Kontrowersyjny film dokumentalny produkcji HBO, opowiadający o współczesnej rodzinie i obalający wszelkie stereotypy z nią związane. Obraz udowadnia, że w XXI wieku definicja rodziny uległa znacznemu rozszerzeniu.
Bohaterowie dokumentu w zabawny i wzruszający sposób opowiadają o tym, co znaczy dla nich być rodziną. Są wśród nich dzieci wychowywane przez homoseksualne pary oraz te poczęte za pomocą in-vitro. Jest mała Chinka adoptowana przez zachodnich rodziców i dwójka braci mieszkających z matką i babcią. Poznajemy dwie matki, które biorą ślub, chcąc stworzyć jedną, wielką rodzinę, a także pary z przybranymi dziećmi. W filmie występuje uwielbiana przez Amerykanów, kontrowersyjna Rosie O’Donnell (aktorka, gospodyni popularnych talk-show i aktywistka ruchu na rzecz praw gejów i lesbijek). Gwiazda dyskutuje ze swoją córką, Vivenne Rose, na temat idei rodziny. Rozmawiają o rodzeństwie dziewczynki i byłej partnerce Rosie, Kelli. Vivienne Rose mówi, że, mimo iż mama Kelli już z nimi nie mieszka, dalej są rodziną. I puentuje: „Rodzina jest na zawsze. Rodzina to miłość”. Mądre, skłaniające do refleksji kino dokumentalne, które udowadnia, że w dzisiejszych czasach definicja rodziny nie jest wcale tak oczywista, jak to by się mogło z pozoru wydawać. Reżyserką i producentką obrazu jest uhonorowana kilkakrotnie Nagrodą Amerykańskiej Gildii Reżyserów Filmowych oraz Emmy, Amy Schatz (telewizyjne produkcje How Do You Spell God?, Through A Child's Eyes: September 11, 2001, Classical Baby). W filmie o swojej koncepcji rodziny opowiadają m.in. Rosie O'Donnell, która jest także producentką wykonawczą dokumentu, Ziggy Marley i Elizabeth Mitchell.
Emisja filmu "Rodzina to rodzina" na antenie HBO2 09 listopada 2010 roku o godzinie 03:50
Kamera towarzyszy Annie Grodzkiej, transseksualistce i prezesce fundacji Transfuzja, w jednym z najważniejszych momentów jej życia - prawnej zmianie płci.
Anna Grodzka urodziła się w ciele mężczyzny i przez kilkadziesiąt lat próbowała tak żyć. Krzysztof, którym była do 2009 roku, ożenił się, został ojcem. Nie potrafił jednak w pełni cieszyć się życiem. Jako dojrzały mężczyzna, ojciec dorosłego syna, postanowił rozpocząć długotrwały proces zmiany płci. Ekipa towarzyszy Annie w ważnych momentach jej drogi ku kobiecości - na sali sądowej, w klinice w Bangkoku, gdzie przechodzi operację, ale też w zwykłych, codziennych chwilach: gdy rozmawia z synem, robi zakupy, odwiedza fryzjera, pracuje w fundacji. Anna jest otoczona ludźmi, którzy pomagają jej przejść przez trudny proces zmiany.
Dokument produkcji HBO Central Europe wyreżyserował Sławomir Grünberg, producent, reżyser i operator filmów dokumentalnych, absolwent łódzkiej filmówki. W latach osiemdziesiątych wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Do tej pory zrealizował ponad 40 filmów dokumentalnych, m. in. Borderline. People versus Eunice Baker czy Fenceline: A Company Town Divided. Grünberg jest laureatem prestiżowych nagród przyznawanych na festiwalach w San Francisco czy Vermont. Za film School Prayer: A Community at War został nagrodzony statuetką Emmy. Muzykę do Trans-akcji skomponował znany amerykański twórca Philip Glass, nominowany do Oscara za kompozycje do filmu Kundun - życie Dalaj Lamy.
Premiera filmu "Trans-akcja" na antenie HBO i HBO HD 28 listopada 2010 roku o godzinie 22.
Anna Grodzka urodziła się w ciele mężczyzny i przez kilkadziesiąt lat próbowała tak żyć. Krzysztof, którym była do 2009 roku, ożenił się, został ojcem. Nie potrafił jednak w pełni cieszyć się życiem. Jako dojrzały mężczyzna, ojciec dorosłego syna, postanowił rozpocząć długotrwały proces zmiany płci. Ekipa towarzyszy Annie w ważnych momentach jej drogi ku kobiecości - na sali sądowej, w klinice w Bangkoku, gdzie przechodzi operację, ale też w zwykłych, codziennych chwilach: gdy rozmawia z synem, robi zakupy, odwiedza fryzjera, pracuje w fundacji. Anna jest otoczona ludźmi, którzy pomagają jej przejść przez trudny proces zmiany.
Dokument produkcji HBO Central Europe wyreżyserował Sławomir Grünberg, producent, reżyser i operator filmów dokumentalnych, absolwent łódzkiej filmówki. W latach osiemdziesiątych wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Do tej pory zrealizował ponad 40 filmów dokumentalnych, m. in. Borderline. People versus Eunice Baker czy Fenceline: A Company Town Divided. Grünberg jest laureatem prestiżowych nagród przyznawanych na festiwalach w San Francisco czy Vermont. Za film School Prayer: A Community at War został nagrodzony statuetką Emmy. Muzykę do Trans-akcji skomponował znany amerykański twórca Philip Glass, nominowany do Oscara za kompozycje do filmu Kundun - życie Dalaj Lamy.
GEJE DO GAZU! JUZ ZA 4 LATA :-)
OdpowiedzUsuńkoniec świata zbliża się wielkimi krokami.
OdpowiedzUsuńmusiałbyś też zagazować swojego prezesa bo podejrzewam ze jestes zwolennikiem PISu
OdpowiedzUsuńJesteś stuknięty ?
UsuńKażdy ma prawo do miłości. Jestem hetero, ale też walczyłabym o prawo do miłości.
OdpowiedzUsuńNareszcie powiew Europy i tolerancji - zero tolerancji dla homofobii
Z tym "do gazu" to gruba przesada, aczkolwiek nazywanie kogoś "homofobem" też nią jest (choć oczywiście w zdecydowanie mniejszym stopniu). Bo jeżeli ktoś ma prawo propagować homoseksualizm jako coś naturalnego (z czym osobiście się nie zgadzam, ale ok - jak ktoś chce, nie mam prawa zabronić), to trzeba też zastrzec prawo do wyrażania się o tym negatywnie. Dlaczego? Bo jeżeli nie, to dana osoba jest hipokrytą.
OdpowiedzUsuńCzyli - mniej marszów równości przestanie wzbudzać niechęć. Żart? Nie.
może do psychiatry najpierw a potem płeć zmieniać!!!!!!!!!!motto dla transów najpierw psychiatra potem bankgok!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo do miłości tylko nie kosztem innej osoby. A ten pan (obecnie pani..?) wyrządził krzywdę swojej własnej ŻONIE. Nawet sobie nie wyobrażam, jak fatalnie musi czuć się kobieta w tej sytuacji.
OdpowiedzUsuńPoza tym nie wygląda, jakby miał odpowiednie hormony - widać po ciele, że to stuprocentowy mężczyzna.
Być może miał nudne życie i nadeszła pora na zmianę. Skoro zdecydował się dopiero po wielu latach życia to chyba coś w tym jest. Tylko co bedzie za 5 lat, kiedy bycie kobietą także stanie się nudne?
Masakra.....Boże, Ty widzisz, i nie grzmisz!!!!
OdpowiedzUsuńNiektórzy czują się Napoleonem, inni Bogiem, jeszcze inni Stalinem , czy diabłem... wszyscy oni siedzą u czubków... czyli ,że sejm to dom wariatów!!!
OdpowiedzUsuń