piątek, 11 lutego 2011

Słowo Boże na dziś, Tezeusz.pl: W sercu Boga jest miejsce dla homoseksualistów

Jezus natomiast nie zwierzał się im, bo wszystkich znał i nie potrzebował niczyjego świadectwa o człowieku. Sam bowiem wiedział, co w człowieku się kryje.
- J 2, 24 -25

Przede wszystkim sumienie i Ewangelia

Jestem członkiem wspólnoty św. Piotra Apostoła w Montrealu od 2001 roku i pracowałem w niej kilka lat jako duszpasterz. Jestem również członkiem Rady Duszpasterskiej, która zadecydowała o zaproszeniu Laurenta McCutcheona, prezesa Fundacji Gai Écoute i fundacji Émergence do zabrania głosu na naszym niedzielnym zgromadzeniu (16 maja 2010). Chcieliśmy w ten sposób zwrócić uwagę na Międzynarodowy Dzień Walki z Homofobią (17 maja). Wystąpienie naszego gościa przybrało formę osobistego listu do Jezusa od członka Jego Kościoła.

Ostatecznym punktem odniesienia dla chrześcijanina jest jego sumienie. Stwierdził to nawet Benedykt XVI jeszcze jako profesor Joseph Ratzinger. Kościół to więcej niż papież, kuria rzymska albo Watykan. Nieskończenie więcej. Ta administracyjna struktura jest od dawna przestarzała i nie odważyła się nawet wprowadzić kolegialności (zarządzania przez zespół biskupów) dla zachowania kontroli… Coraz bardziej rozumiemy, że Watykan i niektórzy biskupi oddalają się od życia, nie zważając na jego odgłosy, na światła Ducha w sumieniach, na Jego tchnienie w historii ludzkości. Jako dorosły myślę i mam własne zdanie. Duch Święty ożywia moje sumienie. Nie oczekuję zatem odpowiedzi autorytetów na moje pytania. Jestem otwarty na przemyślenia innych, ale sam oceniam społeczną i etyczną stawkę, o jaką toczy się gra we wspólnocie lokalnej i ogólnoświatowej. Autorytety tak często myliły się w historii, biorąc same siebie za Boga, że mądrość i Jezus wymagają, abym wydawał własny sąd.

Gdy nauka rzuca światło na religię

Jak niegdyś Kościół potępił Galileusza, lekceważąc naukowe odkrycia, tak dzisiaj homoseksualiści stają się ofiarami krótkowzroczności. Nauki o człowieku ustaliły, że homoseksualizm to naturalna skłonność, która występuje nawet w przyrodzie. Marie-Paul Ross, zakonnica i doktor seksuologii, wypowiada się w takim właśnie duchu w swojej książce Traverser l'épreuve (2010): „Prawdziwy homoseksualizm jest całkowicie naturalnym wariantem, spotykanym u mniejszości mężczyzn i kobiet” (s. 163). To najlepsze rozumienie ludzkiej istoty przez nauki o człowieku mówiąc, że nie istnieje tylko jedna naturalna orientacja seksualna, otwiera horyzonty. Obsesja i pogarda wobec seksu (oraz wobec kobiety kusicielki czy wręcz nieczystej) oraz jego okrutne, bezlitosne tłumienie prześcigały się nawzajem w całej historii Kościoła katolickiego. Pora odejść od tego, aby przybliżyć się ku Dobrej Nowinie o współczującym, miłosiernym, żywym Bogu, kochającym wolność i społeczną sprawiedliwość. Jezus nie zmaga się z kwestiami seksualnymi, lecz stawia miłość w centrum wszystkiego.

Jeżeli nawet ostro krytykuję strukturę zarządzania instytucji, która ma charakter wielonarodowy, to według mnie rzeczywistość chrześcijaństwa (a Kościoła katolickiego w szczególności) w ludzkiej historii jest nieskończenie bardziej złożona i obfituje w owoce godne lepszych ogrodów. Nawet z takimi kawałkami zgnilizny jak inkwizycja, wojny religijne, porozumienia z władzą: z arystokracją, z kolonializmem, z faszyzmem i z kapitalizmem. Zresztą nawet ruch związkowy, działający przecież na rzecz sprawiedliwości i godności pracowników, przeżywał i wciąż przeżywa niezdrowe epizody. Mimo to bez niego nie mielibyśmy naszych warunków życia ani zbiorowej ochrony. Tak samo jest z Kościołem.

Moja chrześcijańska wiara każe mi interesować się ważnymi zagadnieniami naszej epoki, przejmując się nimi osobiście bądź wnosząc moją wiarę do świata jako obywatel. Uczestniczyłem w licznych walkach o sprawiedliwość społeczną i środowiskową. Walka przeciwko homofobii jest jedną z nich. Ewangelia Jezusa, do której się odwołuję, każe mi zachwycać się pięknem życia, kochać swobodnie i przyczyniać się do usuwania wszelkiego jarzma, które pojawia się na mojej drodze. Wiara pozwoliła mi pokonać chwile próby i rozpaczy, i wyobrażam sobie, że inni pokonują je bez takiej wiary. Byt u początków wszystkiego nie należy do nikogo, objawia się, jak chce i kiedy chce. Jeżeli można zamknąć się w religijnych lub innych integrystycznych i manichejskich wizjach świata, to można również pozwolić sobie na otwartość, stać się źródłem życia i wolności, godności i wspólnej sprawiedliwości. W sercu Boga jest na pewno miejsce dla homoseksualistów, lecz ludzie mają nieugięty kark i twarde serce. Dużo czasu trzeba, abyśmy stali się naprawdę ludzcy i przychylni wobec osób odmiennych od nas.
***
Laurent McCutcheon

List do Jezusa

Jezu nieskończenie dobry i sprawiedliwy, jako członek Twojego Kościoła zwracam się dzisiaj do Ciebie, ponieważ czuję się zraniony.

Nie znajduję sobie miejsca między tym, czego mnie nauczono, a postępowaniem Twojego Kościoła.

Ty, który jesteś sprawiedliwy i dobry, zrozumiesz zagubienie mężczyzn i kobiet, których nauczono wielkiego przykazania miłości i miłosierdzia.

Jezu, powiedz mi, dlaczego Twój Kościół odrzuca mnie, jak to czyni również z milionami innych osób na całym świecie.

Zapamiętałem, że nauczanie oparte na miłości i miłosierdziu to podstawa Twoich słów.

Jezu, odwołuję się do Twojej nieskończonej sprawiedliwości. Bronię sprawy tych kobiet i mężczyzn, którzy jak ja nie odpowiadają zalecanemu przez Twój Kościół wzorcowi.

Czy to możliwe, Jezu, że wysocy przełożeni Twojego Kościoła oddalili się od Twojego nauczania i że słowa ludzi zastąpiły Twoje?

Jezu, trudno uwierzyć, bo sprzeciwia się to ludzkiemu rozumowi, że w Twojej nieskończonej dobroci mógłbyś potępić osoby, które stworzyłeś.

Powiedz mi, Jezu, czy Twoja nieskończona dobroć pozwala odrzucać osoby, które domagają się tylko prawa do wzajemnej miłości.

Twoje panowanie każe odrzucić tezę, że niektóre Twoje dzieci powstały wskutek bledu Stwórcy.

Utwierdź mnie, Jezu, w tym, że nie pomyliłem się wierząc, iż homoseksualistki i homoseksualiści są Twoimi dziećmi tak samo jak wszystkie inne osoby.

Ty wiesz. Jezu, że moja homoseksualna orientacja stanowi integralną część mojej osoby i nie wybrałem jej, lecz Ty mi ją dałeś.

Kiedyś zbudziło się we mnie uczucie do pewnej osoby i odkryłem, że moja miłość kieruje się ku osobom tej samej płci. Zrozumiałem wówczas, że to moje przeznaczenie.

Powiedz mi, Jezu, że to przeznaczenie, które przewidziałeś dla mnie i że pragniesz przede wszystkim, aby moja ziemska droga przebiegała pogodnie.

Powiedz mi, Jezu, że nie chciałeś, abym był inny od tych, których stworzyłeś.

Jezu, potępienie przez Twój Kościół rani mnie głęboko, uważam je za niesprawiedliwe i pozbawione dobroci.

Urzędowe oświadczenie o usunięciu z Twojego Kościoła wywołuje wątpliwość, niepokój i ból.

Powiedz mi, Jezu, czy nieskończona dobroć, nieskończona sprawiedliwość, nieskończona miłość, nieskończone miłosierdzie można pogodzić z odrzuceniem.

Pociesz mnie, Jezu i pozwól mi wierzyć, że nauczanie Twojego Kościoła oddaliło się od miłości i m miłosierdzia.

Powiedz mi, Jezu, że nienawiść i odrzucenie są sprzeczne z wielkim przykazaniem miłości i miłosierdzia.

Kochać swojego bliźniego to kochać go takim, jaki jest.

Jezu, głosowi Twojego Kościoła brakuje spójności, skoro potępia homoseksualizm, a nie osoby, które go doświadczają.

Jezu, chciałeś, aby ludzką istotę znamionowała duchowość i fundamentalne wartości. Błagam Cię, abyś pomógł mężczyznom i kobietom w znalezieniu sposobu wypowiedzi, opartego na fundamentalnych wartościach, jakimi są miłość, sprawiedliwość, miłosierdzie, wspaniałomyślność i równość.

Jezu, pragnę wierzyć, że te wartości same w sobie wystarczają, aby kierować postępowaniem ludzkich istot bez odwoływania się do kodeksu, który wylicza zakazy i nakłada kary.

Jezu, wiedz, że wprawdzie najwyższe władze Twojego Kościoła stosują stale wykluczanie, lecz bywają też wyjątkowe parafie, które wybierają włączanie, szanując Twoje słowa.

Jezu, natchnij mężczyzn i kobiety z Twojego Kościoła, aby otworzyli serca dla wszystkich niezależnie od ich seksualnej orientacji, jak potrafi to czynić parafia św. Piotra Apostoła z okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Homofobią.

W końcu, Jezu, w dniu mojej śmierci, przyjdę do Ciebie z bagażem życia mężczyzny, który kochał zawsze innego mężczyznę, a którego życie było natchnione miłością i miłosierdziem. Stanę się rzecznikiem wielu mężczyzn i kobiet zranionych odrzuceniem przez ich Kościół.

Dziękuję parafii św. Piotra Apostoła i jej zarządowi. Wszystkiego najlepszego dla tej parafii, która posłuży jako przykład.

Tłumaczyła Małgorzata Frankiewicz - Tezeusz.pl

Tekst daję nadzieję kiedyś coś może zmienić się i będzie akceptacja dla osób homoseksualizmu. Są w kościele osoby które szanują nas osób homoseksualny ale często jest że te osoby są karane przez biskupi czy wytykań za to ze mówi inaczej że szanuję osób homoseksualny, a nie jak oficjalna doktryna mówi że trzeba poniżać. Jak kilka tygodnie kościół katolicki w Teksasie były msze święte specjalne pro gejowskie, biskup kazał zrezygnować po nie podobało się jemu że na mszy nie tępiono osób homoseksualny traktowano Normanie ich. Był kiedyś też w stanach biskup który błogosławił pary homoseksualne. Najczęściej żądzą w kościele pycha, którzy myślą o sobie, a nie drugim człowieku próżność i zjada. Jezus nas kocha, kto mówi inaczej nie wierzy w Jezusa Prawdziwego Pana Naszego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz