Miłość nie wyklucza: Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platforma Obywatelska zapowiedział, że zamierza rekomendować Kazimierza M. Ujazdowskiego jako kandydata partii w wyborach na prezydenta Wrocławia. Tym samym znowu dowiódł, że zupełnie nie obchodzą go wyborcy i wyborczynie ze społeczności LGBT+.
Kazimierz M. Ujazdowski uchodzi za polityka o konserwatywnych poglądach. Zapewne dlatego polityków Platformy, pragnących umacniać tzw. prawe skrzydło, nie dziwi np. dawna wypowiedź Ujazdowskiego z roku 2005, kiedy działał w Prawie i Sprawiedliwości:
„[PiS jest] partią tolerancyjną także dla takiego dramatycznego przypadku, jaki dotyka homoseksualistów. [...] Ale nie mylmy brutalnej propagandy postaw homoseksualnych z nawoływaniem do tolerancji. To jakieś szaleństwo i z punktu widzenia tego szaleństwa nasze rządy rzeczywiście będą czarną nocą"
Schetyny nie dziwi też, że „konserwatysta" Ujazdowski jako członek Parlamentu Europejskiego głosował w marcu 2018 roku przeciwko zakazowi tzw. terapii konwersyjnych, które mają na celu zmianę orientacji homoseksualnej na heteroseksualną, choć jak powszechnie wiadomo, jest to niemożliwe. Przeciwko zakazowi była także trójka eurodeputowanych Platformy: Danuta Hübner, Janusz Lewandowski i Marek Plura (Hübner i Lewandowski zmienili później swoje głosy).
Prawdziwy konserwatyzm jest stanowiskiem ważnym i potrzebnym w debacie publicznej. Nie należy go jednak mylić z uprzedzeniami i homofobią. Politycy w systemie demokratycznym nie mają prawa dzielić ludzi na lepszych i gorszych, ani opowiadać się za nierównym traktowaniem obywateli i obywatelek. To, co wspiera Platforma Obywatelska, proponując kandydaturę Ujazdowskiego, to nie żaden konserwatyzm tylko pogarda. Nazywajmy rzeczy po imieniu.
Inni Wrocławianie również wyrażają swój sprzeciw dla kandydatury Ujazdowskiego. Wśród nich jest Władysław Frasyniuk, który w rozmowie z wrocławską "Wyborczą" powiedział, że mieszkańcy miasta nie potrzebują człowieka, który będzie się z nimi "komunikował za pomocą kościelnej ambony". Przypomniał, że Ujazdowski "reprezentował narodowo-katolicką frakcję PiS"
Krzysztof Mieszkowski, poseł Nowoczesnej, były dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu nazwał Ujazdowskiego "twardym ideologiem prawicy". "Protestował przeciwko premierze 'Śmierci i dziewczyny' [spektakl Teatru Polskiego - red.]. Zwolennik zakazu aborcji. W Europarlamencie głosował za "leczeniem homoseksualizmu". Dla PO dobry kandydat dla Wrocławia - nie!" - ocenił Mieszkowski - Gazeta.pl
Kampania Przeciw Homofobii zachęca Wrocławian i wrocławianki do kontaktu z posłem Ujazdowskim pytaniem czy ma w swoim programie dla Wrocławia "czarną noc dla LGBT". biuro@ujazdowski.pl
Kultura Równości z Wrocławia napisała do Kazimierza M. Ujazdowskiego czy zmienił poglądy czy nie na na temat homoseksualizmu.
Radek Oliwia z Queer.pl: Grzegorz Schetyna zdecydował, że kandydatem Platformy Obywatelskiej na stanowisko prezydenta Wrocławia zostanie Kazimierz Ujazdowski - były wiceprezes PiS-u. Na forach branżowych płacz i oburzenie... a mi się ten wybór bardzo podoba! Wyrazista Platforma ma większy sens niż Platforma rozmemłana, stojąca w rozkroku od lewa do prawa. PO to partia centro-prawicowa a nawet to dość mocno prawicowa, przynajmniej w kwestiach praw człowieka (oni na prawa człowieka mówią "kwestie obyczajowe" - sam nie wiem czemu). Dlaczego konserwatywna partia w konserwatywnym kraju nie miałaby współpracować z konserwatywnymi politykami? Nie miejcie pretensji do PO za to, że stawia na Ujazdowskiego, miejcie pretensje do tych, którzy głosują na partię Schetyny.
Namaszczony właśnie kandydat jest homofobem* - trudno to ukryć i chyba nikt nie próbuje. Czyż nie pasuje świetnie do partii, która przez 7 lat mimo obietnic nie potrafiła załatwić tematu związków partnerskich? Czy homofob nie pasuje do ugrupowania, które mianowało Elżbietę Radzieszwską na stanowisko pełnomocnika rządu ds. równego traktowania? Moim zdaniem Kazimierz Ujazdowski doskonale czułby się w towarzystwie polityków PO, którzy w 2011 roku zrywali boki, podczas gdy Robert Biedroń mówił o "chwytach poniżej pasa". Moim zdaniem Kazimierz Ujazdowski jest świetnym kandydatem. Wybór Schetyny ucina debatę o kierunku, w którym idzie PO. Zamiast płakać po Platformie, wspomagajcie lepiej partie, które szanują wyborców LGBT - jest ich wbrew pozorom sporo.
Gościem Jarosława Kuźniara w "Onet Rano." był prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. W rozmowie został poruszony temat zbliżających się wyborów, które mają wyłonić jego zastępcę. Rafał Dutkiewicz odniósł się do kandydatury Kazimierza Ujazdowskiego. - Ja znam Kazika od wielu lat, jesteśmy w dobrej znajomości i bardzo go szanuje jako człowieka, ale to nie jest mój ulubiony kandydat - skomentował. Polityk zapowiedział, że sam już nie będzie startował w wyborach, ale na pewno poprze, któregoś z kandydatów. Zdaniem prezydenta samorządność jest dźwigiem cywilizacyjnym w Polsce.
"To jest wojna. Nie chcemy pisiora, który niedawno był po tamtej stronie, a teraz, jak nie ma skąd kandydować do Parlamentu Europejskiego, to chce zostać prezydentem u nas" - te ostre słowa lokalnego działacza Platformy zacytował Piotr Kraśko, rozpoczynając rozmowę o rekomendacji Grzegorza Schetyny dla Kazimierza Ujazdowskiego w wyborach na prezydenta Wrocławia.
- Chodzi o to, by Platforma się poszerzała, by była partią, w której to konserwatywne skrzydło jest również silne. Mieliśmy te trudne decyzje, gdy musieliśmy trójkę naszych posłów wykluczyć z klubu w związku z ich głosowaniem nad średniowieczną ustawą (o aborcji - red.) i niedopuszczenia do prac nad projektem liberalnym. Rozumiem, że trzeba uspokoić konserwatystów w Platformie Obywatelskiej i się poszerzać - ocenił poseł. - Zawsze było silne liberalne skrzydło w Platformie, jak i silne skrzydło konserwatywne - dodał Trzaskowski - Tok FM.
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz