Tygodnik Powszechny: Do wszystkich episkopatów świata Watykan wysłał specjalny kwestionariusz, w którym sformułował 38 pytań dotyczących aktualnej sytuacji związków i rodzin. Na pytania mają przede wszystkim odpowiedzieć świeccy. Papież chce, aby w przygotowaniu do zbliżającego się synodu dotyczącego rodziny właśnie świeccy wzięli aktywny udział.
Episkopat Wielkiej Brytanii już zapowiedział, że kwestionariusz zostanie rozesłany do parafii, aby nad odpowiedziami pracowano na jak najniższym możliwym szczeblu. Jak będzie w Polsce? Czy osoby świeckie, małżonkowie, osoby rozwiedzione i żyjące w nowych związkach, będą miały realny wpływ na decyzje podjęte przez hierarchów na Synodzie?
Pytanych przez nas kilku biskupów nic o dokumencie nie wiedziało. Nie wiedział także rzecznik prasowy Episkopatu ks. Józef Kloch. Sekretarz Episkopatu bp Wojciech Polak zasugerował, że o ile dokument dotarł do Polski, mógł trafić do biura przewodniczącego Konferencji Episkopatu abp. Józefa Michalika. I rzeczywiście, sekretarz abp. Michalika ks. Adam Sycz potwierdził, że dokument zredagowany po polsku dotarł do niego i właśnie rozmawiał o nim z przewodniczącym Episkopatu. Na pytanie, kiedy dotarł, odpowiedział: - To nie powinno interesować mediów.
Wygląda na to, że żaden z polskich biskupów do dzisiaj nic o ankiecie Sekretariatu Synodu nic nie wiedział. Sekretarz Episkopatu Polski bp Polak obiecał, że sprawą dokumentu zajmie się w poniedziałek.
W ostatnich tygodniach jedną z najczęściej komentowanych i dyskutowanych informacji dotyczących Kościoła były płynące z Watykanu sygnały, że papież Franciszek jest otwarty na dyskusję, a nawet na zmiany w trudnych dla wielu punktach dotychczasowego oficjalnego stanowiska Kościoła na temat rodziny – chodziło m.in. o możliwości udzielania sakramentów ludziom ochrzczonym żyjącym w nowych związkach czy bardziej elastyczne podejście do antykoncepcji.
Nadzieję tych, którzy pragną zmian, studził co prawda w tekście opublikowanych w „L'Osservatore Romano” prefekt Kongregacji Nauki Wiary, abp Muller.
Mamy możliwość. Warto podjąć wysiłek, przemyśleć postawione kwestie i wyrazić swoje zdanie. „Tygodnik Powszechny” w miarę swoich możliwości spróbuje włączyć się w to dzieło – zarówno na poziomie pogłębiania rozumienia poruszanych problemów, jak i gdy chodzi o umożliwienie jak najszerszego wyrażania opinii.
Papież Franciszek zapomniał zapytać ważniejszego od papieża nawet od Boga, Pana T. "Niech abp Lorenzo Baldisseri idzie za ciosem i przedstawi wiernym pytanie nie tylko o to, czy cudzołóstwo jest dla nich problemem i jak otoczyć opieką homoseksualistów, ale też pytanie o duszpasterstwo złodziei. A jeśli już pytamy o encyklikę "Humanae vitae", to może zaczniemy też dopytywać, co wierni sądzą o innych dokumentach Kościoła czy wręcz o jego doktrynie.
Terlikowski stwierdził, “z takich akcji nic dla doktryny nie wynika”, to “bałagan i zamieszanie jakie one wywołują są całkiem realne”.
Według niego takie inicjatywy budują “w wiernych fałszywe przekonanie, że w sprawie rozwodów czy antykoncepcji cokolwiek w Kościele może się zmienić, że może ten papież albo jego następca uzna, że można żyć w cudzołóstwie, że związki jednopłciowe są OK, i że Kościół wreszcie zaakceptuje pigułki”.
Tymczasem wedle Terlikowskiego jest zupełnie inaczej, bowiem doktryna musi pozostać niezmienna: “Od tej doktryny Kościół odstąpić nie może i nie zrobi tego” – konkluduje publicysta. (Na Temat.pl)
Człowiek ten mnie przeraża, nie mówić obrzydzeniem przez takie osoby kościół upada, wielu ludzi odchodzi od kościoła. Takie hieny mają prawo mówić co chcą ale liberalnym katolikom knebluje i wyrzuca z pracy za to że nie zgadzają się z fundamentalistami.
Wmawia o doktrynie kościoła wiele razy zmieniano ją, jak np niewolnictwo czy ziemia nie jest płaska. Fundamentaliści tak boją się zmian tak sami jak kiedyś z strachu palono na stosie. Czas odsunąć fundamentalistów od władzy, po oni szkodzą kościołowi nie pomagają przez nich kościół upada, swoją podłością.
Seria pytań pozwala Kościołom partykularnym na wzięcie aktywnego udziału w przygotowaniu Synodu Nadzwyczajnego , którego celem jest głoszenie Ewangelii w kontekście wyzwań duszpasterskich wobec współczesnej rodziny. Pytanie są tutaj.
Na koniec. Piękna reklama od the Anti-Defamation League, od koalicji przeciw nienawiści, w spocie pojawiają się Martin Luther King Jr, Anne Frank, Harvey Milk, Daniel Pearl, James Byrd, JR., Matthew Shepard, Icchak Rabin.
Wyobraź sobie, gdy żyliby dziś, nie zostaliby zamordowani, oprawa muzyczna spotu Johna Lennona, który też został zamordowany.
Daję do myślenia, wiele osób tracimy przez nienawiść, fundamentalizm, bigoterie czas na zmiany.
Tweet
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń