niedziela, 24 marca 2013

6 letnia transseksualna Coy Mathis, walczy o swoje prawa


TVN24: Ma na imię Coy i dopiero sześć lat, ale jedno wie na pewno: choć urodziła się jako chłopiec, czuje się dziewczynką. Sprawa stała się głośna w całej Ameryce, po tym jak rodzice Coy rozpoczęli spór z władzami edukacyjnymi, bo te zabroniły jej korzystać w szkole z toalety dla dziewczynek. W sprawę Coy zaangażowali się prawnicy, politycy i organizacje walczące o prawa osób transseksualnych.

Relacje o małej dziewczynce, która walczy o swoje prawa, obiegły całą Amerykę. Po raz pierwszy bowiem, tak małe dziecko, publicznie, walczy o prawo do określenia swojej płci. W Nowym Jorku sprawą zajęli się prawnicy, którzy pomagają osobom transseksualnym.

Laverne Cox, aktorka i działaczka na rzecz praw osób transseksualnych z uwagą śledzi losy Coy, bo tak, jak ona urodziła się w męskim ciele, i jak mówi czas najwyższy, by dzieci mogły przestać się wstydzić, tego, kim naprawdę są.

Po części trochę jej zazdroszczę tak wspaniałych rodziców, którzy ją popierają i przy niej stoją. Gdy ja byłam dzieckiem, otaczał mnie chaos. Wiedziałam, że jestem dziewczynką, ale wszyscy mówili mi, że jestem chłopcem - wspomina Cox.

Jak wynika z badań uniwersytetu stanu Kalifornia, w Stanach Zjednoczonych mieszka około siedmiuset tysięcy osób transseksualnych. (...)

3 komentarze:

  1. Ale amerykanie mają problemy? Ta dziewczynka nie wie, że będzie spłacać długi zaciągnięte przez Baracka Obamę.
    Mało piszesz o Europie.
    W manifestacji przeciw "małżeństwom dla wszystkich", która po południu przeszła ulicami Paryża, wzięło udział od 340 tys. do 800 tys. osób. Pierwszą liczbę podała na zakończenie wydarzenia stołeczna prefektura policji, drugą natomiast organizatorzy, czyli stowarzyszenie "Manif pour tous" (Manifa dla wszystkich).
    Liczba ta pojawiła się na wielkich ekranach ustawionych na Polu Marsowym, gdzie spotkały się trzy pochody, które wyruszyły z trzech różnych dzielnic stolicy Francji.

    Początkowo mówiono o tym, że liczba uczestników manifestacji znacznie przekroczy liczbę demonstrantów, którzy z tej samej okazji wyszli na ulice Paryża (i innych miast francuskich), ocenianą na nieco ponad 100 tys. Policja oceniała, że manifestantów może być nawet ok. 350 tys. i tę liczbę potwierdziła obecnie, podczas gdy organizatorzy uważają, że zgromadziło się prawie 2,5 raza tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, że przeciw wprowadzeniu tego chorego prawa protestowali nie tylko katolicy, byli tam też: inni chrześcijanie, wyznawcy islamu, a nawet ateiści, nawet tysiące homoseksualistów. Prawo zostało przeforsowane mniejszość lewacka, chce zniszczyć rodzinę. My katolicy na to nie pozwolimy, czas na rewolucję katolicką. Już wkrótce każdy homoseksualista będzie siedzieć w wiezieniu lub na przymusowe leczenie.

      Usuń
  2. Nie zaprzeczysz Darius Blog że są homoseksualiści chcący się wyleczyć z tej choroby. A skoro tacy są to trzeba im pomóc. Robią to na świecie kliniki katolickie. Nie jest to postawa homofobiczna lecz głęboko chrześcijańska miłość, homoseksualizm jest chorobą i nic tego nie zmieni lewacka propaganda.

    OdpowiedzUsuń