piątek, 17 sierpnia 2018

Nie żyje Aretha Franklin. "Królowa soulu" miała 76 lat


Aretha Franklin zwana "królową soulu" zmarła w czwartek w wieku 76 lat - poinformowała jej przedstawicielka Gwendolyn Quinn. Przyczyną śmierci jednej z najważniejszych postaci amerykańskiej muzyki był rak trzustki.

Aretha Franklin od ośmiu lat chorowała na raka. W poniedziałek dziennikarz i przyjaciel rodziny Roger Friedman informował, że wokalistka jest w ciężkim stanie. Po raz ostatni zaśpiewała w listopadzie 2017 roku w Nowym Jorku na gali fundacji Eltona Johna wspierającej walkę z AIDS.

Królowa soulu odwołała na początku roku zaplanowane występy, gdy lekarz zalecił jej odpoczynek. W swej długiej karierze Franklin zdobyła aż 18 nagród Grammy. Jest pierwszą kobietą, która została przyjęta do Rock and Roll Hall of Fame.

W 2005 roku wokalistka została odznaczona przez ówczesnego prezydenta USA George'a W. Busha Prezydenckim Medalem Wolności, najwyższym cywilnym odznaczeniem Stanów Zjednoczonych. W styczniu 2009 roku zaśpiewała na inauguracji pierwszego w historii USA czarnoskórego prezydenta Baracka Obamy. (TVN24)

Była też wielką ikoną gejowską. Nawet śpiewała na gejowskim ślubie - Bill White i Bryan Eure po tym, jak obaj pobrali się przez adwokata David Boie który miedzy walczył przed sądem najwyższym o równość małżeńską.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz