poniedziałek, 18 października 2010

LGBT News: lesbijki, Gwiazdy Broadwayu, strażacy ...

Dwie kobiety żyjące w związku partnerskim skarżą się do Trybunału Konstytucyjnego, bo państwo odmówiło im prawa do zasiłku opiekuńczego. Ta sprawa zbija argumenty przeciwników legalizacji związków partnerskich, że po to by takie związki - lesbijskie i gejowskie - mogły korzystać z rozmaitych praw w Polsce, nie jest potrzebna specjalna ustawa, bo wystarczy odpowiednia interpretacja istniejących przepisów, zawieranie umów cywilnych czy składanie oświadczeń notarialnych. Okazuje się, że to nie wystarczy. To pierwsza taka sprawa przed TK.  
Więcej na Gazeta Wyborcza

Gwiazdy Broadwayu, wystąpili w piosence "It Gets Better", cały dochód z utworu będzie przeznaczony organizacji Trevor Project. Napisali słowa piosenki Jay Kuo i Blair Shepard.


20 października, 2010, akcja fiolet nosić na sobie kolor fioletowy na cześć 6 chłopców gejów, który popełnili samobójstwo w ostatnich tygodniach/miesiącach ze względu na homofobie w ich domach oraz w ich szkołach. Fiolet reprezentuje "dusze" na fladze LGBTQ i to jest dokładnie to, co chcą przekazać organizatorzy. Mają nadzieję, że śmierć tych chłopców nie pójdzie na marne i w przyszłości będziemy mogli spotkać ludzi, którzy będą nas kochać i szanować za to kim jesteśmy i co robimy, bez względu na orientację seksualną. Należy nosić fioletową rzecz w dniu 20 października. Powiadom swoich znajomych, rodziny, współpracowników, sąsiadów itp. Pamięci Clementi Tyler, Asher Brown, Seth Walsh, Aaberg Justin, Raymond i Billy Chase Lucas.
*
W programie NBC Meet The Press, kandydat z Kolorado do Senatu Ken Buck stwierdził, bycie gejem to wybór. Ma wpływ tak jak alkoholizm. Wybiera się partnera jak alkohol. Poniżej video: 
Kalifornijski sąd apelacyjny podtrzymał wyrok, odszkodowanie dla czterech strażaków z San Diego, którzy twierdzą, byli zmuszani przez swoi szefów brać udział w paradzie Gay Pride 2007

Zbrodnie, afery religijne tamtym tygodniu:  
Do połowy grudnia rzeszowska prokuratura przedłużyła śledztwo przeciwko byłemu proboszczowi podropczyckiej parafii, 51-letniemu ks. Romanowi J., który jest podejrzany o molestowanie seksualne dziewczynek. Amerykańskie afery religijne 
 Polska lesbijka jest niewygodna. Nie pasuje do przyjętego modelu kobiety jako eleganckiego dodatku do mężczyzny. Trudno ją wcisnąć we wzorzec matki, żony i kochanki. Jeśli się pojawia, to w fantazjach erotycznych heteryków. Bywa też traktowana jako niezdecydowana biseksualistka, która wiąże się z kobietą, bo nie znalazła właściwego mężczyzny. Nikt nie traktuje jej poważnie, bo i po co? Odrzucona i wyśmiana w heteromatriksie schodzi do homomatriksu. Ale w świecie opanowanym przez gejów też nie ma łatwo. Często dotyka ją homofobia, która panuje także wśród „swoich”. Dlatego prawie milion polskich lesbijek udaje, że ich nie ma.


 Powieści nurtu gejowskiego są skandalizujące, przełamują większe tabu. Dlatego budzą większe zainteresowanie czytelników – mówi Biedroń. – Sprzedają się również dzięki dyskusjom w mediach, akcjom protestacyjnym, kontrowersjom. Dzięki nim gej – mimo że opluwany i lżony – istnieje. Lekceważona lesbijka jest niewidzialna. Niewidoczna lesbijka nie ma znaczenia. Również dla homomatriksu. W Warszawie działa 26 klubów gejowskich. Brak lokali tylko dla kobiet. Lesbijka, która miałaby ochotę pobawić się z innymi kobietami z tzw. branży, może pójść na środowe spotkania dla pań do warszawskiego klubu Rasko. Właściciele lokalu zapewniają damski striptiz, często w wykonaniu tancerek z agencji towarzyskich. Taka atrakcja bardziej żenuje, niż budzi ekscytację lesbijek. „Rozbierane środy” cieszą się większą popularnością wśród heteryków. – Leski się nie opłacają – mówi właściciel klubu gejowskiego (prosi o anonimowość). – Dlaczego? Mają mniej pieniędzy, nie wydają tyle, co mężczyźni. Zamawiają jedno piwo na cały wieczór, zjadają coś w domu, tuż przed wyjściem. Dlatego splajtował jedyny warszawski klub dla kobiet Wolny Czas. Osobiście nie lubię „siostrzyczek”. Bywają agresywne, wszczynają bójki. Czasem lepiej ich nie wpuszczać na imprezę. 

Podobnego zdania jest większość właścicieli gejowskich klubów. Jeden z lokali, nieistniejący już Sixty Nine, reklamował się nawet znaczkiem z przekreślonymi kobietami: lesbijkom wstęp wzbroniony. Selekcjonerzy z uznanej za homofriendly Utopii są przyjaźni wszystkim, byle nie lesbijkom. Owszem, mogą wejść „przebrane” za kobiety, w spódnicach, na wysokim obcasie, z makijażem. „Branżowy look” zamyka im drzwi. – W środowisku pokutuje stereotyp wstrętnej lesby, która na imprezach wypija piwo zostawione przez gejów, jest wulgarna i niezaspokojona erotycznie – mówi Robert Biedroń. – Niestety, geje bywają tak samo nietolerancyjni jak reszta społeczeństwa. Dla wielu z nich lesbofobia jest sposobem na odreagowanie własnych problemów z brakiem akceptacji. Aby czuć się lepiej, muszą mieć kogoś gorszego od siebie... 

Dlatego coraz więcej lesbijek usiłuje uciec z opanowanego przez gejów homomatriksu i znaleźć własną niszę. Działaczki KPH założyły stronę internetową, na której podają adresy ginekologów przyjaznych lesbijkom. Dla wielu z nich, szczególnie tych starszych, wizyta w gabinecie ginekologicznym jest ciężkim przeżyciem. Szukają specjalisty, który nie będzie np. dopytywał się, dlaczego kobieta po czterdziestce nadal jest dziewicą. Lesbijki mają współtworzyć stronę, przysyłając adresy sprawdzonych lekarzy. W Łodzi i Krakowie powstały tzw. centra tylko dla kobiet homoerotycznych, gdzie można nie tylko napić się kawy, ale i skorzystać z wypożyczalni książek czy filmów. Heterycy nie mają tam wstępu.


Cały artykuł na kobiety-kobietom.com/
 O dyskryminacji lesbijek w polsce do jest prawda nawet media unikają, np gdy pisze się o małżenstwa tej samej płci, to najczęściej pisze małżeństwa gejów, tak jak lesbijki nie żenią się z tekstu wygląda tak. Tylko na zachodzie słowo "gay", lesbijki też używają, u nas nie idzie. W polsce już pisała skarga Yga Kostrzewa, "dziennika" sprawie dyskryminacji lesbijek. Mam nadzieję zmieni się u nas będziemy jedną rodziną. 

fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Gazeta.pl Czy mogę nauczycieli namawiać do coming outu? - zastanawiała się Marta Konarzewska, nauczycielka z Łodzi podczas dyskusji w PrideHouse na Nowym Świecie ("Edukacja a LGBT"). Miesiąc temu w "Gazecie" opublikowała tekst "Jestem nauczycielką i jestem lesbijką". Wczoraj mówiła: - To nie jest łatwe. Niesie za sobą mnóstwo konsekwencji: ignorowano mnie, odwracano się do mnie plecami, nie odpowiadano na "dzień dobry". Dziś wiem już, że na 99 proc. nie będę uczyć w tej szkole. Ja mogłam sobie na to pozwolić. Ale wiem, że są nauczyciele, z małych miejscowości, którzy nie mogą stracić pracy. Nie chcą się nigdzie przenosić. Nie namawiam do konformizmu. Czasem nie trzeba coming outu, żeby robić swoje: uczyć o tolerancji, akceptacji, ksenofobii i homofobii. Wystarczy opowiedzieć trochę o Oscarze Wildzie i Virginii Woolf. 

- Co możemy pomóc jako ZNP takim osobom jak Marta, która dokonuje coming outu i musi radzić sobie z konsekwencjami? Niewiele? Możemy dać prawnika, wytoczyć sprawę za szykanowanie. Ale to nie zmieni atmosfery w szkole. Sama nadal będzie musiała borykać się z problemami. W ZNP jest pewnie wiele osób o innej orientacji, ale milczą. Dlaczego milczą? Taka jest atmosfera. 

Chodziłam do szkoły, gdzie gejem był nauczyciel chemik, wiedziała o tym cała szkoła. Wszyscy w stosunku do innych nauczycieli zachowywali się w porządku. A chemika opluwali. A co najgorsze on sam to akceptowali. Nie można dać się tak zdusić - opowiadał ktoś z sali. 

Marzanna Pogorzelska, nauczycielka i autorka "Donosu na samą siebie", w którym sprzeciwiała się polityce edukacyjnej Romana Giertycha, tłumaczyła: - Od czasów giertychowskich sporo się zmieniło. Więcej jest rozmów na ważne tematy. Ale Giertych zostawił po sobie taką sferę podejrzliwości. To wisi w powietrzu.

Marta Konarzewska: - To taka "giertychonostalgia", bardzo niebezpieczna. Nauczyciele mówią czasem: - Giertych, jaki był, to był, ale chyba z tymi mundurkami miał rację. Albo z tymi kamerami to był dobry pomysł.

- Dlatego tak bardzo potrzebne są kursy i szkolenia dla nauczycieli. O dyskryminacji, tolerancji, ksenofobii, homofobii - tłumaczyła Dorota Obidniak.

Marzanna Pogorzelska: - Inicjatywa zmian leży w osobach heteroseksualnych. To oni powinni występować przeciwko homofobii. Im jest łatwiej. Powinni przecierać szlak.

Rozmawiano też o problemie edukacji seksualnej i podręczników do wychowania do życia w rodzinie. Tomasz Garstka opowiadał o tym, jak jego poprawka do podręcznika traktująca o tematyce LGBT została odrzucona (recenzentami byli ksiądz oraz wykładowca KUL-u). 

- Dziękuję wam wszystkim za to, co robicie - powiedziała studentka obecna na sali. - Cała moja edukacja seksualna w szkole ograniczyła się do jednej godziny wychowawczej w czwartej klasie podstawówki. Przyszli na zajęcia ludzie z Always i pokazali nam instrukcję podpaski. Zrozumienie i zaakceptowanie mojej orientacji zajęło mi 7 lat. Długich lat szkoły i liceum. Walki ze sobą, zastanawiania się, czy wszystko jest ze mną OK? Gdybym tylko miała informacje, wzorce i takich nauczycieli - może nie musiałabym zastanawiać się nad sobą przez 7 lat?

*
Para lesbijek Jennifer Haseman i Hillary Jovi, złożyły wniosek o adopcje dziecka na Florydzie. Charlie Crist gubernator nakazał zatrzymać egzekwowanie zakazu adopcji parom tej samej płci po orzeczeniu sądu okręgowego. Agencję adopcyjne zmieniają status z zakaz na pozwolenie, nie chcą już odwoływać się od osieczenia sądu, po kilka lat walki zakaz o adopcji dzieci przez pary tej samej płci jest nie zgodny z konstytucją stanową. Też nie udowodniono że takie rodziny są złe, normalność wygrała, a fanatyzm i histeria przegrała.

Budowanie w Niemczech wielokulturowego społeczeństw zupełnie się nie sprawdziło - ogłosiła niemiecka kanclerz. A niemieckie MSW już zbiera informacje o obcych, którzy nie chcą się integrować.
W niedzielę po raz pierwszy w Polsce obchodzony jest Dzień Różnorodności. To część kampanii Komisji Europejskiej "Za różnorodnością. Przeciw dyskryminacji". Polski obchody odbywają się w centrum handlowym Złote Tarasy w Warszawie. Kilka organizacji pozarządowych zaprotestowało przeciwko udziałowi w projekcie pełnomocnika rządu ds. równego traktowania Elżbiety Radziszewskiej. W niedzielę, mimo zapowiedzi, Radziszewska nie wzięła udziału w oficjalnym otwarciu imprezy. Jak podało biuro prasowe imprezy, minister jest chora. - Chora jest tylko na homofobię.

Nastolatków idol Justin Beiber, ofiarą homofobii i nazwany "pedałem". Trwa policyjne śledztwo, ale  źródła TMZ mówi, policja już wie to nie on jest winy, chłopaka który popchnął jego ojciec oskarża Beibera, i mówi jest prawnikiem, tu tez chodzi o wymuszenie pieniądze od Justina jest sławny.  

 Postać geja w komiksie stworzył Kevin Keller, swoim kultowym komiksie "Archie". 

Jon Langbert, ojciec jego syn jest grupie skautów "Cub Scout" Dallas Teksas, ojcu odmówili bycie liderem grupy z powodu jest gejem. W ciągu ostatnich dwóch lat Jon Langbert zorganizował zbiórkę pieniędzy dla nich. "wysyłają wiadomość do mojego syna? że jestem obywatelem drugiej kategorii" Langbert powiedział. 
 

1 komentarz: