Jeffrey Newman i Jayson Conner są na pierwszej linii walki pandemią koronawirusem w Nowym Jorku. Od początku marca pracują dzień i noc, aby zapewnić nowojorczykom którzy są bezdomni plecaki pełne niezbędnych produktów, takich jak środki dezynfekujące do rąk, chusteczki antybakteryjne, rękawiczki, maski i śpiwory. To misja, którą Newman i Conner rozpoczęli 12 lat temu, kiedy założyli Together Helping Others, organizację non-profit starającą się pomóc bezdomnym na ulicy.
Od czasu rozpoczęcia pierwszego programu, Backpacks For The Street, w marcu 2018 r., Newman, Conner oraz rosnąca liczba wolontariuszy rozdali 4000 plecaków, 18 000 produktów higieny kobiecej, 13 000 koców z mylaru i wiele więcej.
„[My] nie martwimy się biurokracją i nie martwimy się o naszą możliwość wyboru” - mówi. „Nie marnujemy czasu na tweety w Internecie. Jesteśmy na pierwszej linii, brudząc sobie ręce, ryzykując własne zdrowie, aby zapewnić bezpieczeństwo innym, zapewnić im opiekę i zaopatrzyć ich we wszystko, czego potrzebują, aby zapobiec zarażeniu (lub potencjalnemu narażeniu innych) na COVID-19.”
„To, co naprawdę mnie frustruje, to fakt, że nie mamy Lady Gagi, Eltona Johna ani żadnej ze znanych celebrytów, którzy gromadzą fundusze lub koncertują dla bezdomnych dotkniętych przez COVID-19, mimo że są w pierwszej piątce najbardziej narażonych”, Newman argumentuje.
„Przypomina mi to wczesne lata AIDS, kiedy to gwiazdy i politycy gromadzili się wokół dzieci z AIDS w Afryce, ponieważ były to bezpieczne grupy. [To jest teraz] to samo. Wszyscy ludzie stoją za bezpieczną odległość, ale nikt nie mówi o brudnej osobie, która potrzebuje prysznica i łóżka, która śpi na chodniku, walcząc z koronawirusem lub próbując przeżyć.”
„Kilka rzeczy zaskoczyło mnie od początku pandemii” - mówi Newman. „Byłem tu 11 września, kiedy atak terrorystyczny na Nowy Jork zjednoczył ludzi i zjednoczył miasto, aby wziąć się pod rękę i stanąć przeciwko wspólnemu wrogowi”.
„Teraz to przerażające wydarzenie - tego rodzaju atak terrorystyczny - ujawniło brzydotę u niektórych ludzi. Ludzie walczą i krzyczą o papier toaletowy i karton jaj. A bezdomni, oni stają się jeszcze bardziej dyskryminowani niż zwykle. We wszechświecie innym niż COVID są traktowani jako bezwartościowi lub niewidzialni, teraz są pogardzani i uważani za brudnych i chorych. Ludzie zachowują się tak, jakby są bezdomni, na pewno muszą mieć wirusa, jeśli nawiążą kontakt wzrokowy. To mają irytacje, ignorancja.”
„Bezdomni są teraz o wiele bardziej widoczni ze względu nie mają gdzie iść. Jedynymi osobami na Times Square, Penn Station czy Grand Central są to bezdomni. Jest ich też więcej, ponieważ utrata pracy spowodowała, że ludzie zostali wyrzuceni na ulicach.”
„Ludzie, którym pomagamy, boją się, że zachorują i że nienawiść do nich stanie się większa z powodu niewiedzy” - mówi. „Bezdomni nie mają dostępu do pomocy i mają niewiele możliwości pomocy. Ogromna wdzięczność za to mają” - The Advocate.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz