środa, 15 sierpnia 2018

Wieści z Instagramu: Pride Week, Michał Kwiatkowski, Nate Berkus, Gus Kenworthy, Love is Love ...


Panie Ministrze Błaszczak, Jesteśmy Jakub i Dawid. Od dziewięciu lat jesteśmy w stałym, monogamicznym związku, a od roku małżeństwem. Kochamy się, dzielimy ze sobą życie, troszczymy o siebie nawzajem i nie wyobrażamy sobie żyć inaczej. A żyjemy zupełnie zwyczajnie - bez skandali, afer, kłótni, czy rozwodów. I nagle Pan, konstytucyjny minister naszego kraju, który pobiera pensję i nagrody z naszych podatków, obraża nas nazywając nas „SODOMITAMI”. Skoro jednak sięga Pan po biblijne sformułowanie, to pragniemy Panu przypomnieć, że według św. Bonifacego, „sodomią” określano także wszystkie pozamałżeńskie akty seksualne. Zatem zanim Pan zacznie obrażać innych, warto przyjrzeć się życiu własnych kolegów i koleżanek. Nas ono zazwyczaj mało interesuje, ale skoro Pan zaczął: - Marta Kaczyńska – córka Lecha Kaczyńskiego; trzykrotnie mężata, w ustaleniu ojcostwa dziecka musiały pomóc badania DNA, po których okazało się, że jej pierwszy mąż nie jest ojcem ich córki. (za „SE.pl”) - poseł Mariusz A. Kamiński – porzucił żonę z długami i małymi dziećmi (za „FAKT”) - poseł Stanisław Pięta – gorliwy katolik, który wdał się w romans z kochanką poznaną na miesięcznicy (za „FAKT”) - senator Waldemar Bonkowski – zabrał swoją kochankę na miesięcznicę (za „WPROST”) - poseł Łukasz Zbonikowski – oskarżony o użycie siły wobec żony, bronił go Jacek Sasin mówiąc: „Romanse się zdarzają” (za „FAKT” i „Radio Zet”) - Jacek Kurski – po 20-tu latach wziął rozwód, aby związać się ze swoją podwładną (za „FAKT”) - Piotr Szeliga – działacz Solidarnej Polski szantażowany przez prostytutkę, z których usług korzystał (za „NaTemat”) Skoro Pan obraża nas, sięgajac po biblijne sformułowania, to przypomnimy Panu radę z Ewangelii Jana: „Kto z Was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem”. Zatem dopóki życie prywatne Pana otoczenia przypomina stajnie Augiasza, lepiej jest po prostu zamilknąć. Tym bardziej, że biorąc pod uwagę Wasze nienasycone i wyuzdane żądze do ciągłego, publicznego i zbiorowego gwałtu Konstytucji, może okazać się, że wasze miesięcznice miały więcej wspólnego z sodomitami niż nasze wolnościowe parady. Od człowieka honoru oczekiwalibyśmy przeprosin - od Pana niczego. J&D
Post udostępniony przez jakubidawid (@jakubidawid)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz