Fot Out/Chris Kluwe |
Futbolowej lidze NFL nie ma graczy przyznających się do homoseksualizmu. W blisko 100-letniej historii futbolu amerykańskiego nigdy nie było aktywnego zawodnika geja. Kilku przyznało się do homoseksualizmu, ale - w obawie przed reakcją kibiców - dopiero po zakończeniu kariery.
Przez dziesięciolecia homoseksualizm graczy był tematem tabu z powodu specyfiki postrzegania tego sportu w USA. Futbol jest najpopularniejszą rozrywką Amerykanów. Futbol uchodził za tradycyjny sport rodzinny.
Najgłośniejszymi aktywistami zwolennikami praw LGBT są Scott Fujita, były zawodnik m.in. Dallas Cowboys, Chris Kluwe z Minnesota Vikings i Brendon Ayanbadejo z Baltimore Ravens. Przeciw homofobii wypowiada się też Steve Tisch, współwłaściciel New York Giants, oraz kilkunastu innych działaczy i zawodników.
- To wstyd, żeby sport, który w latach 60. tak znacząco przyczynił się do równouprawnienia Afroamerykanów, nie podążył za kolejną zmianą w naszym społeczeństwie - mówi Fujita. Kluby futbolowe w latach 60. jako jedne z pierwszych łamały rasowe uprzedzenia, zatrudniając czarnoskórych zawodników.
Z kilku źródeł wiem, że jedna z gwiazd ligi rozważa coming out w najbliższych miesiącach - napisał kilka dni temu ekspert CBS Mike Freeman. I dodał: - Koledzy w szatni zaakceptują dziś gracza geja, jedyny znak zapytania, czy zrobią to kibice. Homofobia wśród nich wciąż jest silna. Na pewno jednak to najlepszy moment od lat. (Gazeta Wyborcza)
Tweet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz