Ja przegrałem wszystko - stwierdził Lech Wałęsa w programie "Tomasz Lis na żywo". - Przegrałem politykę, zobacz pan, jak polityka teraz wygląda. Przegrałem stocznię, bo rozbierają. Przegrałem 100 milionów na uwłaszczenie rodaków. Nie jestem rozgoryczony, ale nie o taką Polskę walczyłem i nie o takie efekty - mówił były prezydent i zaznaczył: - Ja, walczyłem o większą sprawiedliwość, walczyłem o pluralizm. Wierząc w demokrację, oddałem jej wszystko. Potem rządzili inni, ale pretensje wszyscy mają do mnie.
Wałęsa odniósł się również do swojej wypowiedzi na temat mniejszości seksualnych. - Ja mówiłem o homoseksualistach w kontekście tego, co głoszę od 20 lat - powiedział. Dodał też, że obecnie wykorzystuje się wszystkie potknięcia i nieścisłości aby na tym coś zarobić. - Ja im życzę jak najlepiej i zawsze będę walczył o mniejszości, ale w granicach ich wielkości - stwierdził Wałęsa. - Oni są mniejszością i nie mogą większości narzucać swoich pomysłów - podkreślił.
Dodał też, że nie jest w stanie wytłumaczyć swojemu wnukowi, dlaczego dwóch mężczyzn idących ulicą robi różne pieszczoty. - Mnie się to nie podoba, bo oni terroryzują większość swoimi pomysłami - stwierdził były prezydent. Jego zdaniem to nie jest wychowawcze, nie jest patriotyczne. - Bo gdyby większość przeszła na ich stronę, to nie miałby nas kto pochować, nie mówiąc już o emeryturach, bo świat by nie istniał gdyby nie było kobiety i mężczyzny - dodał. Podkreślił też, że nie zgodzi się nigdy na demonstrowanie przez grupy homoseksualne swojej odrębności. Podkreślił też, że nie zgodzi się nigdy na demonstrowanie przez gejów swoich upodobań. - wp.pl.
Fot: Queer.pl |
Fot: gazeta.pl |
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz