Onet.pl: Gej i prowincjonalny prawnik chory na depresję. Życie Abrahama
Lincolna, 16. prezydenta USA, jak może żadnego innego Amerykanina
spowijają mity i legendy. W tej konkurencji mógłby mu jedynie trochę
dorównać Jerzy 'nie potrafię kłamać' Waszyngton.
Lincoln naprawdę
posiadał cnoty, których nie trzeba dodatkowo ubarwiać. Urodził się w
biednej rodzinie, był samoukiem, który do wielkich zaszczytów doszedł
ciężką pracą i uczciwością. Musiał opierać się jadowitej krytyce, gdy
walczył o przetrwanie Unii i zniesienie niewolnictwa. Zginął z rąk
zamachowca, krótko po odniesieniu największego zwycięstwa. Ale w jego
kolejnych biografiach nazbyt często powtarzano te same mity i legendy,
które nie miały wiele wspólnego z prawdą. Teraz warto obalić kilka
błędnych przekonań na temat człowieka, którego wizerunek znajduje się na
amerykańskich pięciodolarówkach.
1. Lincoln był podrzędnym prowincjonalnym prawnikiem.
Do
podsycenia tego mitu walnie przyczynił się lakoniczny Henry Fonda w
filmie Johna Forda 'Młodość Lincolna' (1939). Partner Lincolna z
kancelarii prawniczej, William H. Herndon, w celu wzmocnienia reputacji
puścił w świat plotkę, która mówiła, że Lincoln nie dba o prawniczą
praktykę, nie przygotowuje się do prowadzonych przez siebie spraw,
dowcipkuje z ławą przysięgłych i sędziami, a czasami nie pobiera opłat
za usługi. Reputacja Lincolna jako prawnika mogła ucierpieć także z
powodu często cytowanego ostrzeżenia, jakie padło z jego ust:
'Odradzajcie ludziom procesy prawne'.
To prawda, że polityka
zawsze była najważniejsza dla Lincolna. Jednak nie przeszkodziło mu to w
latach 50. XIX wieku skutecznie reprezentować przed sądem takich firm
jak Illinois Central Railroad czy Rock Island Bridge Co. Druga z tych
firm wybudowała pierwszy most kolejowy na rzece Missisipi. Dzięki tym
sprawom zyskał reputację jednego z najlepszych adwokatów w swoim stanie.
Dokumenty z epoki potwierdzają, że Lincoln był wszechstronnym i
skutecznym prawnikiem. Gdyby nie wziął udziału w procesie przeciwko
popierającej niewolnictwo Ustawie o Kansas i Nebrasce w 1854 roku, a
następnie nie zabiegał o miejsce w Senacie, prawdopodobnie kontynuowałby
karierę prawniczą, która przyniosłaby mu sławę i fortunę.
2. Lincoln był gejem.
Działacz
na rzecz praw gejów Larry Kramer od dawna twierdzi, że Lincoln był
gejem. Mają o tym świadczyć miłosne listy Lincolna do byłego
współlokatora Joshuy Speeda, na które Kramer podobno natrafił w 1999
roku. Prawdopodobnie Kramer napisze o tym więcej w mającej ukazać się
historii homoseksualizmu 'The American People'. Jednak historyk Gabor
Boritt uważa, że sensacje Kramera są 'niemal na pewno... mistyfikacją'.
Tak czy owak twierdzenia Kramera utrwaliły się w publicznej świadomości.
W
opublikowanej w 2005 roku książce 'The Intimate World of Abraham
Lincoln' profesor teorii queer C. A. Tripp, kolega słynnego seksuologa
Alfreda Kinseya, dowodził, że Lincoln był aktywnym homoseksualistą. A
ożenił się jedynie po to, aby dostosować się do obowiązujących w XIX w.
konwencji; tymczasem przez całą prezydenturę flirtował i sypiał z
młodymi mężczyznami. Tripp sugerował nawet, że oziębłość seksualna
Lincolna wobec żony wpędziła ją w chorobę umysłową. Czy to prawda? A
jeżeli tak, to jakie to ma znaczenie? Według Herndona Lincoln wykazywał
'silne' zainteresowanie kobietami i był stałym klientem domów
publicznych, zanim ożenił się w wieku 33 lat. Jego pierwszy syn urodził
się już dziewięć miesięcy po ślubie, co sugeruje raczej entuzjazm i
doświadczenie Lincolna w sprawach damsko-męskich.
3. Lincoln chorował na depresję.
Cztery
pokolenia biografów potwierdzały, że Lincoln często popadał w posępny
nastrój, ale dopiero Joshua Wolf Shenk posunął się w swojej książce
'Lincoln's Melancholy: How Depression Challenged a President and Fueled
his Greatness' do stwierdzenia, że 16. prezydent USA cierpiał na
kliniczną depresję. Z pewnością Lincoln miał w życiu okresy
przygnębienia, jak na przykład wtedy, gdy jego pierwsza miłość Ann
Rutledge zmarła w 1835 roku lub gdy zerwał ze swoją narzeczoną Mary Todd
w przeddzień ich ślubu w 1841 roku (para ponownie zeszła się rok
później).
Choć wspólnie z Shenkiem redagowałem zbiór pism Lincolna, w tym punkcie
nie zgadzam się z nim. W XIX wieku kliniczna depresja była nieuleczalną
chorobą, a jej ofiary często popadały w szaleństwo lub odbierały sobie
życie. To niemożliwe, aby Lincoln zdołał pogodzić przewlekłą chorobę z
ciężką pracą, jakiej wymagał urząd prezydenta. Ofiary klinicznej
depresji często nie są w stanie podnieść się z łóżka, a co dopiero
dowodzić armią.
4. Lincoln miał zbyt miękkie serce.
Poeta i
biograf Lincolna Carl Sandburg oraz inni historycy zrobili wiele, aby
przekonać opinię publiczną, że amerykański prezydent wykazywał nadmierną
skłonność do ułaskawiania ludzi łamiących prawo. To nieprawda. Lincoln
nie tylko popierał wykonywanie egzekucji na dezerterach, ale na jego
polecenie powieszono 38 Indian, którzy mieli napadać na osiedla białych,
w Mankato w Minnesocie, 26 grudnia 1862 roku. Jest to jak do tej pory
największa masowa egzekucja przeprowadzona na amerykańskiej ziemi.
Lincoln
prowadził najbardziej krwawą wojnę w dziejach Ameryki, której stawką
było przetrwanie Unii. W tym celu zatwierdził użycie nowych
śmiercionośnych rodzajów broni, jak miny, pancerniki czy saletra
potasowa, która była XIX-wiecznym odpowiednikiem napalmu. W tym celu też
poświęcił tysiące ludzi ginących na froncie.
5. Lincoln był śmiertelnie chory.
Mimo
że od śmierci Lincolna upłynęło prawie półtora wieku, wciąż nie brakuje
lekarzy, którzy diagnozują jego choroby nie wstając od biurka.
Niektórzy twierdzą, że miał problemy z układem krążenia. Inni przypisują
mu genetyczną chorobę o nazwie zespół Marfana. Jeszcze inni uważają, że
cierpiał na nieuleczalną odmianę raka MEN2B. Historycy medyczni pokroju
Johna Sotosa sugerują, że gdyby Lincoln nie został zamordowany 14
kwietnia 1865 roku, zszedłby z tego świata niedługo potem bez pomocy
Johna Wilkesa Bootha.
Gdyby którakolwiek z wymienionych chorób
rzeczywiście pustoszyła organizm Lincolna w czasie jego prezydentury, to
jak wytłumaczyć jego znakomitą kondycję fizyczną? Albo wyjątkowo małą
podatność na choroby w czasie działań wojennych (w tamtym czasie
zachorował jedynie na łagodną odmianę ospy wietrznej, która zabiła jego
służącego). Jak wyjaśnić łatwość, z jaką ten 56-letni mężczyzna dawał
pokaz siły, trzymając między dwoma palcami ciężki topór na wyciągniętej
dłoni, zaledwie kilka dni przed śmiercią?
Podobnie jak wielu
innych prezydentów, także Lincoln zmarniał i nieco wychudł podczas
kadencji. Jednak lekarze, którzy byli przy łożu śmierci, zachwycali się
muskulaturą ramion i klatki piersiowej chorego. Lincoln zmagał się ze
śmiercią przez dziewięć godzin, co jest raczej niewykonalne dla
śmiertelnie chorego człowieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz