piątek, 20 maja 2016

Nowy burmistrz Manchesteru pierwszy gej będzie rządzić miastem w Anglii


Były zwycięzca Mr Gay UK, były lotnik zostanie zaprzysiężony na nowego burmistrza Manchesteru. Carl Austin-Behan, po tym jak został "najpiękniejszym" zbudował karierę jako radny partii Pracy w Manchesterze.

Austin-Behan, który został wyrzucony z RAFu w 1990, bo jest gejem zaledwie rok, zanim zakaz został zniesiony.

Jest pierwszym gejem burmistrzem w Wielkiej Brytanii, ale nie tylko pierwszy gejem też jest najmłodszym burmistrzem miasta w Anglii.

Manchester jest znany jako jeden z najbardziej przyjaznych miast LGBT w Wielkiej Brytanii, ale Austin-Behan mówi, nie ma powodów do zadowolenia: "Musimy pamiętać, że wciąż mamy problemy wiele. Nadal istnieją bariery".

Chcę też jako burmistrz walczyć z transfobią, czy walka żeby więcej testowało się na HIV, po Manchester ma największy wskaźnik osób HIV.

Kim jest nowy burmistrz? Gdy miał 19 lat dołączył do sił lotniczych Wielkiej Brytanii (RAF), gdzie zdobył kilka odznaczeń. W 1997 roku został z armii wyrzucony - z powodu swojej homoseksualności. Na Behana "doniósł" jego ówczesny partner, który bardzo nie chciał, by lotnik został przeniesiony za granicę. "Gdy zapytali się mnie, czy mam homoseksualne tendencje, mogłem powiedzieć nie, ale nie wiem czy to miałoby znaczenie. Gdybym zaprzeczył, musiałbym żyć w kłamstwie, uznałem, że gdy masz 24 lata to już czas, by zacząć być sobą" - opowiadał nowy burmistrz "Guardianowi". RAF zniósł swoje dyskryminacyjne praktyki dopiero w 2000 roku.

Behan był także strażakiem, a w 2001 roku został... Mr Gay UK. Dlaczego zdecydował się na konkurs? "Chciałem być wzorem dla młodych chłopaków: jako były lotnik, były strażak, trochę zaprzeczałem stereotypom" - mówił w rozmowie z gazetą.

Od wielu lat para się polityką, bo jak sam mówi, "chciał mieć wpływ na zmianę". Ma męża, Simona, z którym jest od ponad 11 lat. Jak dowiadujemy się z oficjalnej strony ratuszu w Manchesterze, panowie przechodzą właśnie przez proces adopcyjny, bo chcą powiększyć rodzinę. (The Guardian/Metro/Queer.pl)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz