piątek, 21 października 2011

Michael Douglas w nowym filmie zagra sławnego Polaka

Fot: wikipedia
Gazeta Wyborcza: Sławny aktor w filmie dla telewizji HBO wcieli się w postać Liberace, legendarnego w USA pianisty i piosenkarza polskiego pochodzenia.

To będzie kolejna pełna gwiazd produkcja telewizyjna w USA, gdzie największe talenty z Hollywood coraz chętniej przechodzą do pracy na mały ekran. Film biograficzny o Liberace wyreżyseruje Steven Soderbergh. Wieloletniego partnera życiowego Liberace zagra Matt Damon.

Liberace był jedną z największych gwiazd amerykańskiej muzyki rozrywkowej lat 50., 60. i 70. Słynął z ekstrawaganckich strojów i życia, które o dekady wyprzedziło dzisiejszą modę na glamour. Jego płyty sprzedawały się po obu stronach Atlantyku w milionach egzemplarzy. Liberace miał własne programy TV, kręcił filmy, jego koncerty były zawsze wielkim wydarzeniem. Wzorowało się na nim wiele późniejszych gwiazd pop od Freddy'ego Mercury'ego po Lady Gaga.

W 1956 r. dziennikarka brytyjskiej gazety "Daily Mirror" pisała o Liberace tak: "To szczyt seksualności męskiej, żeńskiej i nijakiej. To wielka kupa śmiercionośnej, mrugającej, świetlistej, drgającej, przytulanej, chichoczącej, chromowanej, impregnowanej, pachnącej owocami i mięsem, pokrytej lodem matczynej miłości".

Po przeczytaniu tekstu Liberace wysłał do dziennikarki telegram: "To, co napisałaś, bardzo mnie dotknęło i zraniło. Płakałem przez całą drogę do kasy".

Liberace naprawdę nazywał się Władziu Liberace. Nie Władysław, ale właśnie Władziu - tak nazwała go matka, imigrantka z Polski. Jego ojciec był muzykiem z Włoch. Jako ośmiolatek Liberace poznał w rodzinnym stanie Wisconsin Ignacego Paderewskiego, z którym do końca życia wielkiego pianisty utrzymywał kontakt. To właśnie fascynacja Paderewskim popchnęła Liberace do nauki gry na pianinie.

Liberace gra Chopina (fragment programu TV z lat 50.):
Jego późniejsze życie w Hollywood było tematem niekończących się plotek w czasach, gdy gwiazdy ukrywały swój homoseksualizm w obawie przed załamaniem się kariery. Do końca swego życia w 1987 r. Liberace ukrywał fakt, że chorował na AIDS. Przez lata po jego śmierci jego rodzina i przyjaciele twierdzili, że zmarł na raka płuc wywołanego nikotynowym nałogiem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz