W Sejmie złożony został projekt ustawy dotyczący zawierania formalnych związków
partnerskich, czyli usankcjonowanych prawnie związków dwóch dorosłych osób niebędących
małżeństwem, w których partnerzy mieliby niektóre prawa przysługujące małżeństwom, m.in.
prawo do wspólnego opodatkowania, prawo do dziedziczenia po zmarłym partnerze,
do uzyskiwania informacji o stanie zdrowia partnera, czy decydowania o miejscu jego
pochówku.
Jak wynika z CBOS czerwcowego badania, kwestia legalizacji heteroseksualnych
związków partnerskich nie budzi większych kontrowersji w społeczeństwie. Więcej niż
cztery piąte badanych (83%) zaaprobowałoby możliwość zawierania formalnych związków
partnerskich pomiędzy kobietą i mężczyzną. Przeciwny temu pomysłowi jest co dziesiąty
respondent (10%), a co czternasty (7%) nie ma wyrobionego zdania na ten temat.
Inaczej jest w kwestii usankcjonowania homoseksualnych związków partnerskich.
Prawie dwie trzecie badanych (65%) opowiada się przeciwko takim regulacjom. Możliwość
zawierania formalnych związków partnerskich pomiędzy osobami tej samej płci dopuszcza co
czwarty ankietowany (25%), a co dziesiąty (10%) nie potrafi zająć stanowiska w tej sprawie.
Spośród ogółu zwolenników legalizacji heteroseksualnych związków partnerskich za stworzeniem takiej możliwości dla osób tej samej płci opowiada się nieco ponad jedna
czwarta (29%), natomiast blisko dwie trzecie (63%) sprzeciwia się temu, w tym
42% w sposób zdecydowany.
O ile w przypadku prawnego usankcjonowania związków osób przeciwnej płci opinie
we wszystkich grupach społeczno-demograficznych rozkładają się podobnie (minimalnie
większy sprzeciw niż inni wyrażają tylko osoby najstarsze, praktykujące religijnie kilka razy
w tygodniu i deklarujące prawicowe poglądy polityczne, zwłaszcza emeryci, rolnicy
i robotnicy niewykwalifikowani), o tyle wobec możliwości zawierania formalnych związków
partnerskich przez osoby tej samej płci występują bardziej istotne różnice.
Poparcie dla legalizacji homoseksualnych związków partnerskich znacznie częściej
deklarują przedstawiciele kadry kierowniczej i specjalistów wyższego szczebla (47%), osoby
z wyższym wykształceniem (43%), mieszkańcy największych miast (40%), osoby w ogóle
niepraktykujące religijnie (38%) i deklarujące lewicowe poglądy polityczne (38%), a ponadto
respondenci o najwyższych dochodach per capita (37%) i stosunkowo młodzi. Natomiast
sprzeciw wobec możliwości zawierania związków partnerskich przez osoby tej samej płci
wyrażają głównie osoby praktykujące religijnie kilka razy w tygodniu (91%) i deklarujące
prawicowe poglądy polityczne (77%), a ze względu na status zawodowy głównie rolnicy
(81%) i renciści (75%) .
Respondenci wypowiedzieli się również na temat niektórych kwestii zawartych
w projekcie ustawy, odnoszących się do konkretnych praw, które miałyby przysługiwać
osobom pozostającym w formalnym związku partnerskim. Co ciekawe, w przypadku
niektórych uprawnień przyzwolenie jest nawet większe niż ogólna akceptacja ustawy
o związkach partnerskich.
Aż 90% ogółu badanych uważa, że osoby pozostające w stałym związku i niebędące
małżeństwem powinny mieć prawo do pochowania zmarłego partnera lub partnerki, a ponad
cztery piąte (85%) sądzi, że takim osobom powinno się stworzyć możliwość uzyskania
informacji o stanie zdrowia partnera/partnerki i podejmowania decyzji związanych z jego/jej
leczeniem. Trzy czwarte respondentów (75%) stwierdza, że osoby żyjące w związkach
nieformalnych powinny mieć prawo objęcia partnera/partnerki ubezpieczeniem zdrowotnym.
Podobny odsetek (72%) stanowią zwolennicy możliwości dziedziczenia po zmarłym
partnerze/partnerce. Nieco tylko rzadziej Polacy opowiadają się za możliwością występowania
o rentę rodzinną po zmarłym partnerze/partnerce (67%) oraz za prawem do wspólnego
opodatkowania osób żyjących w stałych związkach niebędących małżeństwem (65%).
Opinie na temat praw dla osób żyjących w związkach niebędących małżeństwem
zależą przede wszystkim od samego poparcia dla legalizacji tego typu związków oraz od
zakresu, w jakim ta ustawa miałaby obowiązywać. Osoby, które opowiadają się za
możliwością zawierania formalnych związków przez pary heteroseksualne niemal
powszechnie popierają prawo do pochówku zmarłego partnera/partnerki (96%) oraz do
podejmowania decyzji związanych z jego lub jej leczeniem (92%). Zdecydowana większość
akceptuje również przywilej objęcia partnera/partnerki ubezpieczeniem zdrowotnym (84%)
oraz dziedziczenia po zmarłym partnerze/partnerce (81%). Trzy czwarte z tej grupy badanych
opowiada się także za możliwością występowania o rentę rodzinną po zmarłym
partnerze/partnerce (77%) oraz za prawem do wspólnego ich opodatkowania (75%).
W przypadku osób przyzwalających na legalizację związków partnerskich osób tej samej płci
akceptacja poszczególnych uprawnień jest jeszcze większa.
Ponieważ aprobata analizowanych przywilejów dla osób żyjących w związkach
partnerskich zależy głównie od ogólnego przyzwolenia na legalizację tego typu związków,
uwarunkowania społeczne i demograficzne we wszystkich przypadkach są podobne. Nieco
większym niż inni liberalizmem cechują się mieszkańcy dużych miast, osoby najlepiej
wykształcone, zajmujące raczej wysokie pozycje zawodowe i najlepiej sytuowane, a ponadto
niepraktykujące religijnie lub czyniące to – co najwyżej – sporadycznie i deklarujące
lewicowe poglądy polityczne.
Wprawdzie w Polsce rodzina i małżeństwo wciąż należą do wartości najważniejszych
i najtrwalszych, jednak nie ulega wątpliwości, że model rodziny w naszym kraju zmienia się,
a wraz z nim zmieniają się poglądy na temat alternatywnych form życia rodzinnego. O ile
jednak przyzwolenie społeczne na tworzenie związków partnerskich przez osoby odmiennej
płci jest już dość powszechne, o tyle zgoda na formalizację związków homoseksualnych jest
stosunkowo niewielka. Co więcej, jak można wnioskować na podstawie badań CBOS sprzeciw w tym względzie dość znacząco wzrósł. Wynikać to może stąd, że przy okazji
debaty o związkach partnerskich często mówi się dość ogólnikowo o zrównaniu praw
małżonków i osób żyjących w tzw. wolnych związkach, co może sugerować również np.
zrównanie prawa do adopcji dzieci, a jak wiadomo zgoda na to w przypadku par
homoseksualnych budzi w polskim społeczeństwie zdecydowany sprzeciw.
Opracował
Rafał Boguszewski CBOS
SLD, GI i inni forsowali że polacy pobierają związki partnerskie ale nie lesbijek i gejów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz