niedziela, 5 sierpnia 2018

Rodzice wierzący wyrzucili nastolatka z powodu jest gejem


Osiemnastoletni Seth Owen z Florydy to normalny chłopak, dobrze się uczy, planował pójść na studia. Tyle, że jego rodzice, wyznawcy baptyzmu, nie potrafili zaakceptować faktu, że jest gejem. Gdy Seth oznajmił, że nie chce już chodzić z nimi do kościoła z powodu homofobicznych kazań, wyrzucili go z domu.

„Najgorzej było, kiedy się spakowałem i ruszyłem do wyjścia - opowiadał Seth. - Liczyłem, że mama mnie zatrzyma. Że powie: kocham moje dziecko bardziej, niż moją wiarę"

Marzenia o studiach wydawały się nie do spełnienia - Sethowi brakowało dwudziestu tysięcy dolarów. Wtedy jednak do akcji wkroczyła jego nauczycielka z liceum Jane Martin, wyoutowana lesbijka, która zorganizowała na rzecz chłopaka internetową zbiórkę pieniędzy. Na chwilę obecną założony cel przekroczono już ponad pięciokrotnie, udało się bowiem zebrać ponad sto tysięcy dolarów.

Z jednej strony to fantastyczna opowieść o tym, że społeczność LGBT+ i jej sojusznicy potrafią zewrzeć szeregi i nieść solidarną pomoc osobom w potrzebie. Jednak z drugiej strony to przypomnienie, że nieheteroseksualna młodzież jest wciąż narażona na skrajną nienawiść ze strony najbliższych a nawet na bezdomność i wykluczenie społeczne.

To szczególnie istotne w Polsce, gdzie mamy do czynienia z dramatycznym brakiem hosteli interwencyjnych dla osób LGBT+. Tymczasem władze samorządowe mogłyby tu wprowadzić wiele pozytywnych zmian. Wkrótce wybory i Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza będzie monitorować programy ugrupowań i kandydatów ubiegających się o lokalne stanowiska pod kątem propozycji dla społeczności LGBT+. Oddolne działania, jak w przypadku Setha są niezwykle istotne - nic jednak nie zastąpi porządnej polityki publicznej. Liczymy, że uda się wiele zdziałać na jej rzecz - Miłość Nie Wyklucza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz