Widać polskie demonstracje muszą być przaśne, widać inaczej się nie da. Wcześniej były jeszcze jakieś próby odróżnienia się od agresywnej retoryki PiSowskiej – dziś szedłem właściwie nieustannie zażenowany albo wściekły. I to nie tylko tym, że Platformy wszędzie było więcej, niż KODu, jej logo było wypisane większymi zgłoskami, a poseł Halicki jadący na - nomen omen – platformie wołał przez mikrofon, że pozdrawia Platformę i Nowoczesną, Nowczesną i Platformę, po czym przypomniał sobie i dodał: „No i KOD też”. Nie, chodzi o hasła.
Tu i ówdzie jakieś inteligenckie jaskółki, pan z cytatem z Tischnera, pani niosąca wypisany na tekturze cytat z Johna Donne'a o tym, że nikt nie jest samotną wyspą i że komu bije dzwon... Ale poza tym albo infantylne zaczepki, albo rzeczy, od których prędzej bym się zapadł pod ziemię, niż je skandował. Jakieś fekalne wierszyki o tym, że lepiej zęby myć w klozecie niż mieć Ziobrę w internecie, porażająca mizeria, porażająca prowincjonalność, zupełne niezrozumienie tego, co się dzieje w Polsce i w Europie.
I żeby jeszcze wychodziła od pojedynczych demonstrantów. Ale nie. Organizatorzy wystawili na trasie kolumny z głośnikami, z których skandowali zapiewajłowie, schrypłym tonem akwizytorów Providenta witający Radom, witający Wałbrzych, witający Zieloną Górę, ale przede wszystkim skandujący te kretynizmy. Miarka się przebrała, kiedy pańcia w okularach KOD, istnych klapkach na oczy, fanatycznie skandowała „Precz z PiSlamem”, a tłum o tym PiSlamie powtarzał, powtarzał i powtarzał, PiSlam i PiSlam. Jak to ujął Piotr: "W dniu, w którym mieszkańcy największego miasta Europy Zachodniej wybrali na burmistrza muzułmanina, w czasie demonstracji, mającej być wyrazem przywiązania Polski do Europy i do zachodnich wartości, partyjno-KODowy zapiewajło drze się precz z PiSlamem". Zaraz weszliśmy w Nowy Świat i tam tłum radośnie pozdrawiał czołowego przeciwnika UE w Polsce, Romana Giertycha, bezwstydnie stojącego na balkonie pod transparentem „Fundacja Obrony Demokracji”. A to Polska właśnie - Jacek Dehnel.
Czy Filipiny będą mieć pierwszą posłankę transpłciową. Geraldine Roman, który żyje jako kobieta 20 lat, ma nadzieję wygrać miejsce w wyborach poniedziałkowych. (fridae)
Denis Reed, czeska gwiazda filmów dla dorosłych znany również jako Velička, Pavel Matous, Honza XL, czy Jan Vector, który pojawił się w wielu gejowskich filmach od Williama Higginsa, Staxusa i CzechBoys, zmarł w weekend z powodu wypadku motocyklowym. Reed był jednym z najbardziej znanych gwiazd dorosłych w hetero i gejowskich filmach w Europie Wschodniej, 12 lat i obejmujących setki filmów. Pozostawił żonę i syna, jego żona zawsze bała się że zginie i zginął. (Towleroad)
Miłość Nie Wyklucza: Coraz bardziej niepokojące sygnały napływają do nas z biura Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania. Po spotkaniach z otwarcie homofobiczną organizacją Ordo Iuris - prowadzącą między innymi działania, mające na celu uniemożliwienie obywatelom i obywatelkom Polski zawierania związków jednopłciowych za granicą - Pan Pełnomocnik kwestionuje rzetelność badań zjawiska przemocy wobec osób LGBT+.
W opublikowanym dwa dni temu przez Gazetę Wyborczą omówieniu wywiadu z Panem Pełnomocnikiem (redaktorce Ewie Siedleckiej nie udało się uzyskać autoryzacji) czytamy między innymi:
"W kontekście badań dotyczących równego traktowania, pełnomocnik stwierdził, że często są przedmiotem ideologicznych manipulacji. Jako przykład podane zostało badanie Agencji Praw Podstawowych z 2014 roku na temat postrzegania swojej sytuacji przez osoby LGBT. "Był to sondaż internetowy, co nie zabezpiecza przed wielokrotnym wypełnianiem ankiety przez jedną osobę. Polski wynik: 57 proc. respondentów podało, że doznało różnych form przemocy ze względu na orientację seksualną - nie budzi więc zaufania. Zdaniem pełnomocnika na tych danych nie można budować wiedzy o zjawisku i tworzyć programów przeciwdziałania przemocy".
W kontekście niedawnych ataków na siedziby organizacji LGBT+ w Warszawie słowa te mogą i powinny budzić niepokój. Co więcej, zabierając głos w dyskusjach na Facebooku, Pan Pełnomocnik zadeklarował poparcie dla prawa odmowy dostępu do dóbr i usług osobom LGBT+ z uwagi na przekonania.
Czy możemy zatem wnioskować, że zdaniem Pana Pełnomocnika "ideologiczne manipulacje" dotyczą wyłącznie działalności organów, zajmujących się - nomen omen - równym traktowaniem, a inicjatywy Ordo Iuris są uosobieniem prawniczej rzetelności i nie są motywowane żadną ideologią?
Czy możemy również liczyć na konstruktywną współpracę z naturalnym sojusznikiem organizacji równościowych, jakim jest Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania?
Omówienie całej rozmowy Ewy Siedleckiej z Panem Pełnomocnikiem Wojciech Kaczmarczykiem, można znaleźć na Queer.pl
Pinksixty News wiadomości LGBT
Andy Towle z Tolweroad, cytuje Dana Savage: "Nie mogli poniżać gejów i lesbijek, ponieważ zbyt wielu z nas są na zewnątrz i zbyt wielu ludzi zna nas, wzięli ten sam stary scenariusz - oh oni rekrutują dzieci, żerują na dzieciach, grożą dzieciom pełzają w łazienkach. To było to, co mówili kiedyś o geja 40 lat temu. A oni po prostu teraz tą samą retorykę używają do że trans kobiet i trans mężczyzn dotyczące używania łazienek. A oni nie mają."
Dan Savege wystąpił programie Billa Mahera, wraz wariatką prawicową ikoną gejów prawicowy Ann Coulter.
Caroline Kennedy ambasadorka USA w Japonii uczestniczyła w paradzie równości Tokio i przemawiała, wśród inny ambasadorów byli Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Lepiej Późno Niż Wcale: Senior LGBT w studiu! Z Janem Reszką rozmawiają Mariusz Kurc i Krzysztof Tomasik
Kanada pewna organizacja matek wspomaga inne matki, które żyją w ubóstwie, aby im zaoferować wsparcie, wskazówki i przyjaźń. Dodam najczęściej samotne matki są najbardziej dyskryminowane cały ciężar spada na nie, facet zrobi dziecko i ucieka, ma gdzieś zrobił dziecko. Facet byłby w ciąży to każdym pubie byłby klinika aborcyjna, a antykoncepcja każdym sklepie.
Democracy Now! wiadomości w perspektywy lewicowej
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz