czwartek, 6 października 2011

Słowo Boże na dziś, zmarł Steve Jobs

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: «Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać». Lecz tamten odpowie z wewnątrz: «Nie naprzykrzaj mi się. Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie». Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajdzie, a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą”.
Łk 11,5-13

Nie żyje współzałożyciel komputerowej firmy Apple, Steve Jobs. Twórca iPoda, czy iPhone'a miał 56 lat. O śmierci swojego współzałożyciela poinformowała na swojej stronie firma Apple. Jobs, który w sierpniu zrezygnował z funkcji dyrektora wykonawczego firmy.

Przegrał z choroba. Od lat walczył z rzadką odmianą raka trzustki.

"Twój czas jest ograniczony, więc nie marnuj go żyjąc cudzym", powiedział Jobs.

Panie, Boże Wszechmogący, ufając Twemu wielkiemu Miłosierdziu zanoszę do Ciebie moją pokorną modlitwę: wyzwól duszę Twego sługi od wszystkich grzechów i kar na nie. Niech święci Aniołowie jak najprędzej zaprowadzą ją z ciemności do wiekuistego światła, z karania do wiecznych radości. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Wieczny odpoczynek racz daj, Panie, a światłość wiekuista niechaj jemu świeci. Niech odpoczywa w pokoju. Amen.

Przemawiał Jobs na Uniwersytecie Stanforda:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz