To niefortunne zdarzenie może wpłynąć na jej przyszłość zawodową, ale jej wkład w sport i jej status jako trenerki LGBTQ+ pozostają nieocenione.
Alyson Annan, zdobywczyni dwóch złotych medali olimpijskich z Australii z lat 1996 i 2000, obecnie jest trenerką reprezentacji Chin. Jej doświadczenie i sukcesy jako zawodniczki oraz trenerki są nieocenione.
„Jestem kobietą, jestem Australijką, jestem lesbijką,” powiedziała Tricia Heberle w rozmowie z mediami. Jej szczerość i odwaga są inspirujące, a jej praca z irlandzkimi bokserami zasługuje na uznanie.
Matthew Helm, olimpijczyk, który zdobył dwa medale na igrzyskach w Atenach w 2004 roku (srebrny w skokach z 10 metrów i brązowy w skokach synchronicznych), obecnie pełni rolę trenera. Jego doświadczenie jako zawodnika i trenera jest ogromnym atutem dla australijskiej drużyny.
Franz Imfeld trenuje wioślarza Stephena Coxa. Jego zaangażowanie w sport i wsparcie dla swoich zawodników są godne podziwu, a jego wkład w rozwój wioślarstwa w Zimbabwe jest nieoceniony.
Lars Ligus, choć nie jest trenerem w tradycyjnym sensie, pracuje z partnerem, Fredericem Wandresem, nad treningiem jego konia. Będzie obecny w Paryżu jako część zespołu Wandresa.
Curt Miller, dwukrotny trener roku WNBA i obecny trener Los Angeles Sparks, pełni funkcję asystenta trenera w amerykańskiej drużynie koszykarskiej kobiet. Jego doświadczenie i sukcesy na poziomie profesjonalnym są nieocenione.
Cheryl Reeve jest jednym z najskuteczniejszych trenerów w historii WNBA, prowadząc Minnesota Lynx do czterech tytułów mistrza ligi. Jej wkład w rozwój koszykówki kobiecej jest znaczący.
Alfred Reft jest także trenerem kobiet w siatkówce na UCLA. Jego doświadczenie w szkoleniu młodych sportowców przyczynia się do sukcesów na poziomie akademickim i zawodowym.
Sabine Tschaege również reprezentuje Niemcy w wioślarstwie, a jej wkład w rozwój tej dyscypliny sportu jest ogromny - Out Sports.
Ilona Maher, gwiazda amerykańskiej drużyny rugby kobiet, jest dobrze zaznajomiona z seksistowskimi stereotypami. Silna, zawodniczka przez wiele lat zmagała się z zarzutami o bycie mężczyzną, jedynie na podstawie swojego wyglądu i sportowych osiągnięć.
Po zdobyciu pierwszego medalu w rugby dla USA na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, filmik, w którym Maher odnosi się do tych zarzutów, zyskał ogromne zainteresowanie. W wideo, pełnym emocji i wzruszeń, Maher opowiada o trudnych doświadczeniach i walce z ograniczającymi stereotypami.
„Otrzymuję komentarze, w których nazywają mnie mężczyzną, nazywają mnie męską i pytają, czy biorę sterydy,” mówi Maher w nagraniu. „Zawsze będą ludzie, którzy będą negatywnie nastawieni. I wkładają kobiety do jednego koszyka, myśląc, że kobiety powinny być delikatne, drobne, ciche i skromne. Ale to nie jest prawda.”
Maher w swoim wystąpieniu podkreśla, jak ważne jest przełamywanie stereotypów dotyczących kobiet w sporcie. Jej silna postura i umiejętności na boisku są często mylnie interpretowane przez osoby trzymające się tradycyjnych wyobrażeń o kobiecości.
Słowa Maher są nie tylko osobistym wyrazem walki z uprzedzeniami, ale także wezwaniem do zmiany w sposobie postrzegania kobiet w sporcie. Jej sukces na arenie międzynarodowej jest dowodem na to, że kobiety mogą być silne, odważne i równie utalentowane jak ich męscy odpowiednicy, bez względu na to, jak próbują je klasyfikować inni.
Zwycięstwo Maher i jej drużyny nie tylko przyniosło radość jej rodaków, ale także zainspirowało wielu ludzi do zmiany swojego sposobu myślenia o kobietach i sporcie - Out Sports.
Rep. Marjorie Taylor Greene (R-GA) wyraziła swoje oburzenie po tym, jak algierska bokserka Imane Khelif wygrała swoją walkę z Włoszką Angelą Carini podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Greene oskarżyła Khelif o bycie „mężczyzną udającym kobietę”, mimo że Khelif jest kobietą cispłciową.
„Prawdziwa kobieta, Angela Carini, która trenowała przez lata, by walczyć na igrzyskach olimpijskich, została pokonana przez prawdziwego mężczyznę udającego kobietę,” napisała Greene, myląc płeć Khelif.
Podobnie fejk news podawał były premier Mateusz Morawiecki - "Kolejny żenujący pokaz na olimpiadzie, który nie ma nic wspólnego z duchem sportu i fair play."
Khelif została przypisana jako dziewczynka przy urodzeniu i identyfikuje się jako kobieta, co czyni ją kobietą cispłciową. Artykuł UNICEF-u z początku tego roku opisuje, jak jej ojciec, gdy była dzieckiem, sprzeciwiał się jej zainteresowaniu boksem, nie akceptując sportów dla dziewcząt.
Oficjalne źródła olimpijskie zapewniają, że Khelif spełnia rygorystyczne wymagania Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl), te same, które wykluczyły trans kobiety z igrzysk olimpijskich w 2024 roku.
Wielu zwolenników prawicy odwołuje się do ubiegłorocznego oświadczenia prezydenta Międzynarodowej Federacji Bokserskiej (IBA) Umara Kremleva, który stwierdził, że testy DNA „udowodniły, że mają chromosomy XY i zostały wykluczone”. Twierdził również, że niektóre kraje rekrutują cis mężczyzn do sportów kobiecych, choć brak dowodów na potwierdzenie tych oskarżeń.
Nawet jeśli jego stwierdzenie byłoby prawdziwe, chromosomy XY nie oznaczają, że Khelif jest „mężczyzną” ani że została przypisana jako mężczyzna przy urodzeniu. Kobiety z chromosomami XY są znane z tego, że mogą rodzić dzieci.
Khelif twierdzi, że została wykluczona przez IBA z powodu swojego algierskiego pochodzenia: „Ludzie spiskowali przeciwko Algierii, aby jej flaga nie powiewała i aby nie zdobyła złotego medalu.”
MKOl pozwala Khelif na uczestnictwo w zawodach, ale nie komentuje wyników testów płciowych, genetyki ani poziomu hormonów poszczególnych zawodników, poza stwierdzeniem, że spełniają zasady kwalifikacji MKOl. MKOl wycofał uznanie IBA w zeszłym roku z powodu braku przejrzystości finansowej, co oznacza, że IBA nie ma „żadnego udziału w kwalifikacjach ani organizacji” boksu na Igrzyskach Olimpijskich 2024.
„Podkreślam, że wszyscy zawodnicy spełniają zasady kwalifikacji,” powiedział rzecznik MKOl Mark Adams po walce Khelif-Carini. „Ale chciałbym zaznaczyć, że to dotyczą prawdziwych ludzi.” Carini odmówiła komentarza na temat kwalifikacji Khelif, mówiąc, że „nie jest moim zadaniem oceniać”.
Wszystko sprowadza się do stanowisk krajów zaangażowanych w walkę. Włoska prawicowa premier Giorgia Meloni stwierdziła, że „uważam, że sportowcy, którzy mają męskie cechy genetyczne, nie powinni być dopuszczani do zawodów kobiet. I nie dlatego, że chcemy kogoś dyskryminować, ale aby chronić prawo kobiet do rywalizacji na równych zasadach.”
Z kolei Algierski Komitet Olimpijski (COA) wydał oświadczenie, w którym „stanowczo potępia nieetyczne ataki i szkalowanie naszej szanowanej zawodniczki, Imane Khelif, przez bezpodstawne propagandy niektórych zagranicznych mediów.”
„Takie ataki na jej osobowość i godność są głęboko niesprawiedliwe, zwłaszcza gdy przygotowuje się do szczytu swojej kariery na igrzyskach olimpijskich. COA podjęło wszelkie niezbędne kroki, aby chronić naszą mistrzynię.” - LGBT Nation.
Po internecie krążą informacje jakoby mężczyźni walczyli z kobietami w boksie na igrzyskach w Paryżu. Dowodów jednak nie ma, a na zawodniczki wylał się hejt. Okazuje się, że za wszystkim stoi konflikt federacji i człowiek blisko związany z Putinem - wp.pl.
Tom Daley i Noah Williams powiedzieli Sky News, że zdobycie srebrnego medalu w finale męskich skoków synchronicznych na 10 m było „niesamowite” i „surrealistyczne”.
Jedną z najbardziej niesamowitych historii powrotów na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024 jest historia Toma Daleya. W swoich piątych igrzyskach, brytyjski skoczek zdobył srebrny medal w męskich skokach synchronicznych z 10-metrowej wieży.
Tom Daley kontynuował swoją tradycję dziergania podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024, prezentując misternie wykonany sweter zaledwie pięć dni po rozpoczęciu zawodów. Na swoim Instagramie 31 lipca podzielił się filmikiem z swetrem, pisząc: „Chcę pokazać swój sweter, który robiłem podczas pobytu tutaj w Paryżu.”
Po zdobyciu srebrnego medalu w męskich skokach synchronicznych z 10 metrów na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024, Tom Daley i Noah Williams usiedli, aby porozmawiać i zastanowić się nad swoim wyjątkowym występem.
Iga Świątek nie zagra o złoto olimpijskie w Paryżu. Polska tenisistka musiała uznać wyższość Chinki Qinwen Zheng, przegrała w półfinale 2:6, 5:7. Pozostaje jej mecz o brązowy medal.
Rugby - Haka w wykonaniu mistrzyń z Nowej Zelandii. Tańcem swoje mecze rozpoczynają nowozelandzcy rugbyści w odmianie 15-osobowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz