Gianluca, Marco i Davidson, trzej mężczyźni, którzy tworzą niezwykłą rodzinę, niedawno podzielili się na swoim koncie na Instagramie (@MaritiMiei) emocjonalnym wpisem: "Jest nas 3 👦🏼🧔🏾♂️🧔🏻 + 2 🐶🐶 .. jesteśmy zakochani 💖 .. i jesteśmy rodziną 🏡". Ich post stał się inspiracją dla wielu, a jednocześnie skłonił do refleksji nad tematami miłości i rodziny w nowoczesnym społeczeństwie.
Gazeta "Il Manifesto" stworzyła specjalny reportaż z miasta Colle di Val d'Elsa, w prowincji Siena. To to samo miasto, które niedawno stało się świadkiem homofobicznych ataków skierowanych przeciwko Riccardo Vannettiemu, centrolewicowemu kandydatowi na burmistrza, który otwarcie przyznał się do swojej orientacji seksualnej. Mimo tych trudności, miasto wybrało Piero Pię na burmistrza, który wygrał w drugiej turze z Vannetti.
W tym kontekście "Il Manifesto" przedstawiło historię Gianluki, Marco i Davidsona jako przykład odwagi i miłości w obliczu społecznych wyzwań. Reportaż wideo ukazał ich związek i sposób, w jaki postanowili publicznie potwierdzić swoją poliamoryczną rodzinę dzięki wsparciu prawniczki Roberty Parigiani, rzeczniczki politycznej Ruchu Trans Identity (MIT).
Gianluca, Marco i Davidson postanowili świętować swoją miłość w gronie przyjaciół i rodziny. Podczas ceremonii, której przewodniczyła Roberta Parigiani, troje małżonków wymieniło wzajemne obietnice i podpisało umowy, które miały chronić ich rodzinę. W mediach społecznościowych opisali swoje emocje towarzyszące tej chwili:
W wywiadzie dla "Il Manifesto" Marco opowiedział o trudnościach, jakie napotkali, zanim zdecydowali się ignorować oceny innych. David podkreślił znaczenie tworzenia praw tam, gdzie ich brakuje, wołając "To da się zrobić!". Mimo że we Włoszech nie ma jeszcze równości małżeńskiej dla par homoseksualnych, a tym bardziej dla rodzin poliamorycznych, trójka mężczyzn nie poddaje się.
Parigiani wyjaśniła, że zaproponowała zawarcie przez dwóch z trzech mężów związku cywilnego, a następnie uzupełnienie go umowami cywilnymi dotyczącymi opieki, ochrony i wzajemnej pomocy. "Bez wątpienia jest to gorsza ochrona niż małżeństwo, ale ktoś musi dawać przykład" - powiedziała.
Gianluca, Marco i Davidson dzielą się swoją historią na Instagramie, inspirując innych swoją miłością i odwagą. Piszą o swoich codziennych wyzwaniach i radościach, jak np. w poście dotyczącym dekorowania choinki:
"Są tacy, którzy dekorują choinkę, ci, którzy ustawiają światła ... ci, którzy kierują pracą i ci, którzy narzekają, bo nie mogą znaleźć perfekcji... ale czy to naprawdę musi być idealne? Czy istnieją idealne Święta Bożego Narodzenia? ...jak to mówią, w Święta Bożego Narodzenia możesz być tak niedoskonały, jak chcesz 😜😜😜 tymczasem robimy sobie selfie i... 'Wiele razy Boże Narodzenie'".
Historia Gianluki, Marco i Davidsona to opowieść o miłości, wytrwałości i walce o akceptację w społeczeństwie. Ich przykład pokazuje, że prawdziwe rodziny mogą przybierać różne formy, a miłość zawsze znajdzie sposób, by się wyrazić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz