sobota, 10 września 2011

News: Rzeczpospolita obudzona na włochy po będą uczyć homopropagandy maluchy. Członek konserwatystów Weatherley, chce że kościoły nie mogli odmawiać gejom ślubu w kościele ....

Raport ONZ na temat LGBT pokazuje ponury i pełno przemocy, prześladowania LGBT do norma, pobicia, morderstwa, nikt nie wierzy będzie lepiej. Można podziękować Bushowi za to za czasów Saddama Husajna było lepiej, nawet kluby były gejowskie, prześladowań nie było takie, nawet katolicy żyli lepiej w rządzie byli też katolicy dziś są mordowani, wywołali wojnę miało być lepiej ale jest jeszcze gorzej, dziś inne plemię rządzi Irakiem.

Rzeczpospolita po swojemu, jak dla nich do homopropaganda dla maluchów.

W mediolańskich przedszkolach publicznych będą nauczać o „rodzinach” homoseksualnych

Książeczka „Małe Jajko" liczy 28 stron, kosztuje 11,90 euro i opowiada historię „spotkań Małego Jajka z różnymi modelami współczesnej rodziny". Rzecz dzieje się w świecie zwierząt. Chodzi o to, że Małe Jajko jeszcze się nie zdecydowało, w jakiej rodzinie się wykluć. Dlatego chce się im wszystkim dokładnie przyjrzeć.

Najpierw spotyka dwóch tatusiów-pingwinów grających w piłkę ze swymi dziećmi i pyta: „To wy też jesteście rodziną?". „Jak najbardziej" – odpowiadają chórem. Identycznych wyjaśnień udzielają Jajku dwie kocice wychowujące wspólnie swoje kocięta. Jajko spotyka potem rodziców samotnych, kangurzycę i hipopotama, i rodzinę wielorasową: czarnego psa i białą suczkę. Wreszcie, na szarym końcu, przychodzi kolej na heterorodzinę króliczą z trójką królicząt o sierści jasnej, przy czym tato-królik ma taki brzuch, jakby był w ciąży. Małe Jajko po tej podróży jest w kropce. Wszystkie rodziny mu się podobają i nie wie, w której najlepiej się wykluć.

Autorką „Małego Jajka" jest Francesca Pardi. Wraz ze swoją partnerką Marią Silvią Fiengo mieszkają w Mediolanie i wychowują czwórkę swoich dzieci (najstarsze 9 lat) poczętych dzięki zabiegowi sztucznego zapłodnienia w klinikach w Belgii i Holandii. Włoskie prawo dopuszcza sztuczne zapłodnienie, ale wyłącznie w przypadku małżeństw heteroseksualnych w wieku płodnym. Nie uznaje małżeństw homoseksualnych i nie zezwala też homoseksualistom na adoptowanie dzieci. To już druga książeczka Franceski. Pierwsza nosiła tytuł „Krótka historia pewnej rodziny: dlaczego masz dwie mamy?". Autorka powiada, że bodźcem były takie pytania zadawane jej dzieciom przez kolegów i koleżanki w szkole. Twierdzi, że Włochy są pod tym względem bardzo zacofane, bo w Holandii czy Belgii już nikt takich pytań nie stawia.

Obie panie, po przykrych doświadczeniach z wydawnictwem, które najpierw zamówiło „Krótką historię...", a potem wycofało się z umowy, założyły własną firmę wydawniczą Stampatello. Wydają w niej, jak tłumaczą, pozycje poświęcone „nowym modelom rodziny" i „uczulające na problemy dyskryminacji i homofobii". Już niebawem ukaże się komiks „Sekrety taty" o homoseksualnej parze z dziećmi.

„Małe Jajko", adresowane do dzieci w przedziale 3 – 6 lat, ilustrował Francesco Tulio Altan, jeden z najpopularniejszych włoskich rysowników i satyryków z lewicowego tygodnika „L'Espresso". Podczas prezentacji, której dokonano w trakcie obchodów święta Partii Demokratycznej, przedstawiciele władz miejskich zapewnili, że książeczka trafi do wszystkich będących w ich gestii przedszkoli Mediolanu. Podkreślili, że obecnie we Włoszech, samotnie lub parami, dzieci wychowuje ponad 100 tysięcy homoseksualistów. Odpowiedzialny za politykę socjalną ratusza radny Pierfrancesco Majorino wyraził nadzieję, że książeczka wywoła „budującą dyskusję nie tylko wśród dorosłych, a przede wszystkim wśród dzieci".

W Mediolanie w maju burmistrzem został radykalnie lewicowy Giuliano Pisapia. Kilka dni temu powiedział: „Według włoskiej konstytucji rodzina opiera się na małżeństwie osób różnych płci. Nie zgadzam się z tym". Dodał, że chciałby nowe formy i koncepcje rodziny przybliżyć w rozmowie papieżowi.

Francuskie stowarzyszenia katolickie i część deputowanych domagają się wycofania kilku podręczników do biologii dla licealistów, w których opisano tzw. teorię gender – informuje „Dziennik Polski”.

Główna teza teorii gender głosi, że różnice między kobietami i mężczyznami, jak również hetero–, homo– czy transseksualizm nie są czymś trwałym, ale „społecznymi konstrukcjami”, które podlegają zmianom w trakcie życia.

W gazecie czytamy o zebraniu 40 tys. podpisów pod petycją do ministerstwa edukacji, domagającą się wycofania podręczników. Sygnatariusze petycji argumentują, że niebezpieczne jest prezentowanie nastolatkom jako prawdy naukowej jednej z teorii filozoficznych i socjologicznych dotyczących płci i seksualności. Do akcji dołączyło także w ubiegłym tygodniu 80 deputowanych z rządzącej centroprawicowej partii prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego, Unii na Rzecz Ruchu Ludowego.

 Jak mówiłem wcześniej że Partia Konserwatywna brytyjska jest bardziej pro gejowska niż nasze partie, członek konserwatystów Mike Weatherley, chce że kościoły nie mogli odmawiać lesbijkom i gejom ślubu w kościele. Dopóki kościoły mogą odmawiać lesbijkom i gejom do nie będzie równość, pisze Weatherley w swoim liście do Camerona.

W Wielkiej Brytanii od grudnia 2004 roku, obowiązuje ustawa o rejestrowaniu związków partnerskich. Ale prawo jednak nie zezwala na zawieranie w obiektach religijnych oraz z użyciem symboliki religijnej.

Ale rząd Camerona chcę wprowadzić poprawkę do ustawy o równości, która pozwoliłyby kościołom i innym miejscach wyznaniowy pozwolić brać ślub lesbijkom i gejom w obrządku religijnym gdy chcą.

Religię krytykują poprawkę mówią że doprowadzi do jeszcze większego nacisku na instytucje religijne, które odmawiają taki przeprowadzenia uroczystości, jak Kościół katolicki i Kościół Anglii. Zwracają uwagę, że rząd Camerona pokazał dokument konsultacyjny w sprawie zmian, które mogłyby doprowadzić do procesów przeciwko kościołów za odmowę wykonania związków ślubu parom lesbijkom i gejom.

Witać że biskupi i księża, boją się ustawy może być ich koniec dyskryminacji i rzężenia nienawiści do nas. Chcę do widzieć jak w kościele katolickim śluby par homoseksualny, nie oficjalnie w kościele katolickim odbywają się takie śluby za plecami Watykanu i biskupów. Największej tajemnicy, po inaczej dany ksiądz został ukarany za swoje poglądy pro gejowskie, jak się dzieje tej chwili.

 Do kiosków trafił pierwszy numer nowego prawicowego dziennika - "Gazety Polskiej Codziennie". "GPC" nie zaskoczyła - wśród tematów znalazły się m.in.: rozmowa z Rymkiewiczem, utyskiwanie na TVP, historia "molestowania mapetów" i oskarżenie prezydenta.

W dziale kultura Robert Tekieli pisze o kontrowersyjnej propozycji środowisk LGBT skierowanej do twórców "Ulicy Sezamkowej". Apelują w niej, żeby autorzy pozwolili dwóm postaciom - Bertowi i Erniemu - wziąć ślub. - Nie ma mowy, to tylko mapety - odpowiedzieli już producenci słynnego programu.  Tekieli rzuca nowy kontekst na sprawę sprzed blisko miesiąca, pisząc: "Ludzie walczący o postawienie świata na głowie mają wciąż nowe pomysły". I dodaje, że propozycja małżeństwa Berta i Erniego to "niebywała bezczelność" i "stręczycielstwo". Sam tekst autor ubiera w szeroki kontekst "ekspansji mniejszości homoseksualnej" i podsumowuje pytaniem: "Czy już niedługo normą obyczajową będą mężczyźni całujący się na środku Marszałkowskiej?".

Następne gówno prawicowe które będzie histeryzować jacy są miedzy innymi obrzydliwi lesbijki i geje.

1 komentarz:

  1. no mysle nawet ze calowanie sie na marszalkowskiej przez 2 facetow jest norma. wystarczy przejsc sie pod galerie centrum.

    OdpowiedzUsuń