piątek, 15 marca 2013

Jan Turnau: modlę się, by nowy papież zrozumiał gejów i lesbijki


Jan Turnau w rozmowie z Wirtualną Polską wyraża przekonanie, że pontyfikat Franciszka będzie czasem przełomu. Publicysta spodziewa się rewolucyjnych zmian w Kościele. Chciałby, żeby nastąpiła zmiana w stosunku Kościoła rzymskokatolickiego do osób innej orientacji seksualnej. - Modlę się o to, by nowy papież w Europie, gdzie jest o to łatwiej, zrozumiał gejów i lesbijki - mówi.

(...)Papież nie wykazuje wystarczającego zrozumienia, jeśli chodzi o kwestie homoseksualizmu. Mam nadzieję, że w tym zakresie zmieni swoje poglądy - stwierdza Turnau. - Gdyby to się udało za mojego życia, byłbym w siódmym niebie - dodaje. Liczy także na złagodzenie stanowiska Kościoła, jeśli chodzi o stosowanie antykoncepcji.

Publicysta "Gazety Wyborczej" i "Gościa Niedzielnego" wierzy, że nowy papież położy większy nacisk na problemy ubogich i zwalczanie biedy, zdynamizuje działalność charytatywną Kościoła, zwłaszcza, że pochodzi z części świata, gdzie panują ogromne nierówności społeczne. Na to, że wybierze taką drogę wskazuje, jego zdaniem, dobór patrona - św. Franciszka, nazywanego "biedaczyną z Asyżu".

W opinii Turnaua to, że nowy papież jest jezuitą to jego wielka zaleta. - Zakonnicy ślubują ubóstwo. Ich mentalność jest na ogół inna niż księży diecezjalnych - zwraca uwagę. Poza tym, z reguły są bardzo dobrze wykształceni. - Mam nadzieję, że papież Franciszek nie będzie się uważał za największego teologa świata, ale będzie słuchał innych. Będzie powoływał rożne komisje, zespoły, może nawet zwoła sobór - dodaje. (...)

Jan Turnau dostrzega podobieństwo Franciszka I do Jana XXIII, który był nazywany papieżem dobroci i pokoju. Najważniejszym dziełem jego pięcioletniego pontyfikatu było zwołanie II Soboru Watykańskiego. Tego papieża cechowała pogoda ducha i głęboka pobożność, był człowiekiem łatwo nawiązującym kontakty z ludźmi. Czy takie cechy charakteru nie będą jednak przeszkodą dla papieża Franciszka we wdrażaniu koniecznych reform? - Jan XXIII też potrafił się postawić, choć wydawało się, że jest skromnym człowiekiem, bez większych ambicji, takim, który chce żyć ze wszystkimi dobrze - zwraca uwagę ekspert.

Grupa katolicka LGBT z USA New Ways Ministry, podobnie wierzy że papież otworzy się na debatę. Piszą: "Papież Francis ma okazję, aby naprawić wiele bólu oferując szczerą duszpasterstwo dla osób LGBT oraz ich rodzin. Przyjazny gest ze strony nowego papieża w pierwszym miesiącu jego pontyfikatu może przejść długą drogę, aby wyrazić miłość Boga do całej ludzkości. Bez takiego gestu, Kościół będzie nadal tracić członków, jak również wiarygodność."

"Papież Francis będzie musiał iść dalej niż do gestów, w ciągu ostatnich kilku dekad, katolicy w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie stają się coraz bardziej przyjaźni do osób LGBT. (...) Kościół katolicki jest gotowy do pełnej zaakceptować osób LGBT w społeczności kościelnej. Jedyną przeszkodą do uznania pełnej godności osób LGBT jest nieustępliwość hierarchii kościelnej. Nowy papież może przenieść kościół ku pełnej akceptacji".

Papież Francis ma wiele elementów na swoim programie, ale mamy nadzieję, że będzie też sprawie nauczania katolickiego w kwestiach LGBT. Kościół katolicki cierpi z powodu homofobii i uprzedzeń swoich urzędników. Potrzebujemy nowego papieża który będzie uzdrowicielem i prawdziwy pasterzem wszystkich dusz" - Francis DeBernardo, New Ways Ministry.

Msza święta z Kaplicy Sykstyńskiej, Eucharystia z członkami Kolegium Kardynalskiego:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz