Fot: wordpress.com -Peter Thiel polityk gej prawicowy |
- Zdolności poznawcze są ważne w procesie kształtowania się naszego odbioru innych ludzi i otwartości na nich - twierdzą naukowcy.
Kanadyjscy badacze wykorzystali kwestionariusze, które w 1958 i 1970 r. wypełniły dziesięcio- i jedenastolatki z Wielkiej Brytanii. Po latach odnaleziono ich, by sprawdzić, jaki jest ich światopogląd. Pytano np. czy zgadzają się z twierdzeniami takimi jak: ''nie mam nic przeciwko pracy z ludźmi innej rasy'' albo ''przestępcy powinni być surowiej karani'', a także: ''szkoły powinny uczyć posłuszeństwa wobec autorytetów''.
Wynikiem badań było stwierdzenie ''silnej korelacji'' pomiędzy niskim poziomem inteligencji dzieci i dorosłych a podzielanymi przez nich poglądami.
- Oczywiste jest jednak, że nie wszyscy konserwatyści są uprzedzeni i nie wszyscy uprzedzeni są konserwatystami - zastrzegają naukowcy.
Nie znając szczegółów tego badania, trudno orzec, czy wyniki są wiarygodne i w jakim stopniu były inspirowane przez sprytnych lewicowców. Za to dużo łatwiej uwierzymy w badania dowodzące, że prawica jest dużo piękniejsza od lewicy.
Fot: wikipedia - Nicola Vendola lewicowy gej |
Jak badacze napisali w swoim raporcie, jednym z możliwych wyjaśnień jest fakt, że osoby postrzegane jako atrakcyjniejsze mogą być nastawione bardziej elitarnie a co za tym idzie - bardziej prawicowe.
Na badanie składało się porównanie wyników wyborów parlamentarnych i samorządowych w Finlandii z lat 2003 i 2004. 1,357 kandydatów startujących wtedy na rozmaite stanowiska było ocenianych przez grupę 2,5 tys. osób spoza tego kraju. Skala obejmowała liczby od 1 (paskudny) do 5 (przepiękny).
Z raportu wynikają dwa podstawowe wnioski: po pierwsze, wygląd ma znaczenie w wyborach. Ładniejsi politycy zdobywają więcej głosów. Po drugie, prawica jest dużo bardziej wyczulona na punkcie wyglądu, jak też dobrego ubioru. Jako przykłady z zagranicy podają m.in Ronalda Reagana i Sarę Palin.
Nie wiemy na ile te zasady sprawdzają się na naszym, wyborczym poletku. Wobec tego przeprowadzamy naszą własną, manipulatywną sondę na całkowicie niereprezentatywnej próbie czytelników Deseru. I do tego jeszcze z sugestią, kogo popierać!
***
Wczoraj pisałem sprawie urody że wykorzystują do celów, po ludzie nie chcą widzieć przemocy i brzydki, niesprawny. Sprawie inteligencji prawicy i lewicy częściowo prawa wśród tak jak lewicy i prawicy są idioci.
Też mi badanie. Zrobione przez samych lewicowców więc jak może być wiarygodne? Właśnie widać jak lewicowcy są ''inteligentni'' (zabijanie nienarodzonych dzieci, uśmiercanie starców, uczenie dzieci w szkołach zboczeń i legalizacja tych dewiacji). Jeśli lewicowe państwo uzna np. że związek człowieka z psem lub kozą jest małżeństwem to mam to uważać za postęp, bo w przeciwnym razie nie będę ''inteligentny''? Zresztą wszyscy sadyści i dyktatorzy byli lewicowcami. Stalin (nie zliczona ilość ofiar), Mao Tse Tung (100 milionów ofiar), Pol Pot (ponad 2 miliony ofiar), Hitler (II wojna światowa = ponad 50 milionów ofiar). Hitler był lewicowcem, jego partia nosiła nazwę ''Narodowo socjalistyczna niemiecka partia robotnicza'', a jego ideologia to ''narodowy socjalizm'', w III Rzeszy hucznie świętowano 1 maja, a każdy obywatel musiał należeć do związku zawodowego.
OdpowiedzUsuńWiecie czego uczą w podstawówkach w lewicowej Kanadzie? Dzieciom wmawia się, że rodzina to głupota i przeżytek, mówi się na lekcjach, że kobieta nie jest od tego żeby rodzić dzieci i je wychowywać, wmawia się uczniom, żeby w przyszłości zmieniły sobie płeć. Tak jest w lewackiej Kanadzie. Kto tam nie był, ten nie wie. Po drugie spójrzcie na lewicową Skandynawię, gdzie w imię demokracji kastruje się pod przymusem biednych i niepełnosprawnych ludzi po to, aby ci nie mogli posiadać potomstwa! W krajach Skandynawii władza całkowicie ingeruje w życie obywateli. Dzieci szantażują rodziców mówiąc ''Kupcie nam coś, bo jak nie to powiemy, że nas bijecie''. Rodzice w Skandynawii boją się karcić swoje dzieci. Opieka społeczna odbiera pociechy rodzicom z byle jakiego powodu. Tak wygląda lewicowy ''postęp''.
Dla lewicowca liczy się ''postęp'', nie ważne czy będzie on dobry, czy zły. Grunt, żeby był. Prawicowiec spojrzy na ''postęp'' inaczej. Najpierw sprawdzi czy jest on korzystny, czy też nie. Prawicowiec nie ingeruje w każdy aspekt życia obywateli. Dlatego prawicowcy są inteligentniejsi i łagodniejsi od przepełnionych chęcią totalitarnej władzy barbarzyńskich lewicowców!