Fot: Anderson Live |
Danny Stewart spieszył się na spotkanie ze swoim chłopakiem Pete Mercurio na kolację, kiedy minął coś leżącego na podłodze stacji metra w Nowym Jorku.
Kiedy Danny Stewart zobaczył coś małego zawiniętego na podłodze nowojorskiej stacji metra w Chelsea 28 sierpnia 2000 roku, w pierwszej chwili pomyślał, że to jakaś lalka. Nie wiedział, że właśnie założył początek swojej przyszłej rodziny. Spojrzenie powiedziało mu, że to nie lalka, ale żywe dziecko. Stewart chciał tylko upewnić się, że dziecko jest bezpieczne, kiedy zadzwonił na policję tej fatalnej nocy, ale okazało się, że był to początek czegoś znaczniej historii dla wszystkich zaangażowanych, ponieważ porzucone dziecko jest teraz ukochanym synem ich.
Para nie musiała długo czekać, aby pozostać w kontakcie z dzieckiem, ponieważ Stewart został wezwany, aby zeznawać do sądu rodzinnego. Małżonkowie nie wiedzieli, że sąd był częścią nowego programu mającego na celu przyspieszenie umieszczenia porzuconych dzieci w rodzinach zastępczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz