czwartek, 1 sierpnia 2024

Drużyna LGBTQ na Igrzyska powiększyła medali - Rugby drużyna USA, Perris Benegas, Tabea Schendekehl, Cindy Ngamba ...


Po raz pierwszy od 1924 roku amerykańska drużyna rugby zdobyła medal na Igrzyskach Olimpijskich. Reprezentacja USA, która nigdy wcześniej nie dotarła do półfinału w dużym międzynarodowym turnieju, dokonała tego osiągnięcia we wtorek, zdobywając brązowy medal na Stadionie Francuskim (Stade de France) w Paryżu.

W emocjonującym meczu o brązowy medal przeciwko Australii, obrońcom tytułu Mistrzów Świata w Rugby Sevens, Amerykanki przegrywały 7-12 na kilka minut przed końcem spotkania. Mimo wszystko, dzięki heroicznej akcji Alex Sedrick, która przebiegła 70 metrów w czasie doliczonym, zdobywając punkty za przyłożenie, oraz skutecznemu kopnięciu na bramkę, drużyna USA zwyciężyła 14-12. To niezwykłe zwycięstwo zapewniło drużynie pierwszy od prawie stu lat medal olimpijski.

Drużyna USA miała sześć zawodniczek, które otwarcie deklarują swoją przynależność do społeczności LGBTQ, z czego cztery (Lauren Doyle, Steph Rovetti, Alev Kelter i Kristi Kirshe) grały w meczu przeciwko Australii. W składzie Australii także była zawodniczka otwarcie należąca do tej społeczności, Sharni Smale.

Wcześniej tego dnia, Amerykanki stanęły naprzeciwko obrończyń olimpijskiego tytułu, reprezentacji Nowej Zelandii. Pomimo obiecującego początku i prowadzenia 5-0 po przyłożeniu Alev Kelter, Amerykanki przegrały 12-24, gdy Nowozelandki zdobyły 17 punktów z rzędu w drugiej połowie.

Podczas meczu z Australią, Maddison Levi szybko wyprowadziła Australijki na prowadzenie, zdobywając przyłożenie na samym początku spotkania. Jednakże, Alev Kelter znowu pokazała swoją siłę, zdobywając punkty na 1:55 przed końcem pierwszej połowy, co doprowadziło do remisu 7-7.

W drugiej połowie Australijki dominowały defensywnie, kontrolując większość gry na połowie Amerykanek. Na minutę i 21 sekund przed końcem, Levi zdobyła swoje drugie przyłożenie, dając Australii prowadzenie 12-7. Wydawało się, że mecz zakończy się wygraną Australijek, ale Alex Sedrick miała inne plany. Dzięki jej błyskotliwej akcji, USA zdobyło historyczny brązowy medal.

W finale turnieju, Nowa Zelandia pokonała Kanadę 19-12. Obie te drużyny mają w swoim składzie zawodniczki otwarcie należące do społeczności LGBTQ.

To historyczne osiągnięcie nie tylko podkreśla znaczenie walki do ostatniego gwizdka, ale także jest inspiracją dla społeczności LGBTQ w sporcie. Amerykańska drużyna rugby pokazała, że sport to nie tylko rywalizacja, ale także miejsce, gdzie można być sobą i osiągać wielkie rzeczy - Out Sports.


Znany zawodnik jeździectwa, Carl Hester, rozpoczął swoją walkę o czwarty z rzędu medal olimpijski w cieniu kontrowersji związanej z jego byłą partnerką z drużyny, Charlotte Dujardin. Dujardin została zawieszona przez Międzynarodową Federację Jeździecką (FEI), po tym jak ujawniono nagranie z 2020 roku, na którym była widoczna, jak kilkukrotnie uderza konia po nogach podczas sesji treningowej z uczniem. Incydent wywołał falę krytyki, a zarząd Międzynarodowego Klubu Jeźdźców Ujeżdżeniowych, którego członkiem jest Hester, wydał oświadczenie potępiające działania Dujardin.

Po zakończeniu swojego przejazdu kwalifikacyjnego we wtorek, Hester, który jest otwarcie homoseksualny, wypowiedział się na temat swojego byłego zespołowego partnera oraz swojej reakcji na sytuację. "Jestem tutaj; nie widziałem jej i wiem, że sytuacja jest bardzo, bardzo trudna," powiedział. "Jest otoczona ludźmi, którzy starają się jej pomóc. Oczywiście akceptuje to, co zrobiła — i musiała to zrobić — i cieszę się, że to zrobiła."

Hester opisał nagranie jako "ogromny szok" i podkreślił, że incydent nie miał miejsca na jego posiadłości. Dodał, że Dujardin "zapłaciła za to bardzo wysoką cenę," w tym straciła wiele sponsorów i finansowanie z U.K. Sport, brytyjskiego organu nadzorującego sport. W swoim oświadczeniu Dujardin wyraziła głębokie ubolewanie, określając swoje działania jako "kompletnie nietypowe" i nieodzwierciedlające jej normalnych metod treningowych.

Hester podkreślił również, że ludzie popełniają błędy i zasługują na wybaczenie. "Wszyscy mogą zobaczyć, że to było cztery lata temu, ludzie popełniają błędy, a co robimy? Nigdy nie wybaczamy ludziom za to, co się dzieje w życiu?" zapytał retorycznie. "To nie jest moje zdanie na temat Charlotte. To wideo jest dość oczywiste i nikt tego nie popiera, ale moje osobiste zdanie o Charlotte po 17 latach nie zmieniło się, nie widziałem jej w takiej sytuacji."

Z powodu zawieszenia Dujardin, nie może ona rywalizować na igrzyskach w Paryżu, co pozbawiło ją szansy na zdobycie siódmego olimpijskiego medalu i zostanie najbardziej utytułowaną brytyjską olimpijką.

Tymczasem Hester, który bierze udział w swoich siódmych igrzyskach olimpijskich, zakończył wtorkowy przejazd z wynikiem 77,345 punktów, co uplasowało go na trzecim miejscu w swojej grupie, ale nie zapewniło mu automatycznej kwalifikacji do finału indywidualnego. Hester musi teraz czekać, aby zobaczyć, czy jego wynik będzie wystarczający do awansu do finałów indywidualnych i drużynowych, gdy kwalifikacje będą kontynuowane w środę - Out Sports


Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024 doszło do spektakularnego sukcesu dla drużyny LGBTQ w finale kobiet BMX freestyle. Dwie z trzech zawodniczek tej grupy zdobyły medale, w tym Amerykanka Perris Benegas, a trzecia, faworytka Hannah Roberts, przeżyła trudne chwile.

Perris Benegas z drużyny USA zdobyła srebrny medal dzięki znakomitemu drugiemu przejazdowi, który przyniósł jej 90,70 punktów na Place de la Concorde w Paryżu. Benegas, wspierana przez swoją dziewczynę, Mikaelę Herres, została uwieczniona na zdjęciach podczas celebracji zwycięstwa, które obiegły świat. Jej występ był nie tylko triumfem sportowym, ale także osobistym, po długiej walce z kontuzjami, które mogły wykluczyć ją z udziału w Olimpiadzie.

Natalya Diehm z Australii również stanęła na podium, zdobywając brązowy medal z wynikiem 88,80 punktów w pierwszej rundzie. Diehm, która przeszła pięć rekonstrukcji kolana, miała ogromne szczęście, że udało jej się zdobyć medal na swojej pierwszej olimpiadzie, co było spełnieniem jej marzeń.

Wielkie rozczarowanie spotkało Hannah Roberts, która była jednym z głównych faworytów do złota. Roberts, która zdobyła srebrny medal w Tokio, miała pechowy wypadek podczas treningu przed finałem. W pierwszym przejeździe starała się pokazać swoją formę, ale upadek podczas próby frontflipa pozbawił ją szans na medal. W drugim przejeździe, w wyniku złego lądowania, ponownie straciła szansę na podium, kończąc rywalizację na czwartej pozycji.

Wspólna pasja i wsparcie tworzą silne więzi między tymi zawodniczkami. Natalya Diehm, po zdobyciu brązu, powiedziała w wywiadzie dla Channel Nine w Australii: "Marzyłam o tym od dawna. Wiedziałam, że jestem trzecia, dopóki Hannah nie wystartowała, a ona jest moją najlepszą przyjaciółką. Ale chciałam tego tak bardzo. To mój pierwszy medal w jakiejkolwiek rywalizacji i nie ma lepszego miejsca na jego zdobycie niż Igrzyska Olimpijskie."

Dzięki takim zawodniczkom jak Benegas, Diehm i Roberts, drużyna LGBTQ odgrywa znaczącą rolę na arenie międzynarodowej, inspirując miliony osób na całym świecie. Ich sukcesy na Igrzyskach w Paryżu są nie tylko świadectwem ich talentu i determinacji, ale także siłą, jaką daje bycie sobą i duma z bycia częścią różnorodnej społeczności sportowej - Out Sports.


Tabea Schendekehl to utalentowana wioślarka, która odniosła wiele sukcesów zarówno na poziomie uniwersyteckim, jak i międzynarodowym. Jako członkini drużyny wioślarskiej kobiet na Uniwersytecie Waszyngtońskim, zdobyła dwa mistrzostwa narodowe NCAA. To jednak nie koniec jej osiągnięć - niedawno dodała do swojej kolekcji brązowy medal olimpijski, zdobyty w rywalizacji kobiet w czwórce podwójnej na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu.

Schendekehl, która otwarcie mówi o swojej orientacji seksualnej jako osoba panseksualna, jest jednym z wielu reprezentantów społeczności LGBTQ w sporcie. 

Na drodze do swoich sukcesów Schendekehl zmagała się nie tylko z wyzwaniami sportowymi, ale także osobistymi. W wywiadzie dla Outsports, przed Igrzyskami w Paryżu, opowiedziała o trudach, z jakimi się mierzyła, w tym o problemach z lękiem i depresją. „Jestem niezwykle dumna, że doszłam do tego punktu po tylu latach ciężkiej pracy,” powiedziała. „Jako osoba borykająca się z lękami i depresją, ten moment wiele dla mnie znaczy i nie osiągnęłabym tego bez niesamowitego wsparcia, jakie otrzymałam.”

Schendekehl znalazła również wsparcie i zrozumienie w społeczności LGBTQ. „Zawsze czułam się bardzo komfortowo w społeczności LGBTQ, a wcześniej w zeszłym roku zdałam sobie sprawę, że zdecydowanie interesuje mnie randkowanie z ludźmi innymi niż heteroseksualni cis mężczyźni,” mówiła. „Jestem niezwykle wdzięczna, że mam przyjaciół, którzy wspierają mnie na mojej LGBTQ drodze.”

Jej sukcesy sportowe i otwartość na różnorodność czynią ją wzorem do naśladowania dla wielu młodych sportowców i osób LGBTQ. Tabea Schendekehl udowadnia, że determinacja i odwaga w wyrażaniu siebie mogą prowadzić do wielkich osiągnięć, zarówno na polu sportowym, jak i osobistym - Out Sports.


Historia boksu jest pełna bajkowych opowieści o sportowcach, którzy pokonali przeciwności losu, aby osiągnąć wielki sukces. Na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, które odbyły się w środę, rozpisano nowy rozdział w tej bajce – opowieść o Cindy Ngamba, której droga do olimpijskiego ringi jest jedną z najbardziej niezwykłych.

W 1/8 finału wagi 75 kg, Cindy Ngamba z radością świętowała swoje zwycięstwo 3-2 nad kanadyjską zawodniczką, Tamarrą Thibeault, będącą trzecią na świecie. To zwycięstwo jest nie tylko osobistym triumfem dla Ngamby, ale także sukcesem dla całego Team GB, który od dłuższego czasu wspierał jej rozwój. Mimo że Ngamba od wczesnej młodości mieszka w Boltonie, w północnej Anglii, jej początkowe problemy z uzyskaniem brytyjskiego paszportu sprawiły, że w Paryżu reprezentuje Zespół Olimpijski dla Uchodźców. Zaledwie pięć dni temu była jednym z flagowych reprezentantów podczas ceremonii otwarcia igrzysk.

Ngamba, 25-letnia bokserka urodzona w Kamerunie, ma za sobą niezwykłą drogę. Po ucieczce z rodziną z ojczyzny, osiedliła się w Boltonie i zaczęła trenować boks w lokalnej siłowni w wieku 15 lat. Trzy lata później, otwarcie przyznała się do swojej orientacji seksualnej jako osoby homoseksualnej, co miało później wpływ na jej życie.

W 2019 roku, Ngamba i jej brat Kennet zostali niespodziewanie zatrzymani przez służby imigracyjne i groziło im deportowanie. W obliczu zagrożenia powrotu do Kamerunu, gdzie homoseksualizm jest karany więzieniem, torturami, a nawet śmiercią, Ngamba otrzymała status uchodźcy w Wielkiej Brytanii. „W Kamerunie posiadanie jakiejkolwiek orientacji seksualnej poza heteroseksualnością jest nielegalne i grozi śmiercią lub torturami. To był jeden z powodów, dla których przyznano mi status uchodźcy,” mówiła Ngamba w ubiegłym roku w rozmowie z Sky Sports.

Po uzyskaniu azylu w Wielkiej Brytanii, Ngamba zdobyła trzy tytuły mistrzyni Anglii i dołączyła do obozu bokserskiego GB w Sheffield, gdzie starano się zapewnić jej obywatelstwo. Gdy procedury nie zakończyły się na czas, Ngamba postanowiła zdobyć kwalifikację olimpijską, co udało jej się w maju jako pierwszej uchodźczyni w historii boksu.

W jej starciu z Thibeault, była to walka na styk. Ngamba wygrała na jednej karcie 30-27 oraz na dwóch 29-28, podczas gdy Thibeault zdobyła przewagę na pozostałych dwóch kartach, decydując o podziale głosów. Teraz Ngamba zmierzy się w ćwierćfinale z Francuzką Daviną Michel w niedzielę.

W tej samej kategorii wagowej, debiut olimpijski przegrał także trans mężczyzna Hergie Bacyadan, który przegrał z Li Qian z Chin.

Opowieść Cindy Ngamby to przykład niezwykłej determinacji, odwagi i nadziei. Jej sukcesy na olimpijskiej scenie nie tylko podkreślają jej osobiste osiągnięcia, ale również dają nadzieję innym, którzy zmagają się z podobnymi trudnościami - Out Sports


Identyfikuje się jako „on”, każe się nazywać mężczyzną, ale dziś na igrzyskach zadebiutuje w ringu jako kobieta. Hergie Bacyadan to w Paryżu przypadek wyjątkowy. I budzący spore kontrowersje.

Hergie Bacyadan urodziła się kobietą, ma żeńskie narządy i nie przeszła operacji zmiany płci. W wywiadzie dla magazynu „Preview” podkreśliła jednak niedawno, że „w sercu i umyśle” jest mężczyzną. W środę 29-latka zadebiutuje w olimpijskim ringu, w najcięższej kategorii (75 kg). Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że stanie naprzeciwko… kobiet. Jak to możliwe?

Bacyadan dumnie podkreśla, że nie tylko nigdy nie przyjmowała testosteronu, ale też walczy z podobnymi przypadkami u swoich rywalek. 

Co więcej: w 2023 roku, gdy została mistrzynią świata w wietnamskiej sztuce walki vovinam (łączącej elementy boksu, judo i chińskiego MMA), Rosjanie domagali się odebrania jej złota. Niczego nie byli jednak w stanie udowodnić.

Hergie Bacyadan w 2022 roku wzięła ślub z Lady Denily Digo. Na Filipinach małżeństwa jednopłciowe nie są zalegalizowane, więc para pobrała się… przez aplikację Zoom, oficjalnie w amerykańskim stanie Utah - TVP Info


Matthew Mitcham, były mistrz olimpijski w skokach do wody, otwarcie opowiedział o swojej decyzji dołączenia do platformy OnlyFans oraz dlaczego sportowcy nie powinni się tego wstydzić. Mitcham, który zdobył złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku, stał się pierwszym otwarcie homoseksualnym mężczyzną, który wygrał olimpijskie złoto, reprezentując Australię w konkurencji skoków z 10-metrowej wieży.

W 2023 roku Mitcham uruchomił swoje konto na OnlyFans, a od tego czasu konsekwentnie je prowadzi, inspirując innych sportowców do podążania jego śladami. W artykule opublikowanym przez The Telegraph, Mitcham wyjaśnił, dlaczego ludzie powinni być mniej "pruderyjni" wobec sportowców prezentujących swoje ciała i dlaczego dodatkowe źródło dochodu jest często potrzebne dla profesjonalnych sportowców.

"Zainwestowałem wiele czasu i wysiłku w moje ciało. Jeśli ludzie chcą je zobaczyć, byłbym głupi, dając to za darmo," napisał Mitcham o swoim profilu na OnlyFans. Dodał również, że każdy ma prawo decydować o swoim ciele, i że jest naturalne, aby być dumnym z osiągniętych rezultatów i chcieć je pokazać.

Mitcham wyjaśnił również, że decyzja o założeniu strony na OnlyFans była związana z potrzebą uzupełnienia dochodów jako byłego (lub obecnego) sportowca. "Moje osobiste dochody jako sportowca były bardzo zmienne. Finansowanie zależało w całości od wyników osiągniętych na kluczowych zawodach, takich jak Igrzyska Olimpijskie czy Mistrzostwa Świata. Jeśli nie mogłeś startować z powodu kontuzji lub popełniłeś jeden błąd i nie zdobyłeś medalu, sytuacja finansowa mogła stać się bardzo trudna."

Mitcham podkreślił, że nie będzie "wykonywał aktów seksualnych" na platformie, ale zaznaczył, że będzie pokazywał swoje ciało. Jego mąż, Luke Rutherford, był już aktywny na OnlyFans zanim Mitcham założył swoje konto, a Mitcham pojawił się nawet w gościnnej roli na stronie Rutherforda, zanim uruchomił własną.

Do Mitchama dołączyli inni sportowcy, w tym pięciu brytyjskich skoczków do wody, takich jak srebrny medalista olimpijski Noah Williams i były mistrz olimpijski Jack Laugher, którzy również założyli konta na OnlyFans, podkreślając, że nie będą udostępniać nagich zdjęć - PinkNews


Komentarz od Angeliki Szymańskiej, dotyczące jak prawica falę hejtu do Meksykanki Prisca Awiti Alcaraz za to wygląda męsko, a nie kobieco. 

„To bardzo poruszające dla rodziny”. Mąż Toma Daley, Dustin Lance Black, mówi, że dla ich synów widok zdobywającego medal olimpijski przez Daley był „wyjątkowy”.
Ależ to były emocje, od początku do końca. Polscy siatkarze po zaciętej, długiej walce pokonali Brazylijczyków 3:2 (22:25, 25:19, 19:25, 25:23, 15:12) w drugim spotkaniu grupy B podczas igrzysk w Paryżu. Środowe zwycięstwo gwarantuje Biało-Czerwonym awans do ćwierćfinału - Eurosport.


Polscy siatkarze po zaciętej, długiej walce pokonali Brazylijczyków 3:2 w drugim spotkaniu grupy B podczas igrzysk w Paryżu. W kluczowych fragmentach meczu fenomenalnie zaprezentował się Wilfredo Ledo. Zwycięstwo polskich siatkarzy dało im awans do ćwierćfinału. W ostatnim spotkaniu grupy B drużyna Nikoli Grbica w sobotę zmierzy się z Włochami i choć z pewnością nie będzie to "spacer", biało-czerwoni przystąpią do niego z lekkim sercem.


Jest trzeci polski medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu! Brąz wywalczyła nasza wioślarska czwórka podwójna mężczyzn w składzie: Dominik Czaja, Fabian Barański, Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup.


Iga Świątek po trzech wygranych meczach w Paryżu jest o krok od strefy medalowej igrzysk olimpijskich. Szanse Polki wydają się tym większe, że z turnieju odpadło już wiele groźnych rywalek. Czterokrotna mistrzyni Roland Garros zachowuje jednak pełną koncentrację. - Ja staram się skupić na sobie i szczerze mówiąc, nie patrzę na drabinki czy nawet wyniki – podkreśliła po awansie do ćwierćfinału - Eurosport


Reprezentacja Nowej Zelandii w rugby siedmioosobowym kobiet obroniła tytuł mistrzyń olimpijskich.


Daniel Wiffen z Irlandii przeszedł do historii, zdobywając złoty medal w wyścigu na 800 metrów stylem dowolnym podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz