"Na całym świecie dyskryminacyjne przepisy wprowadzone lata temu wciąż obowiązują. Jestem świadoma, że w wielu przypadkach przepisy te zostały wprowadzone przez mój kraj. Były niewłaściwe i pozostają niewłaściwe.
Jako premierka Wielkiej Brytanii wyrażam głęboki żal z powodu wprowadzenia tych przepisów, na których do dzisiejszego dnia ciąży piętno dyskryminacji, przemocy, a nawet śmierci.
Jako rodzina narodów, powinniśmy szanować swe własne kultury, ale musimy też kierować się nadrzędną zasadą równości. (...)
Zrobiliśmy niewielki progres. Od ostatniego spotkania trzy kraje zalegalizowały homoseksualność, a Wspólnota postanowiła akredytować pierwszą wspólną organizację LGBT - Replika.
Piotr w Edynburgu mieszka już prawie 3 lata. Przeprowadził się z miłości do innego mężczyzny. Któregoś dnia rzucił wszystko w Polsce i pojechał za nim. Związek po kilku latach rozpadł się, za to Edynburg okazał się jego miejscem na ziemi. – Jedyne, co bym zmienił w tym mieście, to zmniejszyłbym liczbę Polaków – mówi. – Zwłaszcza o tych, którzy nie chcą się zasymilować i którzy nie mają w sobie grama empatii. Przez cały okres mojego życia tutaj, jedynych ataków, zaczepek i wyzwisk homofobicznych doświadczyłem wyłącznie ze strony rodaków.
W tym doświadczeniu nie jest osamotniony. – „Pier...one pedały”, usłyszałem od grupki Polaków siedzących na końca autobusu, którym podróżowałem z moim chłopakiem – mówi Robert Motyka, mieszkający w Edynburgu od 11 lat.
Marta osobiście doświadczyła dyskryminacji na tle orientacji seksualnej w dniu własnego ślubu, który brała w Edynburgu. (...) Dopiero później powiedziano nam, że to około 50-letni Polak wyzywał nas, nie mogąc znieść widoku młodej pary, w której jest więcej niż jedna żona.
Według Piotrka, część Polaków zmienia się w Szkocji na lepsze. Stają się bardziej otwarci, tolerancyjni. Choć od jednego Polaka usłyszał, że akceptuje go tylko dlatego, że nie są w ojczyźnie. – Przywożą te swoje opinie i wąskie widzenie świata z Polski i niczego nowego się nie uczą – stwierdza Piotr. (...) - Gazeta.pl
Z wielu wypowiedzi dotyczących ostatniego zachowania Rafalali (postawiono zarzuty m.in. naruszenia nietykalności cielesnej dziewczynki, którą zaatakowała werbalnie i oblała kawą) wyławiamy to, co powiedziała Anna Grodzka dla portalu Natemat.pl:
"Radykalnie nie podoba mi się zachowanie pani Rafalali. Uważam, że było agresywne, nieznośne, poniżające dla tej dziewczynki. Ja również spotykałam się z hejtem, ale nigdy nie reagowałam w sposób porównywalny do tego, co zrobiła Rafalala. Jej zachowanie tylko podsyca nienawiść. Nie do przyjęcia jest, że doszło do agresji fizycznej"
I jednocześnie, a propos transfobicznych epitetów, którymi obrzuca się Rafalalę: "To są zupełnie dwie różne kwestie. To, że ktoś zachowuje się po chamsku, brutalnie, przestępczo to jest jedno. A to, jakiej jest płci, to jest zupełnie inna sprawa. Potępiam jej zachowanie, ale absolutnie nie można z tego powodu poniżać jej z powodu tożsamości płciowej. To rodzaj hejtu. Mowy nienawiści. Ludzi szanujemy również w taki sposób, że zwracamy się do nich tak, jak oni sami się traktują" (Replika)
Miałem nadzieję, że premier Mateusz Morawiecki będzie miał odwagę realizować rzeczy, które nam obiecał. A dzisiaj wpada w taki populizm a la Kaczyński - ocenił Robert Biedroń. Prezydent Słupska w dogrywce programu "Jeden na jeden" przyznał, że jest rozczarowany premierem.
Robert Biedroń zdradził, że zamierza wrócić do krajowej polityki. - Coraz bardziej jestem wkurzony na to wszystko. Ja wrócę do tej polityki i pokażę, że polityka może wyglądać inaczej - powiedział. Prezydent Słupska przyznał, że zamierza założyć partię.
Prezydent Słupska przyznał, że nie widzi dziś żadnej partii lewicowej, do której mógłby przystąpić. - Nieprzypadkowo jestem bezpartyjny - zaznaczył. - Cenię sobie tę niezależność, raczej z tego względu, że nie potrzebuję tego, że mogę się realizować w interesie mojego miasta także ponad podziałami partyjnymi - stwierdził.
- Mamy selekcję negatywną w polityce, do polityki, przez to, że ją tak zohydzamy, mówimy , że się nie interesujemy. Tylko 11 proc. Polakom ufa partiom politycznym, a 1 proc należy do partii - stwierdził.
Z kolei na antenie TVN 24 prezydent Słupska przyznał, że jego doświadczenie w zarządzaniu Słupskiem mogłoby okazać się przydatne na stanowisku prezydenta kraju. - Przypominam, że Andrzej Duda nie był prezydentem żadnego miasta, nigdy nie sprawował realnej władzy wykonawczej - powiedział Robert Biedroń. (...) - Gazeta.pl/TVN24
"A kim pan jest, żeby decydować za nią, jak ona ma się określać. Jak pan jest redaktorem to będzie pan oczekiwał, żebym mówił do pana panie redaktorze, a nie pani redaktor"
"Policja i politycy wykorzystują tą sytuację, żeby zohydzić środowisko LGBT. Środowisko LGBT, podobnie jak środowisko osób heteroseksualnych, jest różnorodne. Nie ma odpowiedzialności zbiorowej. Ludzie są różni, pewną niesprawiedliwością jest, że oczekuje się, że ja, czy ktokolwiek ze środowiska, będzie się tłumaczył za inną osobę LGBT. To tak jak ja bym oczekiwał, że będzie się pan tłumaczył za osobę heteroseksualną" - reasumował prezydent Słupska - Wirtualna Polska.
Robert Biedroń gościł w programie Onet Rano
Pinksixty News wiadomości LGBT
Bronisław Komorowski skomentował w rozmowie z Onetem manifestację ONR w Gdańsku.
Katarzyna Lubnauer była gościem Andrzeja Stankiewicza w programie "Onet Opinie", gdzie wypowiadała się między innymi na temat najnowszych propozycji programowych Prawa i Sprawiedliwości, w tym również o pomyśle wyprawek dla dzieci w wysokości 300 złotych.
500 milionów złotych z publicznych pieniędzy wyprowadzone za granicę! Domagamy się natychmiastowej dymisji wicepremiera Piotra Glińskiego. Pamiętacie, jak w 2016 roku Gliński w dziwnych okolicznościach kupił od Czartoryskich kolekcję dzieł sztuki? Dziś nawet członkowie rodziny Czartoryskich przyznają, że to był przekręt. Przekręt na 500 milionów złotych.
W 2015 r. Grecja znalazła się na linii frontu największego kryzysu uchodźczego od czasu II wojny światowej i nie była przygotowana na przyjęcie rekordowej liczby osób. UE zamknęła swoją granicę z Grecją w 2016 r. 50 000 osób uwięzionych w tym kraju uchodźców. Wśród nich jest nawet 3000 dzieci bez opieki w wieku od 12 do 17 lat, które podróżowały samotnie z takich krajów jak Afganistan, Syria, Irak i Pakistan. Wielu trafiło na ulice, gdzie byli narażeni na wszelkiego rodzaju niebezpieczeństwa, w tym wykorzystywanie seksualne. Vice News rozmawiało z dwoma chłopcami w wieku 15 i 16 lat, którzy zostali zmuszeni do prostytucji w zamian za jedzenie i kilka euro.
Democracy Now! wiadomości w perspektywy lewicowe
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz