piątek, 15 maja 2020

Następnym rankingu prawa człowieka zagrożone - Polska homofobicznym liderem UE - według ranking ILGA Europe


Polska spadła na ostatnie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej w rankingu ILGA Europe mierzącym poziom równouprawnienia osób LGBTI w Europie. Zwycięzcą rankingu po raz kolejny została katolicka Malta. Zajmując ostatnie miejsce wśród krajów UE w rankingu ILGA Europe Polska władza oblała test z równouprawnienia. Nadzieją na zmianę tej fatalnej sytuacji są Polki i Polacy i siła ich sprzeciwu – tak wynik Polski w rankingu ILGA Europe komentuje dyrektor stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii, Slava Melnyk.

Ilustrowany mapą ranking ILGA Europe to najważniejszy europejski ranking badający poziom równouprawniania osób LGBTI (lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych) żyjących w Europie. Ranking nie jest badaniem opinii publicznej – jego wynik bazuje na analizie krajowego prawodawstwa oraz praktyki stosowania prawa w sześciu kategoriach: 1. równość i zakaz dyskryminacji, 2. rodzina, 3. wolność zgromadzeń, zrzeszania i ekspresji, 4. przestępstwa z nienawiści i mowa nienawiści, 5. uzgadnianie płci i integralność cielesna, 6. prawo do azylu. I tak po trzech latach utrzymywania się na przedostatnim miejscu wśród krajów Unii Europejskiej Polska spadła na miejsce ostatnie z wynikiem 16%.

Ostatnie miejsce Polski wśród krajów Unii Europejskiej w rankingu ILGA Europe to odzwierciedlenie przerażającej rzeczywistości. Przez ostatni rok polska władza systematycznie przesuwała granice majstrując w systemie prawnym. To uderzyło w pierwszej kolejności w grupy mniejszościowe, ale skutki demontażu prawa odczujemy wszyscy niezależnie od orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej – komentuje niechlubny wyniki Polski w tęczowym rankingu dyrektor KPH, Slava Melnyk

Liderzy równości kontra liderzy homofobii

Równościowym liderem rankingu ILGA Europe po raz czwarty została katolicka Malta, która z wynikiem 89% zdobyła pierwsze miejsce. Na tęczowym podium znalazła się również Belgia i Luksemburg (oba kraje po 73%) oraz z 68% Dania i Norwegia. Polskę z 16% od zwycięskiej Malty dzielą aż 73 punkty procentowe. Nasz wynik dał nam ostatnie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej kwalifikując nas do grupy 10 krajów Europy o najniższym poziomie równouprawnienia osób LGBTI. Co raz bliżej nam do Białorusi (13%), Monako (11%), Rosji (10%), Armenii (8%), Turcji (4%) i Azerbejdżanu (2%), które zajęły ostatnie miejsca w rankingu. Wyprzedzają nas również nasi sąsiedzi z wynikami: 38% – Estonia, 30% – Słowacja, 26% – Czechy oraz 23% – Litwa i 17% – Łotwa, które rok temu były za nami.

Zobacz wyniki rankingu na interaktywnej mapie TUTAJ

Dlaczego Polska zajęła ostatnie miejsce w UE?

Po zsumowaniu punktów, które zdobyliśmy w każdej z sześciu kategorii, okazuje się, że Polska ma zaledwie 16%. Analizując wydarzenia ostatniego roku ILGA Europe odjęła nam punkty w trzech podkategoriach w ramach kategorii “Wolność zgromadzeń, zrzeszania się i ekspresji”. W podkategorii “Zgromadzenia publiczne odbywają się bez przeszkód ze strony organów państwa” odjęto nam punkt za pojawiające się jak grzyby po deszczu zakazy marszów równości wydawane przez lokalne władze.

O ile w 2018 roku mieliśmy jeden zakaz i można było to potraktować jako wyjątek od reguły, o tyle w 2019 roku zakaz marszu równości stał się stałą praktyką prezydentów miast, którzy – z pełną świadomością, że nie mają racji i przegrają w sądzie – zakazywali ich ze względów politycznych – wyjaśnia adwokatka Karolina Gierdal z KPH, która reprezentowała przed sądem m.in. Marsz Równości w Rzeszowie.

Do utraty punktów w podkategorii “Organizacje działają bez przeszkód ze strony państwa” doprowadziły przyjmowane przez samorządy dyskryminujące Samorządowe Karty Praw Rodzin i znajdujący się w tym dokumencie punkt dotyczący selekcji organizacji społecznych, z którymi winny współpracować samorządy. W podkategorii “Obrońcy/czynie praw osób LGBTI nie są zagrożeni/e” ILGA Europe odjęła Polsce punkt z uwagi na panującą w kraju sytuację zagrożenia dla bezpieczeństwa aktywistek i aktywistów działających na rzecz społeczności LGBTI. O tym, że osoby zaangażowane w walkę o równouprawnienie są zagrożone świadczyć może m.in.: wniesienie pozwów przeciwko autorom Atlasu Nienawiści monitorującego proces wdrażania w samorządach tzw. uchwał anty-LGBT i Samorządowej Karty Praw Rodzin, emisję demonizującego osoby LGBT programu Inwazja w telewizji publicznej, nasłanie przez TVP na stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii kobiety, która miała szpiegować organizację, zatrzymanie Elżbiety Podleśnej w związku z naklejkami z wizerunkiem Tęczowej Maryi oraz spisywanie uczestników marszów równości niosących flagę z tęczowym orłem.

RPO ratuje wynik Polski

Wyniki Polski mógł być jeszcze gorszy, gdyby nie Rzecznik Praw Obywatelskich i wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie. ILGA Europe postanowiła przyznać nam punkty za: aktywność RPO Adama Bodnara, który razem ze swoim zespołem podejmuje liczne działania w zakresie praw osób transpłciowych i niebinarnych oraz w związku z wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, który uznał, że nieposiadająca polskiego obywatelstwa uchodźczyni mieszkająca w Polsce może przejść przez procedurę uzgodnienia płci.

Niedługo dobiegnie końca kadencja aktualnego Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara. Biuro RPO i sam Rzecznik otwarcie angażują się aktywnie w\ ochronę praw osób LGBTI. Nie wiemy co wydarzy się po upływie tej kadencji – kto zostanie nowym Rzecznikiem i czy osoba wybrana przez obecną większość będzie z równym zaangażowaniem występować przeciwko dyskryminacji – wskazuje adwokatka KPH, Karolina Gierdal.

Społeczna siła sprzeciwu

Polskie prawodawstwo nie nadąża za Polkami i Polakami. Pomimo tego, że grono sojuszników i sojuszniczek społeczności LGBTI w Polsce stale rośnie, na poziomie rozwiązań prawnych stoimy w miejscu, a nawet się cofamy.

Zajmując ostatnie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej w rankingu ILGA Europe polska władza oblała test na równouprawnienie. Nadzieją na zmianę tej fatalnej sytuacji są Polki i Polacy i siła ich sprzeciwu – tak wynik Polski w rankingu ILGA Europe komentuje dyrektor stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii, Slava Melnyk.

Sposobów na wyrażenie sprzeciwu wobec homofobicznej polityki polskich władz jest wiele. Jednym z nich jest aktywny udział w wyborach , które dają społeczeństwu możliwość rozliczenia polityków i polityczek z ich działań na szkodę dwumilionowej społeczności osób LGBTI żyjącej w Polsce.

Ogólnoeuropejska tendencja spadkowa

W blisko połowie krajów, których system prawny został prześwietlony przez ILGA Europe, odnotowano brak pozytywnych zmian względem równouprawnienia osób LGBTI. Co więcej, zaobserwowana została ogólnoeuropejska tendencja spadkowa – nawet wczorajsi championi wycofują się z niektórych rozwiązań prawnych chroniących osoby LGBTI. Największe zmiany – zarówno w kierunku pozytywnym jak i negatywnym – widoczne są w kwestii praw osób transpłciowych. Europa postawiła krok do przodu wprowadzając rozwiązania prawne chroniące osoby interpłciowe przed dyskryminacją. Alarmujące są wyniki z zakresu praw obywatelskich i politycznych – zagrożeni są aktywistki i aktywiści działający na rzecz równouprawnienia, władze podejmują działania mające na celu podważanie autorytetu organizacji obywatelskich i wprowadzenie zakazu wydarzeń publicznych. Wśród europejskich organizacji działających na rzecz osób LGBT istnieje obawa, że ta tendencja się utrzyma.

Historia pokazuje, że ci, którzy są narażeni na ataki przed kryzysem, po jego zakończeniu są na ten atak narażeni jeszcze bardziej. W związku z powyższym obawiamy się, że sytuacja czekającego na nas postpandemicznego kryzysu społeczno – ekonomicznego stworzy przedstawicielom władzy idealne warunki do tego, aby uderzyć w społeczność LGBTI – wskazuje w raporcie ILGA Europe.


Było źle, jest tragicznie. Według właśnie opublikowanego międzynarodowego rankingu równouprawnienia osób LGBT w Europie, Polska oficjalnie spadła z przedostatniego na ostatnie miejsce w całej Unii Europejskiej. I to nie dlatego, że w Europie dzieje się coraz lepiej

„To krytyczny moment dla równości osób LGBTI w Europie. Z każdym rokiem coraz więcej krajów, w tym najwięksi orędownicy walki o prawa LGBTI, zaniedbują zobowiązania dotyczące równości tych osób. W tym samym czasie coraz więcej rządów otwarcie atakuje społeczność LGBTI” – komentuje szefowa ILGA Europe Evelyne Paradis.

Smutne wieści dotyczą też Polski, która zawsze wypadała źle, a teraz jest już oficjalnie krajem najgorzej chroniącym swoich nieheteronormatywnych obywateli.

Wśród państw Unii Europejskiej Polska od kilku lat chwiejnie trzymała się na przedostatnim miejscu w rankingu, w tym roku sięgnęła samego dna. Na 100 możliwych osiągamy tylko 16 proc.

Poza Unią, wśród wszystkich 46 badanych państw, gorzej jest tylko w 7 krajach: księstwie San Marino, Białorusi, księstwie Monaco, Rosji (gdzie czeczeńskie władze organizowały obozy koncentracyjne dla homoseksualistów), Armenii, Turcji i Azerbejdżanie.

Przed dyskryminacją polskie prawodawstwo chroni tylko w zatrudnieniu (przepisy Kodeksu Pracy). Ochrona praw osób LGBTI wciąż jest nieuregulowana w edukacji czy opiece zdrowotnej, o konstytucyjnej gwarancji praw tej grupy nie wspominając.

Jeśli chodzi o dostęp do dóbr i usług, jest tylko gorzej. W opisowym rocznym raporcie (styczeń – grudzień 2019) o stanie przestrzegania praw osób LGBTI w Europie ILGA przytacza wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że można odmówić usług na rzecz organizacji LGBT, kierując się swoistą „klauzulą sumienia”. Chodziło o słynny przypadek drukarza z Łodzi, który odmówił drukowania dla Fundacji LGBT Business Forum.


Dlaczego spadliśmy na ostatnią pozycję? Największe straty w punktacji osiągnęliśmy w kategorii „Wolność zgromadzeń, zrzeszania się i ekspresji” – głównie, jak tłumaczy KPH, za zakazy marszów równości wydawane przez lokalne władze.

„O ile w 2018 roku mieliśmy jeden zakaz i można było to potraktować jako wyjątek od reguły, o tyle w 2019 roku zakaz marszu równości stał się stałą praktyką prezydentów miast, którzy – z pełną świadomością, że nie mają racji i przegrają w sądzie – zakazywali ich ze względów politycznych” – uważa adwokatka Karolina Gierdal z KPH, która reprezentowała przed sądem m.in. Marsz Równości w Rzeszowie.

Polska utraciła też punkt dotyczący działania organizacji bez przeszkód ze strony państwa. To skutek przyjmowanych przez niektóre samorządy Kart Praw Rodziny i tzw. uchwał anty-LGBT – wprowadzających m.in. strefy wolne od LGBT. OKO.press interweniowało w tej sprawie:

Polska straciła również status kraju bezpiecznego dla aktywistów i aktywistek działających na rzecz społeczności LGBT. Przyczyniły się do tego pozwy przeciwko autorom Atlasu Nienawiści monitorującego wdrażanie stref wolnych od LGBT, policyjna interwencja wobec Elżbiety Podleśnej za Tęczową Maryję oraz wiele akcji telewizji publicznej: wyemitowany przez TVP program „Inwazja”, nasłanie na KPH szpiega, o czym OKO.press informowało jako pierwsze (...)




Polska spada w rankingach praw człowieka  W rankingu wolności i demokracji amerykańskiej organizacji pozarządowej Freedom House, Polska została sklasyfikowana jako "półskonsolidowana demokracja". Autorzy raportu zwracają uwagę na sytuację w polskim sądownictwie, a także ograniczanie swobód obywatelskich (...)

"Jakość demokratycznych rządów w Polsce nadal się pogarszała w 2019 roku, co powoduje, że wynik kraju w raporcie spada po raz czwarty z rzędu i notuje najniższy wynik w historii zestawienia. Obszary, które najbardziej ucierpiały, to sądownictwo, działalność lokalnych samorządów i pluralizm społeczeństwa obywatelskiego" - czytamy w rozdziale raportu poświęconemu Polsce.

Pluralizm społeczeństwa obywatelskiego w Polsce zdaniem Freedom House spada "z powodu ataków na społeczność LGBT+ oraz zwiększonej powszechności dyskursu ekstremistycznego i nieliberalnego" - TVN24.

Wcześniej inne raporty Departamentu Stanu USA i Amnesty International, wskazali na naruszenia praw człowieka w Polsce. Jednym z nich jest polityka wobec mniejszości.

Dodatkowo lista opublikowana przez VICE 30 krajów, w których politycy wykorzystują temat koronawirusa dla własnych korzyści i ograniczania wolności obywateli Polska znalazła się obok takich krajów jak Chiny, Rosja czy Filipiny.

Także Polska coraz więcej hejtu. Po hejcie na medyków oraz na inne grupy w tym LGBT teraz internetowi trolle obrali sobie nowy cel ataków. Po równo obrywają Ślązacy i górnicy. Internauci sugerują, że jedni i drudzy mają problem z higieną oraz jedzą nietoperze. Wpisy są mniej lub bardziej dosadne, jedni chcą, by województwo śląskie otoczyć kordonem sanitarnym, inni podpowiadają: zbombardować. Ta nienawistna reakcja związana jest z rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem w woj. śląskim - onet.pl.

Pojawił się raport dotyczący zachowań rasistowskich, homofobicznych i ksenofobicznych związanych z pandemią, przygotowany przez stowarzyszenie Nigdy Więcej. W ponad 30 stronach opisano m.in. homofobiczne tweety, wypowiedzi duchownych oraz polityczek i polityków, a także akty przemocy - Queer.pl.

Gdy nie zatrzyma się będzie tylko gorzej, wielu krajach pokazano czy Rosja, Uganda czy nawet USA gdzie więcej nienawiści do danej grupy powoduje od pobić, po morderstw.

Dodatkowo nie tylko LGBT ale także walka z prawami kobiet rząd chce wypowiedzieć konwencja stambulska wmawiają kłamstwa o konwencji.



ONZ ostrzega co powoduje tak zwane projekty prorodzine w stylu karty rodzin i stref wolny od LGBT. Prawo przestaje ochronić LGBT, dochodzi do ataków i przemocy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz