wtorek, 6 lipca 2021

Tbilisi Gruzja - Atak na aktywistów LGBT, "polowania" na dziennikarzy - przez grupy nacjonalistyczne i prawosławne



Biura organizatorów parady równości w Tbilisi zostało splądrowane przez nacjonalistów. Planowany na poniedziałek wieczorem pochód społeczności LGBT+ został odwołany, po tym jak w stolicy Gruzji doszło do gwałtownych kontrmanifestacji i starć z policją.   

Radio Wolna Europa opublikowała nagranie, na którym widać grupę mężczyzn wdarła się przez balkon do biura organizatorów parady równości. Zerwali tęczową flagę oraz niszczyli pozostawione w lokalu mienie. Tbilisi Pride przekazało, że ich biuro zostało "zaatakowane przez homofobicznych napastników”. 

Premier Gruzji Irakli Garibaszwili skrytykował organizatorów parady równości w Tbilisi. Argumentował, że większość społeczeństwa nie akceptuje tego wydarzenia. - Przeprowadzenie tak zwanego marszu dumy nie jest rozsądne, ponieważ stwarza zagrożenie konfrontacji – powiedział, cytowany przez agencję AFP.    

W ubiegłym tygodniu misje dyplomatyczne USA i UE w Gruzji oraz ambasady 16 innych krajów wydały wspólne oświadczenie. Wezwały w nich rząd gruziński do "zapewnienia prawa do pokojowych zgromadzeń dla wszystkich ludzi w Gruzji bez wyjątku" - Radio Zet.

Dziesiątki osób zostało rannych po ataku prawicowych grup, demonstrujących przeciwko planom organizacji "parady godności" LGBT w stolicy Gruzji. Atakowano także przedstawicieli mediów. Rannych zostało kilkudziesieciu dziennikarzy, napastnicy mieli "polować" na przedstawicieli mediów. Gruzińskie media piszą, że ranny został obywatel Polski.

W poniedziałek prawicowe grupy sprzeciwiające się paradzie osób LGBT+ w stolicy Gruzji zaatakowały biuro organizatorów, Tbilisi Pride. Napastnicy włamali się do środka i zdewastowali biuro, zrywali tęczowe flagi. Parada została odwołana. 

Serwis agenda.ge podaje, że na ulicy zaatakowano obywatela Polski. Mężczyzna miał zostać ugodzony nożem. Wg. relacji napastnik zaatakował go, bo uznał go za osobę homoseksualną. 

Organizatorzy Tygodnia Dumy opublikowali oświadczenie, w którym piszą, że "wypowiedziano wojnę społeczeństwu obywatelskiemu, wartościom demokratycznym i europejskiemu kierunkowi" rozwoju kraju. Oskarżyli rząd o niewypełnianie swojego obowiązku ochrony bezpieczeństwa obywateli, wskazując też na odpowiedzialność "prorosyjskich grup" i gruzińskiego patriarchatu. 

Podkreślili, ze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych miało "wszelkie możliwości zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom Tygodnia Dumy", a organizatorzy, dyplomaci i organizacje międzynarodowe spotykały się z przedstawicielami resortu, proponując konkretne rozwiązania. "Zamiast skutecznych kroków" urzędnicy państwowy mieli "zachęcać do przemocy".  W obliczu tych wydarzeń, braku ochrony ze strony państwa i "ogromnej fali nienawiści wspieranej przez rząd i patriarchat" zdecydowano o odwołaniu parady. 

Portal jam-news.net opisuje, że na ulicach gruzińskiej stolicy miały miejsce "polowania" na dziennikarzy. Reporterzy i operatorzy różnych mediów zostali pobici, niszczono ich sprzęt. Rannych zostało ponad 40 przedstawicieli mediów - gazeta.pl


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz