- Mk 12, 29 -30
'' Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, wywołali Lota i rzekli do niego: Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do Ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas abyśmy mogli z nimi poswawolić!, Lot, który wyszedł do nich do wyjścia zaryglowawszy za sobą drzwi rzekł im; Bracia moi, proszę was nie dopuszczajcie się tego występku! Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, ze je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!.
Znany fragment z Biblii często przywoływany jako argument mówiący o tym, że Biblia jest przeciwna aktom homoseksualnym. Pierwsze co przyszło mi do głowy to czy Lota potraktowano podobnie? Kawałek dalej jest zapisane, że Lot sam był przybyszem w tym mieście. Jeżeli tak było tzn. że również on był narażony, przynajmniej na początku na niebezpieczeństwo ze strony mieszkańców Sodomy na “swawolenie”. Jak to zostało rozwiązane wcześniej tego nie wiadomo. Niemniej Lot nazywa ich swoimi braćmi, możliwe, że był więc z kimś spokrewniony.
Lot mieszkał w mieście które miało specyficzne obyczaje i do tego momentu nie stanowiło to większej przeszkody w jego życiu. Niemniej podobne zwyczaje były na porządku dziennym więc zdarzały się zapewne i bardziej przerażające. Powszechnie wiadomo, że w obyczajowości ludów wschodnich jest nieprzeciętna troska o gości i to do dnia dzisiejszego. Każda natomiast krzywda jaka zostaje wyrządzona przybyszom okrywa hańbą cały dom gospodarza.
Czego więc dopuścili się Sodomici ? Przede wszystkim zagrozili godności i bezpieczeństwu gości, natomiast fakt że chodziło o “swawolenie” pomiędzy mężczyznami wydaje się być użyty po to aby podkreślić to jeszcze dobitniej.
Natomiast to co uderza i szokuje to bezduszność z jaką Lot jest w stanie wydać na pohańbienie swoje dwie córki “które nie żyły jeszcze z mężczyzną” krótko mówiąc wyraził zgodę na ich gwałt i to zbiorowy. Sytuacja w dzisiejszych czasach będąca absolutną patologią w czasach Lota była czymś normalnym. Prawda, że nie można tamtych czasów odnosić do dzisiejszych jest równie powszechna co banalna ale Ci którzy chcą ten fragment traktować jako sprzeciw wobec aktów homoseksualnych, chcą widzieć ten fragment żywcem przeniesiony do współczesności. A przecież chodzi w nim o nieludzkie traktowanie drugiego człowieka oraz wykorzystywanie pozycji słabszego aby wymóc na nim swoje zachcianki.
Biblia Tysiąclecia, wyd III, Poznań- Warszawa 1980, ks. Rodz. 19, 4-9, s. 38.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz