środa, 17 listopada 2010

Młodzi Socjaliści potępiają zachowanie Jana Gierady, Kalisz o Gieradzie

Okręg kielecki Młodych Socjalistów wystosował pismo potępiające homofobiczne słowa Jana Gierady, kandydata SLD na prezydenta Kielc. Podczas konferencji prasowej w Centrum Organizacji Pozarządowych, kielecki polityk zasugerował, że homoseksualizm jest chorobą. W swoim oświadczeniu Młodzi Socjaliści piszą:Wyrażamy głęboki sprzeciw wobec pełnego nienawiści i pogardy języka Jana Gierady - kandydata SLD na prezydenta Kielc, który stwierdził iż bycie gejem lub lesbijką jest chorobą a osoby o orientacji homoseksualnej powinny się leczyć. 

W dalszej części pisma młodzi działacze wyrażają oburzenie tym, że tego typu słowa padły z ust dyrektora kieleckiego szpitala: Słowa te są niezrozumiałe z tego powodu, że Jan Gierada jest dyrektorem szpitala wojewódzkiego w Kielcach. Jako osoba prowadząca placówkę medyczną powinien on wiedzieć, że dokładnie 20 lat temu Światowa Organizacja Zdrowia wykreśliła homoseksualizm z Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. Dziwi nas również to, że Gierada nie zna opinii wielu specjalistów w dziedzinie weterynarii, którzy zgodnie twierdzą, że homoseksualizm występuje u zwierząt niemal w równym stopniu co u ludzi. 

Autorzy oświadczenia nie kryją oburzenia z powodu zachowania przedstawiciela partii, która powszechnie uważana jest za lewicową: Uważamy, że są to skandaliczne słowa kandydata wystawionego przez partię, która w programie ma walkę o prawa mniejszości seksualnych. Tego typu opinie powinny bliższe konserwatystom, a nie osobom o lewicowym światopoglądzie. Z poglądem Jana Gierady nie zgodzili się nawet kandydaci ugrupowań, które nie akcentują kwestii ochrony praw mniejszości tak mocno jak SLD. Sojusz Lewicy Demokratycznej po raz kolejny udowodnił wszystkim, że z lewicą nie ma nic wspólnego, zarówno w sferze gospodarczej jak i światopoglądowej.
lewica.pl

Kalisz o Gieradzie: cofnąć poparcie Na pytanie Moniki Olejnik, czy Gierada jest popierany przez SLD, Kalisz powiedział: "No ja nie wiem, na oczy go nie widziałem, natomiast mówię pani, że nie jestem w zarządzie, ale ja apeluję do moich koleżanek i kolegów, którzy stanowią kierownictwo partii wycofajcie tego kandydata, bo to dla nas wstyd. "Jak kiedyś to usłyszałem w radiu, to po prostu skuliłem się, bo to wstyd dla całej lewicy, że ktoś z poparciem lewicy takie słowa mówi" - dodał polityk.

Fragment  rozmowy Moniki Olejnik z Ryszardem Kaliszem, o 11 listopada manifestacji, Gierada,
Monika Olejnik: No to mamy słowo przeciwko słowu, przedstawiciele Porozumienia 11 listopada przeprosili za mowę nienawiści, jaka miała miejsce na manifestacji antyfaszystów 11 listopada.
Ryszard Kalisz: Dobrze, dlatego że tam w czasie tego zgromadzenia zorganizowanego przez Porozumienie 11 listopada, czyli antimanifę, która, takie zgromadzenie antyfaszystowskie, przepraszam za tą antimanifę, to się Antifa..., jakoś tam nazywa, manifa ma bardzo pozytywne skojarzenie także, natomiast tam oczywiście zebrali się ludzie, którzy niepotrzebnie zupełnie wykrzykiwali różne hasła, które były niedopuszczalne.
Monika Olejnik: W każdym razie ONR-owcy byli spokojniejsi od tych, którzy im zagradzali drogę.
Ryszard Kalisz: Ale jest problem innego rodzaju, jest problem przestrzegania w Polsce prawa, chociażby przez prokuraturę. Jeżeli Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolska wcześniej pokazywała i wykrzykiwała hasła o charakterze faszystowskim, antysemickim...
Monika Olejnik: Wcześniej, to trzeba było ją zdelegalizować.
Ryszard Kalisz: A no właśnie. I od tego jest prokuratura żeby zebrała dowody na tego rodzaju działalność i skierowała do sądu rejestrowego. Niestety prokuratura u nas w ogóle się tym nie zajmuje, w ogóle. 
Monika Olejnik: Ale przepraszam bardzo, ale Młodzież Wszechpolska, ta organizacja istnieje od lat i ma takie same hasła i poprzednie rządy też, poprzednie prokuratury też się w ogóle nie zajmowały.
Ryszard Kalisz: Ale ja nie bronię poprzednich rządów w tym zakresie, poprzednich prokuratur. Uważam – i to mówię bardzo wyraźnie, bo akurat powstała ta sytuacja – nawet nie miałem możliwości o tym mówienia, dopiero teraz to wyszło, że prokuratura powinna przebadać, bo to jest 10 lat przedawnienia wszystkie te hasła z przeszłości i podjąć stosowne kroki.
Monika Olejnik: A myśli pan, że Kukiz jest faszystą?
Ryszard Kalisz: Nie, ja myślę, jego nie było...
Monika Olejnik: Żaryn jest faszystą, Pospieszalski jest faszystą?
Ryszard Kalisz: Jego nie było, Kukiza nie było na tej demonstracji, jak wiem podpisał ten apel popierający. Ja pani powiem, ja ich o to nie posądzam, natomiast ja ich posądzam o to, że są skrajnie prawicowi, no i mają taką prawicową wizję dziejów.
Monika Olejnik: A teraz porozmawiamy o kandydacie SLD na prezydenta Kielc, wisi jego wielki billboard.
Ryszard Kalisz: No niech pani mi o tym nie mówi.
Monika Olejnik: Jan Gierada mówi tak „Homoseksualizm to obrzydlistwo, ci ludzie powinni się leczyć, gdyż bycie gejem czy lesbijką...
Ryszard Kalisz: Nie, to w ogóle wstyd.
Monika Olejnik: ...to choroba. Uważam, że powinni brać przykład ze zwierząt, ponieważ w ich środowisku nie ma homoseksualizmu”. Dodał, że „nawet koza z kozą tego nie robią”.
Ryszard Kalisz: SLD powinno cofnąć jakąkolwiek rekomendację tej osobie, to jest dla mnie wstyd, że ktoś taki startuje z poparciem, czy w szeregach SLD, no w ogóle, proszę, przecież mi włosy dęba stają.
Monika Olejnik: Ale co, to jest wasz kandydat?
Ryszard Kalisz: No ja nie wiem, na oczy go nie widziałem, natomiast mówię pani, że nie jestem w zarządzie, ale ja apeluję do moich koleżanek i kolegów, którzy stanowią kierownictwo partii wycofajcie tego kandydata, bo to dla nas wstyd.
Monika Olejnik: A on przeprasza, to co?
Ryszard Kalisz: No trudno, ale wie pani, to poszło już.
Monika Olejnik: Koza z kozą.
Ryszard Kalisz: No nie, wstyd po prostu mówię, jako nie członek partii, bo zostałem, nie członek zarządu partii, bo zostałem wyrzucony, apeluję do zarządu żeby wycofać rekomendacje dla tej osoby, dla tego kandydata.
Monika Olejnik: Jan Gierada.
Ryszard Kalisz: Właśnie, dla Jana Gierady.
Monika Olejnik: Ale co mu przyszło do głowy?
Ryszard Kalisz: No nie mam pojęcia, nie wiem czy w ogóle go na oczy widziałem, naprawdę ja tylko słyszałem, jak kiedyś to usłyszałem w radiu, to po prostu skuliłem się, bo to wstyd dla całej lewicy, że ktoś z poparciem lewicy takie słowa mówi.
Poniżej video:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz