— Kampania Przeciw Homofobii (@KPH_official) March 2, 2021
Tęcza nie obraża! Komentarz KPH ws. wyroku uniewinniającego aktywistki - Niewinne – usłyszały dzisiaj na ostatniej rozprawie sądowej trzy aktywistki – Joanna Gzyra-Iskandar, Anna Prus i Elżbieta Podleśna – którym zostały postawione zarzuty obrazy uczuć religijnych za rozklejenie w Płocku naklejek przedstawiających Matkę Boską w tęczowej aureoli. Akcja była formą protestu i niezgody na homofobiczną instalację w kościele św. Dominika w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku przedstawiającą tradycyjny Grób Pański, którego ściany składały się z pudełek symbolizujących poszczególne grzechy. Obok egoizmu, nienawiści czy zdrady, pojawiały się tam “gender” oraz “LGBT”.
KPH wspierało aktywistki i przyłączyło się do procesu jako strona społeczna
To przełomowa i historyczna sprawa. Sąd nie tylko uniewinnił aktywistki, ale w ustnym uzasadnieniu powiedział, coś na co osoby LGBT bardzo czekały – tęcza jako symbol społeczności LGBT nie obraża. Mamy nadzieję, że ten wyrok będzie jasną wskazówką dla innych sądów, w których toczą się podobne postępowanie przeciwko aktywistom LGBT – komentuje wicedyrektorka KPH, Mirosława Makuchowska.
5 argumentów Sądu
Na pisemne uzasadnienie wyroku trzeba będzie poczekać kilka tygodni, dlatego streszczamy 5 najważniejszych argumentów sądu w sprawie:
Tęcza nie obraża! – symbol tęczy nie może być uznawany sam w sobie jako znieważający.
Instalacja w płockim kościele była homofobiczna – w instalacji Grobu Pańskiego obok pospolitych grzechów znalazły się hasła “gender” i “LGBT”.
Tęcza to symbol równouprawnienia – symbol osób nieheteronormatywnych, którego ideą jest równouprawnienie ludzi, bez względu na orientację seksualna i tożsamość płciową, nie wyraża żadnych negatywnych myśli, nie niesie żadnych poniżających treści.
Aktywistki to bohaterki, a nie przestępczynie – celem oskarżonych było wsparcie osób LGBT, walka o ich równouprawnienie w reakcji na instalację Grobu Pańskiego.
Po pierwsze wolność słowa – aktywistki wybrały religijną formę protestu, ale nie w celu poniżenia, tylko w celu zwrócenia uwagi na istotny problem społeczny.
Wyrok jest nieprawomocny, a prokuratura już zapowiada apelację
Obawiamy się, że to może nie być koniec sprawy tzw. Tęczowej Maryjki. Prokuratura już zapowiedziała wniesienie apelacji. Jeśli druga instancja podtrzyma wyrok uniewinniający, to należy się liczyć z możliwością wniesienia kasacji przez Prokuratora Generalnego do Sądu Najwyższego. Podobnie, jak było w sprawie drukarza z Łodzi – mówi Karolina Gierdal, adwokatka KPH.
Sąd Rejonowy w Płocku uniewinnił trzy aktywistki oskarżone o obrazę uczuć religijnych. Kobiety w kwietniu 2019 r. rozklejały wizerunek Matki Boskiej z sześciobarwnym logotypem ruchu LGBT. Naklejki pojawiły się m.in. na śmietnikach i publicznych toaletach. Instytut Ordo Iuris, który reprezentował pokrzywdzonego proboszcza miejscowej parafii, zapowiada złożenie apelacji. Prawnicy wskazują też na uchybienia, takie jak brak powołania biegłego w postępowaniu pierwszej instancji - KAI.
Po wyroku w Płocku media publiczne lustrują życie prywatne sędzi Agnieszki Warchoł. Ordo Iuris twierdzi, że wyrok jest niezgodny z orzecznictwem międzynarodowym, a TVP Info publikuje list żołnierzy AK, którzy... nie są żołnierzami
Wielu media podało elektryzującego newsa: Byli żołnierze AK z Płocka przeciw profanacji wizerunku Maryi przez środowiska LGBT. Po drugie osoby, które podpisały się pod listem, nie są byłymi żołnierzami. Po trzecie list nie dotyczył nawet wyroku w sprawie tęczowej Maryi, ale samego procesu. Po czwarte, pierwszy raz opublikowano go jeszcze w styczniu - Oko Press.
„Działania, których dotyczyło postępowanie sądowe, w sposób oczywisty naruszały ład społeczny i są zaprzeczeniem idei tolerancji, na którą powołują się sprawcy” – napisali trzej biskupi z Płocka w oświadczeniu po wyroku uniewinniającym trzy kobiety, które w kwietniu 2019 roku rozlepiły wokół kościoła parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku wizerunki Matki Bożej Częstochowskiej w tęczowej aureoli, będącej logotypem środowisk LGBT - KAI. Szkoda nie mają tyle energii walki z pedofilią w Kościele niż "Tęczową Maryjką".
Przełomowy wyrok Sądu Rejonowego w Płocku! Aktywistki Elżbieta Podleśna, Anna Prus i Asia Gzyra-Iskandar zostały uznane za niewinne zarzucanego im czynu obrazy uczuć regilijnych - to wielkie zwycięstwo oporu ruchu LGBT+ i lewicy walczących o równość w Polsce, najbardziej homofobicznym kraju Unii Europejskiej.
Sprawa uwydatnia osie walki o prawa człowieka w Polsce i jest wynikiem dwuletniej kampanii przeciwko osobom LGBT+ w Polsce, prowadzonej przez rząd, media publiczne i Kościół Katolicki. Podczas ostatnich wyborów „LGBT to nie ludzie” stało się jednym z głównych haseł kampanijnych partii PiS. Ponadto wiele samorządów – zainspirowanych i wspieranych przez Ordo Iuris – przyjęło uchwały deklarujące, że ich regiony są strefami wolnymi od LGBT.
- W Polsce co do zasady nie obowiązuje prawo precedensowe, więc inny sąd może orzec inaczej w podobnej sprawie. Jednak dzisiejszy wyrok płockiego Sądu daje nadzieję, że społeczność dysponuje jakimikolwiek środkami obrony przed atakami katolickich fundamentalistów - komentuje Milena Adamczewska-Stachura z Młość Nie Wyklucza.
Drogie Elżbieta Podleśna, Anna Prus, Asia Gzyra-Iskandarar: cała nasza ekipa przesyła wyrazy wsparcia - jesteśmy wzruszone i wzruszeni wyrokiem sądu i życzymy Wam teraz wiele spokoju i odpoczynku po bojach z fundamentalistami. Solidarność naszą bronią!
„Przekaz jaki płynie z Nowego Testamentu, to miłość bliźniego, to wiara, nadzieja i miłość. To te pozytywne wartości chrześcijańskie, zakorzenione w kulturze europejskiej, są podstawą powszechnych wartości moralnych, a miłość, zrozumienie i szacunek, wzajemny szacunek są właściwą drogą. Niewątpliwie też dialog i wzajemny szacunek dla drugiego człowieka zdaje się być najlepszą drogą i jedyną, mądrą siłą, do porozumienia, znalezienia jedności w różnorodności. Pięknego różnienia się” – mówiła dziś, 2 marca 2021, w ustnym uzasadnieniu wyroku uniewinniającego sędzia Agnieszka Warchoł z Sądu Rejonowego w Płocku.
Odnośnie kwestii zamiaru, istotnej jest w tej sprawie, oskarżenie nie wykazało w żaden sposób, że działania oskarżonych były intencjonalnie ukierunkowane na obrazę uczuć religijnych katolików, ani by zamiarem działań było znieważenie wizerunku obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej (...)
Należy tu wskazać, czego sąd do tej pory nie uczynił, a czyni to teraz, że jak państwo widzicie te tony akt, duża część dokumentów w tej sprawie, to są listy osób wskazujące, że są praktykującymi katolikami w tym, m.in. katechetami, a nawet duchownymi, którzy wprost wskazywali, że taki wizerunek Matki Boskiej nie obraża katolików, nie drwi z przedmiotu czci religijnej, a jedynie daje do myślenia, że osoby nieheteronormatywne mają prawo należeć do wspólnoty Kościoła i nie mogą być piętnowane z racji swojej orientacji.
Tęczowa flaga nie niesie poniżających, czy hańbiących treści Która to flaga została w 1978 roku zaprojektowana przez Gilberta Bakera, jako symbol dumy i ruchu na rzecz równouprawnienia osób LGBT.
W ocenie sądu symbol osób nieheteronormatywnych, którego ideą było zwrócenie uwagi na konieczność równouprawnienia ludzi z uwagi na ich orientację, przynależność do płci, nie wyraża żadnych negatywnych myśli. Nie niesie ze sobą poniżających, czy hańbiących treści (...) - Oko Press.
Tęcza nie obraża - solidarnie z aktywistami (po wyroku sądu w Płocku) 2 marca 2021 w Krakowie
A teraz wyobraźcie sobie fani rządowej TV taki tytuł: “Sędzia X skazuje za naklejki #LGBT i profanację Maryi. Jej partner jest wierzący i chodzi do kościoła”. Niefajnie, co? Ale tak kiedyś będzie, bo otworzyliście bramy do piekła.#patomediapic.twitter.com/YzigrIiQfv
To jest niesamowita propaganda, GORSZA niż za PRL i nie ma w tym przesady. Kurwizja prześwietliła życie prywatne sędzi, a jej rzekomy partner na potrzeby narracji kurwizji z radnego PO został aktywistą lgbt. Znacie takiego aktywistę lgbt? I śmieszno i straszno ... https://t.co/2dBpvXh4tf