Igrzyska w Paryżu: Tom Daley zdobył srebrny medal przy obecności rodziny, Kristi Kirshe zawodniczka rugby ujawniła się ...
Na Letnich Igrzyskach Olimpijskich 2024 w Paryżu bierze udział rekordowa liczba 191 sportowców otwarcie identyfikujących się jako osoby LGBTQ. To ogromny wzrost w porównaniu z 186 sportowcami LGBTQ, którzy wzięli udział w Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio 2021, oraz 53 sportowcami z Rio de Janeiro w 2016 roku i 23 z Londynu w 2012 roku.
Portal Outsports, który śledzi i wspiera społeczność LGBTQ w sporcie, zaktualizował swój początkowy wynik z 144 sportowców, opublikowany 17 lipca, po weryfikacji dodatkowych zgłoszeń od czytelników i dziennikarzy. W ciągu ostatnich 12 dni lista wzrosła do 191 sportowców, co jest najwyższą liczbą w historii igrzysk.
Kristi Kirshe, zawodniczka drużyny rugby USA, była jedną z osób, które z radością dołączyły do tego grona. „Cieszę się, że dołączyłam do drużyny!” – napisała Kirshe, gdy Outsports skontaktował się z nią w sprawie dodania jej do listy.
Wśród reprezentantów LGBTQ na igrzyskach dominują kobiety, których liczba przewyższa mężczyzn w stosunku 9 do 1, co jest kontynuacją trendu obserwowanego już w Tokio. Jednak na tegorocznych igrzyskach wystąpiło również 20 otwarcie homoseksualnych i biseksualnych mężczyzn, co jest rekordem. Wśród nich są m.in. pierwszy ujawniony amerykański lekkoatleta Nico Young oraz pierwszy ujawniony judoka Timo Cavelius z Niemiec.
Jednym z uczestników, którzy wyrazili entuzjazm z powodu znalezienia się na liście, jest irlandzki sportowiec taekwondo, Jack Woolley. „W ciągu ostatnich kilku miesięcy naprawdę zauważyłem korzyści płynące z bycia otwartym na to, że jestem w związku z osobą tej samej płci i jak bardzo może to inspirować innych, więc bardzo dziękuję za podzielenie się tym z nami! To bardzo ważne” – powiedział Woolley.
Ta rosnąca liczba sportowców LGBTQ na igrzyskach odzwierciedla coraz większą widoczność i akceptację w sporcie. Jednak większość tych sportowców pochodzi z krajów Ameryki Północnej i Południowej, Europy Zachodniej oraz Australii i Nowej Zelandii. Wśród 27 krajów reprezentowanych na Team LGBTQ in Paris, wyróżnia się również drużyna uchodźców Refugee Olympic Team, podkreślając różnorodność i inkluzywność igrzysk.
To przełomowe wydarzenie pokazuje, jak daleko zaszliśmy w akceptacji i wsparciu dla sportowców LGBTQ, jednocześnie podkreślając potrzebę dalszego wsparcia i pracy na rzecz równości w sporcie na całym świecie.
Tom Daley, trzydziestoletni sportowiec, który zyskał sławę nie tylko jako wybitny skoczek do wody, ale także jako flagowy reprezentant Teamu Wielkiej Brytanii i zagorzały miłośnik robienia na drutach, po raz piąty wystąpił na Igrzyskach Olimpijskich. W dzisiejszym finale skoków synchronicznych z wieży 10 m, odbywającym się 29 lipca, Daley razem z nowym partnerem sportowym Noah Williamsem zdobyli srebrny medal, ustępując tylko chińskiej parze Lian Junjie i Yang Hao.
Daley, który w Tokio 2020 zdobył upragnione złoto wraz z Matty Lee, był zdecydowanie jednym z faworytów do zdobycia medalu. Ich występ w Paryżu rozpoczął się obiecująco, kiedy to duet Daley-Williams zdobył 53,40 punktu za pierwszy skok, który obejmował półtora salta. To zapewniło im równorzędną pozycję z Kanadą na srebrnym miejscu, podczas gdy Chiny od początku dominowały w zawodach.
Drugi skok pary został oceniony jako „znakomity” przez komentatorów, ale nie przyniósł zmiany w klasyfikacji - nadal byli na równi z Kanadyjczykami. Przełom nastąpił po trzecim skoku, który obejmował półtora salta do środka. Daley i Williams zdołali uzyskać 188,52 punktu, wyprzedzając Kanadę i zapewniając sobie samodzielnie drugą pozycję.
Chiny jednak wciąż utrzymywały przewagę z wynikiem 199,4 punktu po trzecim skoku. Czwarty skok Daley'a i Williamsa, obejmujący trzy i pół salta do tyłu, został entuzjastycznie przyjęty przez publiczność, w tym męża Daley'a, Dustina Lance'a Blacka, oraz ich dzieci, Phoenix Rose i Robbiego. Skok ten przyniósł im 93,96 punktu, umacniając ich na drugim miejscu.
Choć piąty skok nie był tak udany jak poprzedni, Daley i Williams zdołali utrzymać swoją pozycję. Ostatecznie duet zakończył swoje występy z imponującym wynikiem 93,24 punktu za ostatni skok, co dało im łączną sumę 463,44 punktu i zapewniło srebrny medal.
Chińska para zakończyła zawody z wynikiem 490,35 punktu, zdobywając złoto. Dla Daley'a to już piąty medal olimpijski, co czyni go jednym z najbardziej utytułowanych brytyjskich sportowców w historii skoków do wody.
Kolejny występ Daley'a zaplanowany jest na 9 sierpnia, gdzie będzie walczyć o złoto w skokach indywidualnych z 10-metrowej wieży.
W wywiadzie dla BBC, Daley i Williams otwarcie mówili o swoich emocjach i osobistych stratach. Tom Daley, który zdobył swój piąty olimpijski medal, wspominał o swoim ojcu, który zmarł w 2011 roku. Podkreślił, jak wiele znaczyło dla niego, że jego rodzina, w tym synowie Phoenix i Robert oraz mąż Dustin Lance Black, byli obecni na trybunach podczas zawodów.
Daley rozpoczął wywiad mówiąc: „To takie wyjątkowe... być tutaj, w Paryżu, skakać przed moim synem.” Kontynuował, mówiąc o swoim starszym synu: „Robert ma teraz sześć lat, myślę, że może zapamiętać część tego. Najbardziej cieszył się z faktu, że w medalu jest trochę Wieży Eiffla.”
Noah Williams, w emocjonalnym momencie, mówił o swoim zmarłym trenerze, Davidzie Jenkinsie, który odegrał kluczową rolę w jego karierze. Jenkins zmarł tragicznie w 2021 roku, a Williams przyznał, że trudno mu mówić o tym, co ten sukces znaczy dla niego, ponieważ to przypomina mu o bolesnej stracie. „To dla mnie wiele znaczy, z trzeciego miejsca na drugie, mój trener zmarł po Tokio... Nie mogę mówić za dużo, bo się rozpłaczę” – wyznał Williams, po czym Daley go przytulił.
Daley dodał: „Nigdy nie widziałem, żeby Noah płakał, odkąd go znam. Wiem, jak wiele to dla niego znaczy... Dave był kluczową postacią w sukcesach i karierze Noah i bardzo smutne jest, że nie może tu być, żeby to zobaczyć, ale wiem, że zarówno Dave, jak i mój ojciec byliby bardzo dumni z naszego występu.”
Na koniec wywiadu, Daley wyraził swoje wzruszenie związane z obecnością rodziny: „Byłem emocjonalnie przed zawodami, ponieważ... moja rodzina tu jest i mogła to zobaczyć. Możliwość skakania przed moją rodziną sprawiła, że czułem się naprawdę wspierany. Mój mąż był przy mnie przez cały ten rok i naprawdę przejął opiekę nad dziećmi.” Po czym Daley udał się, aby przytulić swoje dzieci - PinkNews.
Tom Daley i jego historia Igrzysk Olimpijski - kto by spodziewał ten młody człowiek wiele lat później będzie mieć męża, dzieci i jeden z wielu sportowców LGBT.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz