Katastrofa. To jest dramatyczny eksperyment prowadzony przez najmłodsze pokolenie na własnych organizmach za pomocą dzikiej antykoncepcji pigułkami. To może być bomba z opóźnionym zapłonem - tak o podejściu polskich nastolatków do seksualności mówiła Martyna Bunda, autorka artykułu w najnowszej "Polityce" pt. "Seks, przemoc i nastolaty".
Na stronach dla nastolatek można przeczytać, że nie trzeba mieć już Postinoru , wystarczą cztery inne pigułki wykradzione mamie z szafki albo kupione na receptę u weterynarza. Co gorsza, te dzieciaki nie mając edukacji seksualnej w szkole, wolą opierać się na internecie. poznałam takie gimnazjalistki, które mają taki rytualik, że raz w tygodniu strzelają sobie w łazience po garści tabletek antykoncepcyjnych - opowiadała w programie Nisza na antenie Radia TOK FM dziennikarka.
Wyobrażenie nastolatków o seksualności się brutalizuje
O tym, że seks wszedł do szkół, ale w ślad za nim edukacja już nie, Bunda pisze na podstawie badań przeprowadzonych przez seksuologów.
W Polsce rośnie liczba ciąż u nastolatek, podczas gdy w Europie Zachodniej trend jest odwrotny. Wśród 15-latek w 2004 r. było 280 ciąż, w 20009 r. już 400.
Inny alarmujący fakt: wyobrażenie nastolatków o seksualności jest zupełnie inne niż pokolenie temu. Młodzi wyrabiają je sobie przeglądając to, co znajdą w internecie: hardporno i gry pełne przemocy. - Wyobrażenie o seksie bardzo się brutalizuje się. Jednocześnie wiek inicjacji się obniża. W tej chwili połowa osób w wieku 15-16 lat ma za sobą już inicjację seksualną. Nie trzeba być zwolennikiem etyki katolickiej, żeby wiedzieć, że to zdecydowanie za wcześnie - przekonuje Bunda.
Fobia ciążowa i niefrasobliwość
- Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton mówi o zjawisku fobii ciążowej. Polega na tym, że młodzi mają przeświadczenie, że można zajść w ciążę przez dotknięcie klamki! - mówił prowadzący program Jakub Janiszewski. - Tak, a równolegle widać zjawisko kompletnej niefrasobliwości. Chodzi o te przypadki, gdy ludzie młodzi są świadomi prawdopodobieństwa zajścia przez dziewczynę w ciążę przy niezabezpieczonym stosunku, ale zupełnie nie rozumieją tego konsekwencji - powiedziała dziennikarka.
Przytoczyła wyniki dwóch badań, które w zestawieniu przedstawiają niepokojący obraz. - 60 proc. 16-letnich chłopców uważa, że powinni prowadzić jakieś życie seksualne. Inne badania mówią też, że 60 proc. chłopców w tym wieku uważa, że antykoncepcja szkodzi i nie chce jej stosować - mówiła.
Dzieciaki dostają przedziwny komunikat od świata
Bunda zaznaczyła, że i tak dużo trudniejsza jest sytuacja dziewczyn. - One jeszcze mają informacje zwrotne z reklam, np. ekskluzywne buty, torebki i okulary reklamują się teraz pokazując kobietę na podłodze, która wygląda jak by została właśnie zgwałcona. Związana, zakneblowana, oczy podbite. Dzieciaki dostają przedziwny komunikat od świata, a my nie pomagamy im sobie z nim poradzić - oceniła dziennikarka.
Socjolodzy zwracają uwagę, że dziwnie duża grupa nastolatków w Polsce uważa, że ma mniejsze doświadczenie seksualne niż ich koledzy. - Sądzą tak, bo przeglądają się w internecie, a tam widzą wykrzywiony obraz. Nie pomagamy im zrozumieć, że internet to tylko narzędzie, a nie źródło wiedzy.
- Czyli mają jakąś przedpotopową wizję, gdzie seks jest rywalizacją i kto więcej ma, ten jest lepszy - próbował zrozumieć Janiszewski.
- Oni naprawdę uczą się na pornografii. Naprawdę sądzą, że tak wygląda seks. To niepokojące, jak duży procent nastolatków jest przeświadczonych, że przemoc jest naturalnym składnikiem życia seksualnego - przekonywała Bunda.
Tak to jest jak nie dopuszcza się normalnej edukacji seksualnej w szkole tylko pseudo, to winy prawica wraz kościołem która dla nich seks jest tabu. Już dziś z roku na rok dzieci rodzą dzieci. Edukacja przez porno szkód powoduje młodzi nie są świadomi że to aktorzy, którzy udają seks, najgorsze perwersyjne filmy porno później chcą tak samo z swoimi partnerkami. Dochodzi później do gwałtów itp. To bomba z opóźnionym zapłonem, do gorsze brak rzetelnej edukacji seksualnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz