Po ukończeniu studiów, podczas trudnego rozstania, natknąłem się na słowo "niemonomogamiczny" w artykule. Nigdy wcześniej nie znalazłem prostego określenia dla swojej seksualności — jestem gdzieś pomiędzy gejem, panseksualnym a płynnym — więc było to dziwne, ale jednocześnie budujące uczucie, że po raz pierwszy znalazłem etykietę, która mnie definiowała. Dlatego język ma znaczenie.
Zrozumiałem, że to określenie opisuje mnie i że muszę być szczery wobec siebie. Nie mogłem być monogamiczny. Próby monogamii były dla mnie zbyt bolesne. Monogamia sprawiała, że czułem się zepsuty, niezdolny, piętnowany. Zawodziłem tych, których kochałem. Monogamia jest uważana za standardową formę miłości, więc powinna być łatwa, prawda? Jeśli to naturalne zachowanie ludzkie, powinno przychodzić z łatwością.
Ale tak nie jest. Eksperci, tacy jak Christopher Ryan i Cacilda Jethá — współautorzy książki "Seks o świcie: Prehistoryczne początki nowoczesnej seksualności" — udowodnili, jak trudna jest monogamia dla ludzi i jak mało jej rzeczywiście praktykowaliśmy. Większość zwierząt nie jest monogamiczna. Nasi najbliżsi krewni, szympansy i bonobo, są tak seksualnie wyzwoleni, że rywalizują z gejami na festiwalu Folsom. To rzeczywistość, którą podkreślałem w moich wcześniejszych pismach — defensywnie, nieuprzejmie, mówiąc: "To dlatego to nie działa, idioci!"
Wydaje się, że kultura zmieniła się razem ze mną: Niemonomogamiczni i poliamoryczni ludzie są teraz wszędzie. Zawsze byli wśród osób queer, jako awangarda nietradycyjnych związków. Teraz heteroseksualiści nadążają. Filmy takie jak "Challengers" sygnalizują zmianę, jak ludzie heteroseksualni postrzegają „alternatywne” randki: jako nowość. Ale w emocjonujących scenach trójkątów na ekranie ludzie odnajdą siebie tak, jak ja to zrobiłem. Internet jest pełen gorących tematów o tym, jak Gen Z randkuje (lub nie) i jakie style związków są obecnie popularne.
Szczerze mówiąc, nienawidzę tego. Może się do tego przyczyniłem. Nigdy nie chciałbym, aby osoba queer czuła się wykluczona. Poza tym związki nie są trendami. To praca. To trudne wybory i ciężkie lekcje, ale również najlepsza część życia.
Wydaje się, że teraz nadszedł dobry moment, aby posłuchać monogamicznych gejów — bo wydaje się, że teraz są rzadkością. Nie wiem, jak monogamiczni geje to robią. Więc zapytałem.
Shawn i John mieszkają w Wisconsin i są razem od roku. Poprzedni monogamiczny związek Shawna trwał 14 lat. Wśród innych gejów „istnieje założenie, że jestem zainteresowany seksem z facetami, którzy nie są moim chłopakiem,” powiedział Shawn.
Ale zobowiązanie, które złożył swojemu chłopakowi, jest „rdzeniem mojego ja, więc kiedy ktoś robi do mnie zaloty mimo tego, jest to brak szacunku. Dzieje się to często i jest to powód, dla którego nie mam dużego kręgu gejowskich znajomych.”
„Chcę, aby społeczność gejowska wiedziała, że nie jestem przeciwko otwartym, poliamorycznym czy niemonomogamicznym związkom,” powiedział. „Po prostu zdecydowałem, że monogamiczny styl jest dla mnie najlepszy.” Ale „z drugiej strony, byłem często oceniany za to, że nie jestem bardziej otwarty.”
To napięcie — między szerszą społecznością gejowską akceptującą wolną miłość a monogamicznymi mężczyznami, którzy czują się jak wyrzutki — było wyczuwalne w rozmowach z Jimmym i Bobbym, w wieku 42 i 50 lat, którzy mieszkają w Atlancie.
Jimmy definiuje monogamię jako „zobowiązanie do jednej osoby emocjonalnie, romantycznie i seksualnie.” Są razem od 10 lat i małżeństwem od ośmiu. Byli monogamiczni od pierwszego dnia.
„Mój inny poważny związek był z parą, przez około półtora roku,” powiedział Jimmy. „Myślę, że to było poliamoryczne, ale nadal monogamiczne.” Potem wyjaśnił coś istotnego: Poliamoryczne związki (obejmujące więcej niż dwie osoby) mogą i często są seksualnie monogamiczne.
Najtrudniejszą częścią monogamii jest znalezienie innych praktykujących. „Wielu gejów nie jest tym zainteresowanych, i to jest OK. To oznacza, że musisz być cierpliwy, aż znajdziesz kogoś na tej samej stronie. Nauka bycia szczęśliwym, będąc singlem, była jedną z najlepszych rzeczy, które zrobiłem dla siebie.”
Bobby udzielił tej rady monogamicznym gejom, którzy szukają: „Nie bądź niemonomogamiczny, poliamoryczny ani otwarty, jeśli nie czujesz się z tym dobrze lub dlatego, że wszyscy inni tak robią. Powinieneś pozwolić sobie na eksplorację różnych konfiguracji związków. Próbowałem kilku przed tym jednym.” Jego sentyment echoował słowa Jimmy’ego: „Miłość powinna czuć się łatwo. Znalezienie jej jest trudną częścią.”
Para z największą ilością wspólnych lat — ponad 16 — to Paul i Dave, w wieku 50 i 42 lat. Paul pochodzi z Syracuse w Nowym Jorku, a Dave z Brukseli, Belgia — ale dorastał we Włoszech, Hongkongu i Londynie. Dziś mieszkają w Savannah, Georgia.
Oferowali inną definicję monogamii: „Czasem odwiedzamy klub seksu lub gejowski kemping, i to często prowadzi do grupowego seksu lub seksu z trzecim,” powiedział Paul. „Ale mamy ścisłe zasady. Bawimy się tylko razem, bezpiecznie i spójnie, i tylko wtedy, gdy oboje mamy na to ochotę.” Uważają, że monogamia nie powinna odnosić się do seksu, ale do miłości i zaufania.
„Kocham mojego męża na tyle, że pozwalam mu doświadczyć rzeczy, które chce, a których nie mogę mu dać sam,” powiedział Paul.
Zwróciłem uwagę, że ich związek jest tym, co Dan Savage nazywa „monogamish,” istniejącym na spektrum między w pełni monogamicznym a otwartym. Ale on odpowiedział: „Jest inna definicja ‘związku’ dla każdego związku. Nie ma znaczenia, co ktoś myśli o więzi, którą stworzyłeś, ani jak ją nazywają.” Jego słowa były oświecające: Monogamia nie jest monolitycznym podejściem.
Większość par, z którymi rozmawiałem, nie ujawniła swoich zawodów, a większość chciała zmienić swoje imiona. Lucas Keller nie zrobił ani jednego, ani drugiego. Keller jest założycielem i prezesem Milk & Honey, firmy zajmującej się zarządzaniem muzyką i sportem. Jeśli spojrzysz na Billboard Hot 100 w dowolnym tygodniu, prawdopodobnie znajdziesz piosenkę napisaną lub wyprodukowaną przez klienta Milk & Honey — od Benny’ego Benassiego i Davida Guetty po Dua Lipę i Doję Cat.
Keller jest gejem mieszkającym w Los Angeles — nie monogamicznie nastawionym mieście, jak pamiętam z moich lat tam — ale jest szczęśliwie zakochany. „Mam 40 lat, a mój mąż 28,” mówi Keller z uśmiechem, „więc jest też różnica wieku. Znam go osiem lat i jesteśmy małżeństwem od trzech.”
Jak to robi? „W biznesie mam klientów, którzy są ze mną od długiego czasu, niektórzy ponad 15 lat. Mówię sobie, że muszę odnawiać zobowiązanie wobec nich co roku. Muszę sprawić, że poczują się, że są nadal filarem firmy. Stosuję to samo podejście w związkach. Każdy rok to nowe zobowiązanie, a mężczyzna, z którym jestem, musi to czuć. Musisz robić swoją część, aby ktoś czuł się wartościowy, raz po raz.”
Keller powiedział, że jego rodzice mieli długie, szczęśliwe małżeństwo i byli dla niego wzorem do naśladowania. Jego mąż pochodzi z innego miejsca. „Stracił rodziców w młodym wieku i był w systemie opieki zastępczej. Nie dorastał w stabilnym domu, więc teraz chce mieć rodzinę, jakiej nigdy nie miał.”
Keller mówił o oczekiwaniu — wspólnej walce monogamicznych gejów, którzy mają nadzieję znaleźć siebie nawzajem. „Wiele osób osiedla się z tymi, którzy nie pasują do ich wartości, tylko ze względu na towarzystwo, z powodu samotności lub dlatego, że są naprawdę przyciągani do kogoś,” powiedział Keller. „Nie rób tego.”
Co myśli o dowodach na to, że monogamia nie jest wrodzonym zachowaniem ludzkim? „Byłem raz na grillu, gdzie przyjaciele przynieśli swoje psy... psy spotkały się i od razu zaczęły się parować. To był pierwszy raz, kiedy pomyślałem, że może monogamia jest czymś, co stworzyliśmy.”
Na koniec uznałem, że nadszedł czas, aby porozmawiać z terapeutą seksu — gejem. Jon Standish (MS, LPC, CST) pracuje w Atlancie, a większość jego klientów to mężczyźni cisgender i młode pary o różnych skłonnościach. „Bez względu na ich seksualność, widzę pary wychodzące z niewierności, próbujące utrzymać otwarte związki, pracujące nad niemonomogamią, a w szczególności wiele heteroseksualnych par próbujących niemonomogamii po raz pierwszy,” powiedział.
Zapytałem, czy są jakieś wspólne cechy wśród tych, którzy są monogamiczni versus niemonomogamiczni — może status społeczno-ekonomiczny. Nie było żadnych: Pary w całym spektrum przeszukiwały nowe słowa i etykiety. Tak jak ja to robiłem. Tak jak nadal to robię.
Zapytałem, jak pomaga parom być monogamicznymi. „Najpierw pytam, dlaczego chcą być monogamiczni,” powiedział. Odpowiedzi, których szuka, dotyczą strachu: „strach, że partner znajdzie kogoś innego, strach przed zdradą, nawet strach przed własną zazdrością.” Zdrowy monogamiczny związek może nadal się zdarzyć, ale ten strach musi być rozwiązany, powiedział. Pytając „dlaczego”, mogą czuć się bardziej pewni w swoim związku.
Należy zrozumieć, dlaczego związki (wszystkie rodzaje) zawodzą, powiedział Standish. „Wiele osób myśli, że nie są wystarczająco dobrzy lub boją się uczucia, że nie są wystarczająco dobrzy.... Większość par naturalnie wypada z kompatybilności z wielu powodów, które często mają niewiele wspólnego z monogamią lub niemonomogamią. I w takim przypadku, zamierzasz się rozstać, lub powinieneś, i to jest prawda bez względu na rodzaj związku, jaki masz.”
Standish powiedział, że problemy pojawiają się również u tych, których pragnienia są sprzeczne. „Ludzie, którzy przykładają dużą wagę do seksu, muszą szczerze zapytać siebie, czy te potrzeby mogą i będą zaspokojone w monogamicznym związku, którego pragną. Wiele osób ma tutaj sprzeczne potrzeby, więc naprawdę muszą zadać to pytanie. Jeśli seks jest dla ciebie dużą wartością, a ten seks prawdopodobnie nie będzie w pełni zaspokojony w monogamicznym związku, prawdopodobnie musisz zmodyfikować swoje preferencje dotyczące związku, a nie preferencje seksualne.”
Standish zgadza się, że niemonomogamia i media na jej temat są teraz wszędzie — i monogamiczne osoby powinny zwrócić na to uwagę. „Literatura tworzona teraz dla par poliamorycznych jest przydatna również dla par dwuosobowych i monogamicznych, ponieważ w większości dotyczy zarządzania zazdrością, zdrową komunikacją, lękiem, strachem przed utratą...” powiedział. „Kiedy ludzie słyszą dyskusje skierowane do par niemonomogamicznych, zamykają się i myślą, że to ich nie dotyczy. Ale słuchajcie tych dyskusji. Mogą pomóc twojemu monogamicznemu związkowi być lepszym.”
Odwrotnie też było prawdą. Po rozmowie z tymi genialnymi mężczyznami, nadal nie byłem w ich monogamicznym obozie — ale widziałem, jak wszyscy na pewnym etapie czuli się niewystarczający i niezgodni ze swoją społecznością.
W tym uczuciu, w tym konflikcie, wszyscy znaleźliśmy kurs — drogowskazy do miłości, które dla nas działały. Nie ma wielkiego podziału, nie ma potrzeby osądzania i na pewno nie ma potrzeby zmieniać kogoś innego, i to jest coś, co muszę pamiętać idąc naprzód. Ludzie randkują inaczej, i to jest piękne.
Alexander Cheves jest pisarzem, edukatorem seksualnym i autorem książki „My Love Is a Beast: Confessions” z wydawnictwa Unbound Edition Press - Out Magazine.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz