Mordował tysiące dzieci. Teraz staje się "sławny" - Joseph Kony i jego "Armia Oporu Boga" (LRA) mogą być odpowiedzialni za porwania ponad 70 tys. ludzi i morderstwa tysięcy z nich. On i jego bojownicy zmuszali młodych chłopców, by stali się żołnierzami, a dziewczynki do seksualnego niewolnictwa. Kony działa w Ugandzie od ćwierć wieku, próbując obalić tamtejszy rząd i wprowadzić system oparty na Dziesięciu Przykazaniach.
Film przyciągający miliony widzów nie pozostał bez echa. Pojawili się pierwsi krytycy. Na pierwszym miejscu trzeba wymienić blog "Visible Children". Jego autor stwierdza, że mimo iż organizacja ma dobre intencje, i cała akcja jest godna pochwały, to niektóre jej działania budzą kontrowersje. Jak zwykle chodzi o pieniądze. Zdaniem krytyków w zeszłym roku tylko 32% dochodów fundacji Russella trafiło bezpośrednio do Afryki.
Blog Visible Children, powołując się na "Charity Navigator " popularną stronę monitorującą organizacje charytatywne, informuje, że fundacja nie ma niezależnej rady nadzorczej. Sam "Charity Navigator" przyznaje jej ocenę 3 w pieciostopniowej skali: oceniając na 4, jeśli chodzi o przejrzystość finansową, ale tylko 2, jeśli chodzi o wiarygodność.
Autor bloga zarzuca też organizacji współpracę z rządem Ugandy i wypomina, że rządowa armia także jest oskarżana o gwałty i grabieże. Jak informujerząd amerykański , w kwietniu i maju, tłumiąc pokojowe protesty, ugandyjscy żołnierze zabili przynajmniej dziesiątkę cywili.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na dwie rzeczy. Po pierwsze Joseph Kony zniknął z Ugandy 6 lat temu, a po drugie, Armia Boga zmniejszyła znacząco liczebność. Mówimy tylko o setkach osób. Nie wiadomo, jak miliony chcących dobrze, ale nie posiadających odpowiednich informacji ludzi, mogą pomóc w tej bardziej skomplikowanej niż filmowy obraz rzeczywistości.
Na stronie internetowej "Invisible Children" pojawił się dział, w którym fundacja odpowiada na zarzuty. Podaje, że wszystkie informacje finansowe są dostępne na stronie. 87 procent środków trafia do programów organizowanych przez fundację. 37 procent - bezpośrednio do Afryki - połowa z tego do samych dzieci. 25 procent finansów to podnoszenie świadomości problemów Afryki na świecie. A tworzenie filmów to tylko 8 procent wydatków.
Następna hipokryzja cała tak idiotyczna akcja Kony 2012 tak krzyczą na niego ale sami nie są lepsi są tacy sami, po kto stwarza i jakie grupy robią akcję Kony 2012 same grupy homofobiczne które jawnie poniżają nas, jednej strony walczą zbrodniarzem, a za plecami tacy sami są idiotami. Tak tym ludziom którzy stworzyli Kony 2012 nie wolno wierzyć ostatnio widzę część LGBT wspiera tą akcję nie można ją wpierać po inaczej wpiera się grupy homofobiczne które nienawidzą homoseksualizm, nie bądźcie głupcami.
Buranowskie Babuszki z Republiki Udmurckiej będą reprezentowały Rosję na tegorocznym wydaniu Eurowizji. Grupa sześciu emerytek z maleńkiej wioski pokonała młode gwiazdy i pojedzie do Baku w Azerbejdżanie na finał. Celem ich występu jest zebranie pieniędzy na budowę cerkwi w swojej rodzinnej wiosce - Buranowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz